Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2025

Dystans całkowity:440.55 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:58
Średnia prędkość:20.26 km/h
Suma kalorii:1508 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:36.71 km i 1h 54m
Więcej statystyk

KorbieLove Pilsko (1557m n.p.m.)

  • DST 15.74km
  • Kalorie 1508kcal
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 31 maja 2025 | dodano: 01.06.2025


Kot dziś musiał został sam 😿. Innego wyjścia jednak nie było, gdyż Magdzie należał się choć lekki wypoczynek po "atrakcjach" w pracy ಠ⁠ω⁠ಠ. Znaczy to w sumie przed bramą pracy pfff 

No tak :DDD. Czasem trzeba się wyrwać z domu ;) 

Na restart mózgu wybrałem jeden z najwyższych szczytów Beskidu Żywieckiego czyli Pilsko. Jak się męczyć, to się męczyć ;))). Wstałem => półtorej godziny jazdy autem. Wsiadłem do Kropki => dwie godziny jazdy autem xD. Jakiś mały wypadek w Pszczynie ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Oby klatka schodowa była cała ⟵⁠(⁠o⁠_⁠O) 😂 


My na całe szczęście w jednym kawałku docieramy do tytułowego Korbielowa i ... kibel z parkingiem. Po chyba pół godzinie udaje się w końcu znaleźć jakieś spokojne miejsce i można było ino przebrać buty i ruszyć szlakiem żółtym 😋. Trochę stromy 🤏 ale choć można było w spokoju pogadać. O taki: 





A zaraz po tym zdjęciu przegrzał mi się aparat więc reszta zdjęć (w większości) z telefonu Magdy 😜


Podejście trochę dało po podeszwach ale w końcu schron po raz pierwszy ... 

... popas paluszków, krakersów + popitka colą... 

... i tłumy już w dole 😎 


No stromo heh 


Udało się jednak zdobyć i polski szczyt ... 

... i ten właściwy 😋 

To sesja 🥰





Poza być musiała 😇😜 

Na szczycie było może z osiem osób. Fajnie!! Była też i ona - "krzyżówka" Kukuczki, Cejrowskiego i nie wiem jeszcze kogo? ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Pierw nie wiedziała kaj iść (spoko), a potem cały czas gadając rozkosznie deptała pięty Magdy. Taki tam kierowca BMW na szerokiej na trzy metry drodze xD. Dwa razy usłyszałem jak się chwaliła, że weszły (z koleżanką) na szczyt prędzej nie znaki wskazywały. Chyba im średnia spadała 😂 

No to my na żółty na którym spotkaliśmy trzy osoby 👌 


I meldujemy się ponownie w okolicach żłobka wróć przedszkola wróć schroniska 😛 

Trzy dziecięce kontuzję (przynajmniej przez nas zaobserwowane) ale muszę przyznać, że większość mega fajnie dawało radę na szlaku 😎 

Po rozwidleniu my na zielony => jeszcze o suchości ... 

... a tu już po postoju i przeczekaniu deszczu pod daszkiem 🌧️. Czeski radar rządzi <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> 


Została ino końcówka ... 

... i powrót przez miasto do auta i już bez przygód (no, wylała mi się resztka coli w McDonald's na spodenki xD) do kitku. Wanna, izotonik i do wyra 🤌 


Dobry dzień 😋. Prawie tysiąc metrów przewyższenia, z tym deszczem na farcie i najważniejsze, że stopy całe 😊. W ostatniej chwili żona stwierdziła, że bierzemy górskie buty na przebranie. Odciski wolą adidaski i to (prócz samej wycieczki) była najlepsza sobotnia decyzja ;))) 

Na koniec jeszcze trasa 👌 


=========== 
I szczęśliwego czerwca wszystkim ;)))
😇 


Kategoria Góry

DPD 27/2025

  • DST 29.26km
  • Czas 01:25
  • VAVG 20.65km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 maja 2025 | dodano: 28.05.2025


Dziś wyspany :). Wstawać się jednak nie chciało bo kitku chwilę przed godziną piątą wtuliło się w rękę, usnąło i zaczął mruczeć 😻. Dostała dwudziesta minut głaskana (a ja sprawdziłem sobie pogodę) i trzeba było się ogarnąć ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 

Sprawnie poszło, to rano przekręciłem przez Brynów. No i nie sprawnie poszło xD 

Stałem na pięciu (z możliwych sześciu) światłach ⊙⁠﹏⁠⊙. A późnej, już ponownie sprawne czyli Park Kościuszki ... 

... Ceglana, cześć Górnego Muchowca, okolice Stawu Kajakowego ... 

... i Zawodzie 😎 

Jeszcze jak rano sprawdzałem prognozy to deszcze miały zacząć się o 17:00. Niebo o 14:40 wyglądało o tak 🫣 

Czeski radar (wg mnie najlepszy) pokazywał, że albo mnie lekko zmoczy, albo się uda nawet o suchości dojechać. To rura przez Upadowy => bo najkrócej ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Ja na Piotrowice ... wiatr yyy z Piotrowic xDDD. Pewnie to ten pociąg (cyknięty w ruchu) ciągnął tego gnoja 😛 

Pyłki topoli w nosie były w gratisowe ;) 

Udało się jednak ino zostać pokropionym, deszcze popołudniu + ponoć (oby nie => bo u Magdy w pracy ludzie strajkują "pod chmurką") przez większą część nocy!! Jutro pocią Kropka ... bo jest jeszcze misja poboczna do zrobienia ;] 

===============
Damy radę ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ ... 


... jakoś 😁 


Kategoria Rower

DPD 26/2025

  • DST 30.63km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.42km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 maja 2025 | dodano: 27.05.2025


To nie jest molestowanie Pchły jakby co 🤭😛 

Weekend zgodnie z planem. W piątek posiedzieliśmy sobie tam do mega, mega późna 👌. W sobotę pierw długie spanko, później duży sklep 🫡. Na końcu ja na ekstraklasową Multi Ligę w telefon, a Magda nos w kwiatki doniczkowe :)))

BTW: 

I gratulację dla Poznania 😁😁😁  

W niedzielę ruszyć się już trzeba było, to poszliśmy sobie na spacerek (⁠ʘ⁠ᴗ⁠ʘ⁠✿⁠). Taki na ponad 16 km ^_^. Widzieliśmy jakieś mało tajne męskie spotkanie ... 

... stawiki dwa ... 

... fajne odcinki leśne ... 

... no i Kłodnice :) 

Nie powiem, nogi trochę odczuły te butne kilometry (😬) ale po prostu było szkoda pogody na siedzenie w domku :). Tak samo pomyślało oczywiście jakieś pierdyliard osób!! A jak heh? :DDDDDD

============ 
Wczoraj burzowo, a dziś już można było coś pokręcić. Poranek ... 

... kot klasycznie w nogach ale ruszyć się ponownie trzeba było!! Klimat też był :)



Nic ciekawego. Choć jestem ciekaw, co tam kombinują na starym wlocie na D3S. Pewnie zakaz rowerowy będzie bo zaraz obok jest Velo :P 


Rano przez Nowy Nikisz czyli wychodził powrót przez Zawodzie. Ale tak to teraz chyba będzie wyglądać. Dopóki nie otworzą mostu na Wiosny Ludów, to całe Mysłowice będą się pchały Lwowską. Ciasno tam teraz => lepiej omijać 🫡 😛. A późnej już ... nic ciekawego ;) 




Pojechałem jeszcze zobaczyć dokładnie ten remont. Króciutki ... więc pewnie ino jakaś pierdoła ¯\⁠⁠_⁠ʘ⁠‿⁠ʘ⁠_⁠/⁠¯ 

Wracać na Velo mi się nie chciało, to przez Drozdów, korek na Kościuszki i klasycznie z wykorzystaniem ulic Kłodnickiej i Kolejowej na Zadole. A potem do bazy (⁠✿⁠ ⁠♡⁠‿⁠♡⁠) 

====================== 
 Jutro pewnie powtórka, choć nie wykluczam nagłej fobii 😜 



Kategoria Rower

DPD 25/2025

  • DST 31.25km
  • Czas 01:34
  • VAVG 19.95km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 maja 2025 | dodano: 23.05.2025


Wczoraj zgodnie z planem lało 🌧️. A dziś już nie :). To rower ⟵⁠(⁠๑⁠¯⁠◡⁠¯⁠๑⁠) 

Szkoda ino, że na siódmą do roboty ... 

... :DDDD 

Powitałka dziś tematyczna bo po tych ulewach wiedziałem, że pralka się ucieszy jak wrócę heh. Rano bez energii z wiatrem w twarz 😏. Nazot to samo 😏. Grunt, że bez atrakcji i rowerowo i w pracy i w życiu 😋 

Rano ... 

... docelowo ... 

... i popołudniu 🤌 


Ogólnie to nawet mi się nie chce pisać bo padam na pyszczek 😛

Tak 😂😂😂  

=========== 
 I spróbować zdecydowanie nie zaszkodzi 😜 



Kategoria Rower

Odwiedziny + DPD 24/2024

  • DST 29.53km
  • Czas 01:29
  • VAVG 19.91km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 maja 2025 | dodano: 21.05.2025


Koniec zeszłego tygodnia do bani, weekend średni!! Dobrze, że ma się choć fachowego ogrzewacza bielizny na chacie ;))). Wracamy więc do klasycznej powitałki :P  


Mało tajna misja rowerowa się nie udała 😒. Bo nie mogła ☔. Kuzyn z podpoznańskiego Skórzewa na weekend do Kato oczywiście przyjechał, ale już niestety bez swojego nowego sprzętu ;/. Krossiwo i Szkodnik były przygotowane, no ale wiadomo ... 

... nie pojeździły xD 

Finalnie i tak udało się choć podreptać około 30km :). Pierw (po obowiązkowym kebabie rzecz jasna) na piątkowe parę partyjek w darta do kolegi Zientasa ;] 


W sobotę (już tylko w dwójkę) pomiędzy gradem a większym lub mniejszym deszczem zrobiliśmy sobie spacerek po katowickich lasach 😎. I tu już mogę (w lesie, jak w lesie) wstawić jakieś fotki z hałd :) 









PS: do tego wiało, że łeb chciało urwać 🌪️ pfff. 

W niedzielę pierw na głosowanie (Piotrek sobie załatwił zaświadczenie), a potem na misję pt. "przemycić poznaniaka na mecza na sektor gospodarzy" :DDD



Tylko trochę podskoczył przy bramce na 2-2 :DDDD. Teraz ja czekam (chyba że pierw będzie u nas) na mecz w Poznaniu heh. Pewnie mnie też tam miejscu na niebiesko ubiorą :DDD 

Reasumując => w piątek mnie przetrzepało z zimna, w sobotę przewiało, a w niedzielę zmokłem i zmarzłem 🥶. W poniedziałek akcja pt. "Gripex" i choć udało się z grubsza choróbska uniknąć ^_^ 

================ 
Dopiero dziś dało się i pogodowo i zdrowotnie coś pokręcić. Rano z wiadomymi komplikacjami (zamknięte przejście na Franciszkańskiej) przez okolice Libero. Fajnie jest tam 🤌. Z ul. Stalowej można albo złamać przepisy i się wbić na DDR-kę ... albo skręcić sobie na Drogę Krajową. Taką bez zakazu dla rowerzystów ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Skorzystałem ... pewnie ostatni raz xD. Słońce po oczach, samochodów wuchta i dopiero przy Drewutni zrobiło się spokojnie. Może prócz faktu, że prawie mnie koleś skasował na przejeździe dla rowerzystów. Ponoć teraz, to rowerzyści mają uważać, to uważałem 😇. Później na Velo i skręciłem na jej końcówce na D3S, a następnie na Upadowy i do roboty. Wyszło że to moja najkrótsza trasa do roboty - 13.8km 😎. Nie będę jednak korzystać z tej opcji 😛 

W pracy o czasie, a tam zmiana kodu i jedynka z przodu ;) 


Powrót to już klasyk przez Nowy Nikisz ale miałem jeszcze mały plan przejechać ulicą Rolną. Mam tam służbowy przegląd do zrobienia w najbliższym czasie. No nie ma bata => zamknęli Ligotę, to wszystko tam się ciśnie. Powrót więc ul. Przyklinga i przez Kłodnicką i Kolejową śladem porannym ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ 

Fotki poranne: 
Witaj zaś ... tak do jesieni myślę 😒 



Dwa widoczki z góry 🫠




Fotki popołudniowe: 
To poprzednio z góry ... teraz z dołu :) 

I rozbiórka, która to ... nabrała mega szybkości 😂😂😂😂 ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 

Dlaczego się śmieje? Bo oni to robią od października!! Teraz jest oki. Wcześniej nie było. Dramat 😏 

Jutro miałem się meldować w stolicy (a tfu!!) polskich gór ze Szkodnikiem, no ale przecież śnieg w maju jest normą. Tak, jest stabilne - zapowiadane 2°C powyżej zera 🥶. Przełożone oczywiście!! Nawet mi się nie chce wspinać jak było rok temu, jak radośnie latałem o kulach w ortezie 🌞. Nie ma za co w tym roku ;)))). Wolę jednak chodzić w deszczu ... niż z popsutym kolanem 🤌😇 :PPP 

============== 
Kończąc przydługawy wpis ... 

... jutro deszcze i burze niespokojne więc pociąg xDDDD 


Kategoria Rower

DPD 23/2025

  • DST 28.82km
  • Czas 01:23
  • VAVG 20.83km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 maja 2025 | dodano: 14.05.2025



Wczoraj zgodnie z planem służbowy spacerek ;]. Fajna okolica, średnie drogi, ale jakoś się ogarnęło :)). Nawet se pstryknąłem fotkę w lustrze z pociągiem relacji Tychy Lodowisko - Katowice z Katowic Podlesia :P 


Rower miał być dopiero jutro ale pogoda zdecydowała za mnie ⊙⁠﹏⁠⊙. Wyjazd mega późny, bo musiałem się na gibko pakować. I jeszcze dowieść cały tablet do roboty heh. Rano (+8°C i wiatr w plecy) przez D3S i Upadowy, popołudniu (+19°C i wmorde) zatem przez Giszowiec i Ochojec 😎. Przygód brak ... za to same komplikacje xD 

Franciszkańską!!!! 🤬. I tak => kibel na co najmniej dziesięć tygodni. Trudno, zaś będą okolice Libero rano ehhhh 

 A na powrocie widoczny wiatr ... 

... i dłuższy postój w lesie 🫡 


Od jutra deszcze niespokojne, teren butny zamieniony na objazd drogi wojewódzkiej z auta. Z DPD w tym tygodniu nici 😒. Gorzej, że plany weekendowe się komplikują. Może ten wiatr deszcze przedmucha? 😬 

============== 
Pozytyw na koniec
🤌😻 


Kategoria Rower

Bieruń (Łysina) 🤌🌪️

  • DST 52.25km
  • Czas 02:32
  • VAVG 20.62km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 maja 2025 | dodano: 10.05.2025


Zalatany czwartek, w piątek (też zalatany ⊙⁠﹏⁠⊙) zgodnie z planem pociąg ... 

... a dziś pobudki dwie ʘ⁠‿⁠ʘ. Pierwsza o godzinie 04:40 żeby odwieźć Magdę do pracy, późnej samemu do domku, sklep, śniadanko, dwugodzinna drzemka i jazda na ten bardziej ekologiczny środek transportu heh :P 

Dziś trochę niepewnie (bo wszędzie dookoła latały chmury deszczowe) ale postanowiłem zaryzykować i odwiedzić jeziorko Łysina w Bieruniu. Dojazd do celu to nasz typowy klasyk z wykorzystaniem Ochojca, Murcek i Lędzin. Trochę pokropiło ale przyjemnie było 😋 






A że wiało mocno 🌪️ to i górki się pojawiły 🙃 


Chwilka na celu ... 

... i nazot 😎 

Pierwszej części ul. Oświęcimskiej nie ma co wspominać. Dziurawa, duży ruch samochodowy i bez DDR-ki pfff. Później już była => to skorzystałem :]. Wiatr też skorzystał ... żeby mnie spowolnić na maxa heh :DDD 

To jeszcze minimalny zarys górek z Tychów ... 

... niedobry smak i zapach ... 

... i z powrotem w Katowicach 😋 


Dziś jeszcze towarzysko, jutro leniwie, w poniedziałki się nie kręci, we wtorek i w czwartek teren służbowy xD. Może się uda ruszyć w środę, a jak nie, to na bank w piątek ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ. Gość z rowerem przyjeżdża na weekend ;)))

============== 
No to nie wyjdzie - tego kła akurat Pchła nie ma 😼


🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 


Kategoria Rower

DPD 22/2025

  • DST 29.03km
  • Czas 01:24
  • VAVG 20.74km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 maja 2025 | dodano: 08.05.2025


Ciągle zimno. Kot ma poranniki, ja mam rower => i kto ma lepiej? No dobra - kot 😸 :DDD 

Dojazd i powrót szybki 🌪️. Rano miałem problem z zamkiem w kurtce, to przez Nowy Nikiszowiec wróć przez ul. Sówki :P. Powrót również bez kombinowania (przez Velo) bo na 17:30 zębolog 😁. W końcu te ubytki klinowe musiałem zrobić ^_^. Koszta? Hmmm? Wiosenny serwis rowerowy był ino trochę tańszy 🤣. Na rok spokój, grunt że bez próchnicy <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠>. Dzionek zrobiły mi jednak nie zęby ale chmurki podczas jazdy Szkodnikiem 🙃

Te poranne ... 



... i te popołudnie 😎 






W sumie spoko, fajnie się kręciło, tylko ta przerwa między jedną a drugą jazdą męcząca :D. Jutro pociąg, a pokręci się może w sobotę (⁠.⁠ ⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠) 

================= 
I no tak - gorący temat ⟵⁠(⁠o⁠_⁠O⁠) 


Ten byłby lepszy :DDDDDDDDDDDDD 


Kategoria Rower

DPD 21/2025

  • DST 31.83km
  • Czas 01:34
  • VAVG 20.32km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 maja 2025 | dodano: 07.05.2025


Kolejna mieszkanka okolic Ślepiotki cyknięta wczoraj po DPD ;] 

A teraz kolejne DPD bo jak wiadomo środa to dzień lo => werka heh :P. W kwietniu zaliczyłem komplet dojazdów do roboty tego dnia tygodnia :)) 




Rano dostałem cynk od Magdy, że jest zimniej niż wczoraj. Prawda to była bo było tylko +3°C. Ubrałem się więc cieplej ale słońce i tak robiło robotę 🌞. W miarę komfortowo termicznie (rękawiczki długopalczaste + komin na nos) i rura przez całą Velostradę + prawie całą Szopienicką.

Po pracy (już +13°C) już w krótkopalczastych do bazy ponownie przez Brynów. Tym razem (ciężki dzień w robocie) nie miałem już sił na przejazd przez Centrum, to pojechałem sobie przez Górny Muchowiec, Park Kościuszki i wzdłuż A-4 😎. Reszta to klasyczna Ligota z ominięciem zawsze zakorkowanej Piotrowskiej. Miło, łatwo, bezpiecznie i bezprzygodowo - tak lubię 🤌 🥰 

Fotki poranne ... 



... fotka pośrednia ... 

... i fotki popołudniowe ;] 





Jutro warunki takie same, to pewnie dojazd do pracy odbędzie się na tym samym 🚴 😎 

================ 
Powodzenia i smacznego 


:DDDDDDD 


Kategoria Rower

DPD 20/2025

  • DST 29.63km
  • Czas 01:30
  • VAVG 19.75km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 maja 2025 | dodano: 06.05.2025


Ślepiotka ponownie zaskakuje ^_^. Wrócił mój szaraczek który przychodził do mnie jak byłem połamany rok temu :). Cześć 🐰 :))) 

Druga część weekendu majówkowego była towarzyska. Ponowne dostaliśmy zaproszenie na grilla nad jeziorko w miejscowości Buków, około dziesięć kilometrów od granicy polsko-czeskiej.

Skorzystaliśmy, choć z pewnymi obawami ... 

... bo w planach był jeszcze nocleg podnamiotowy i testy nowego "domku" ;] 

Tego zielonego żeby nie było :DDDDDD 


Pogoda wytrzymała ... do czasu oczywiście xD 

Całą noc lało ale testy namiot zdał ;]. Była co prawda misja suszenia go w domu (cześć w pokoju, część w łazience) ale jest git majonez kielecki-świętokrzyski-wielkopolski :) 


Ja też na swoją nie mogę narzekać => sporo sportowego i fajnego się działo :)))) 

================== 
Skoro w poniedziałek pociąg, to dziś rower! Piiiiździło - całe 6°C ale się ogarnęło ;]. Rano przez Górny Muchowiec ... 

... i okolice Upadowego ... 

... gdzie to zawstydziłem łabędzia heh 😛 

Po pracy (12°C) misja Brynów czyli przejazd przez ścisłe Centrum (⁠⊙⁠_⁠◎⁠)

Stałem chyba wszędzie. I w korkach, i za tramwajami i na światłach. Humor zdecydowanie poprawił mi się przy ... izbie wytrzeźwień 😂 

No niezłe trolle 😜 

Załęże, ciąg dalszy remontu sieci kolejowej ... 

... Brynów, Ligota i przez Ślepiotkę (⁠ʘ⁠ᴗ⁠ʘ⁠✿⁠) ... 


... do bazy. Jutro się klasycznie okaże 😛 

============= 
Dziś bez śmiecha ale z 
wyrazami uznania dla naszych piłkarek ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 


Kategoria Rower