Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2023
Dystans całkowity: | 367.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 15:50 |
Średnia prędkość: | 20.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.80 km/h |
Suma kalorii: | 4389 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 30.64 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
DPD 37/2023
-
DST
31.34km
-
Czas
01:32
-
VAVG
20.44km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 czerwca 2023 | dodano: 30.06.2023
Jak zostało zaplanowane tak zostało wykonane :). Nie planowałem ino ... że wczoraj wieczorem usnę na filmie i dziś będę miał poranną gonitwę heh :P. Udało się jednak finalnie wszystko spakować i ogarnąć 〜(꒪꒳꒪)〜
Ruszyłem ponownie z jakimś tam pięciominutowym zapasem czasowym to gonitwy już nie było :). Warunki termiczne były podobne do tych wczorajszych => może ze dwa stopnie więcej i słonko ʘ‿ʘ. Skutkowało to zostawieniem w domu opaski na uszy, a zabrałem bryli przeciwsłonecznych ;]
Zielona fala i praktycznie zupełny brak wiatru skutkował natomiast tym, że na górnym Muchowcu skręciłem jeszcze na Paderewę i zobaczyłem jedną potrzebną mi do pracy rzecz. Nadgodziny? Raczej wątpię heh ;). Zwątpiłem jednak zjazdem tym czymś w dół i odbiłem w osiedle.
Tamże mała akcja pt: "po co mi kierunkowskazy" xD. Wyjeżdżałem z prostopadłej, facet jechał prosto, to ustawiłem się na środku i grzecznie czekałem ... a on ... se skręcił w lewo heh. I jeszcze zdziwiony (czy tam wkurzony ¯\_(ツ)_/¯) że na środku stoję heh. I żeby nie było, to nie było BMW ino Audi ┌(・。・)┘♪
Później czerwona fala ...
... i kibel :D ...
... czyli DDR-ka na Zawodziu. Nie pochwalam, ale jednak trochę rozumie przesłanie :D
Osiem godzin minęło i czas do domu :D
Duchota nieziemska, zimne piwko czeka, to nie kombinowałem ino ponownie przez Zawodzie. Licznik pokazywał 28°C więc tak se, ale na całe szczęście miałem długie spodnie i bezrękawnik ^_^. Termiczne komfortowo, to jeszcze objechałem Staw "Łąka" ...
... i przez D3S i Ligotę do bazy.
A, no 。◕‿◕。 =>
=> jeszcze były pociągi w klimatach już mocno wietrznych. W nocy ma już padać dość srogo xD. Weekend przecież ಠωಠ.
Jutro miały być Tatry i Słowacki Raj, ale u nas pogoda (mocno!!) niepewna, a tam to już burze niespokojne. Nie ucieknie ... wyjazd pod namiot też nie ;)
=============
Co do podsumowanie czerwca to butnie (stan na godzinę 16:00) równiutko :D.
A rowerowo tym razem ponad 70km więcej niż piechotą (•‿•)
Wpadło więc +-321km na takich oto (prócz tego dzisiejszego dojazdu) trasach ;]
============
Co w domu? To nawet nie muszę pisać ;)
:DDDDD
Kategoria Rower
DPD 36/2023
-
DST
34.10km
-
Czas
01:39
-
VAVG
20.67km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 czerwca 2023 | dodano: 29.06.2023
Wczoraj miało padać przez większą część dnia. Padało ino przez chwilę, ale jak wyszedłem z roboty i poczułem wiatrowego ... to się cieszyłem że wybrałem opcję pociągową ;). Wieczorem niestety znowu zaczęło padać ale miało skończyć gdzieś w okolicach drugiej w nocy. Spoko, to pakowanko, uświadomienie Pani powyżej że "leżanka" jutro znika na pół dnia i do wyra.
Rano patrzę przez okno i widzę stabilność ʘ‿ʘ. Ruszam ... i zaczyna delikatnie mżyć xD. Skoro jednak jadę ... to jadę :)
BTW: xDDDD
Prócz mżawki było średnio ciepło (13°C) i musiałem ubrać i kurtkę i cienką opaskę na uszy ತ_ʖತ. Jechało się jednak sympatycznie, a że czas miałem dobry to pokręciłem sobie przez Ligotę i ... ulicę Ligocką ;)
Warunki widoczne (patrz: koniny KWK "Wujek") tak jak powyżej ... i poniżej w Parku Kościuszki ಠωಠ
Później klasycznie przez ul. Ceglaną, ul. Lotnisko i przez Zawodzie do Szopienic.
Na szopienickim rynku kontrola czasu (napęd wczoraj czyściłem i koła dopompowałem ◉‿◉) i zobaczyłem że jest godzina 06:43. Za darmo w pracy siedział nie będę to jeszcze kontrola Hubertusa :P
Ciekawe jak to będzie wyglądać jak dojdzie do skutku realizacja planu "Dolina Pięciu Stawów"? :>. Niby coś na wzór D3S ma tu być, ale jakoś zwolennikiem takiego rozwiązania nie jestem => wole dzikość takich miejsc :). Zwolennikiem spóźnienia się do roboty też zdecydowanie nie jestem :P. I być na czas ... się oczywiście udało ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Po robocie ociepliło się o 10°C to kurtka do plecaka. Musiałem jeszcze w nim zorganizować miejsce na uzupełniaczy potasu ...
... i to też się udało :)
Powrót zaplanowałem sobie przez Giszowiec, a na początek, nie musiałem w końcu kiblować na Szopienickiej ino przemknąć DDR-ką ...
... prosto w krzaki i remont ಠಿヮಠ :D
Następnie klasycznie z Korei ...
... (przez las) na Ochojec ...
... i do kitku ฅ^•ﻌ•^ฅ
Ja tam wiem co mam :P
Koło domostwa cykłem jeszcze widok na IC do Pragi ^_^
A to po lewej to budowa Kauflandu => idą jak burza ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
=================
Powrót był już o wiele bardziej sympatyczny jak dojazd. Wiało mocno, ale o wiele słabiej aniżeli wczoraj (◍•ᴗ•◍). Najważniejsze jednak ... że transport nienaruszony dotarł do Piotrowic ^_^
A mapki z miesięcznym kręceniem nie wrzucam, bo jutro też planuje Szkodnika wykorzystać :)
Kategoria Rower
Służbowo - testowo
-
DST
10.95km
-
Czas
00:39
-
VAVG
16.85km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 czerwca 2023 | dodano: 27.06.2023
Po sobotniej Łysinie tak jak pisałem było towarzysko. Łukasz z Marzeną wrócili z urlopu w Norwegii, to trzeba było to opić i objeść :D. I przy okazji fotki zobaczyć ... i Krajkę wygłaskać (. ❛ ᴗ ❛.). Kot pamiętliwy (choć tym razem opieka nad nią nie była potrzebna), to przyjemniej zmęczone kolana futrem ogrzała 。◕‿◕。
Na niedzielę nic nie planowałem, bo pogoda była niepewna, a upewniły mnie w tym prognozy ... i tęcza z Brynowa
Skończyło się więc nicnierobiengiem i podziwianiem prezentu jaki dostaliśmy (•‿•)
Trolle nie są takie złe ;). Stanął w zaszczytnym miejscu => nad barkiem :DDD
W poniedziałek się nie kreci, to (po pracy) kręci się po kuchni ...
... a dziś pierw do 10:00 w biurze, później w butny teren służbowy na Paderewskiego, następnie na szybko (przez zakupy w GK) do domu, Kropką na Brynów (po bagażnik rowerowy + na myjnię) i dokończyć służbówkę już z aparatem ◉‿◉
Dałem Szkodnikowi tym razem odpocząć i zabrałem nowy (? heh) nabytek :P
Nawet podniesione na maxa siodełko mówi że to mniejszy rower niż Krossiwo. Te hamulce ino (+ być może tylna dętka) daremne - reszta się w miarę (no linki do kosmetyki) ogarnia xD. Stach ino tym z górki jechać :D. Pomyślimy ^_^
W domu już ino rura do sklepów, obiad i ...
... już nie zanudzam :)
Z podsumowaniem się jeszcze wstrzymam, bo na czwartek zapowiadają dość względne warunki na DPD. Jutro ma padać => normalnie lato w pełni xD
Kategoria Rower
Bieruń - Łysina
-
DST
49.55km
-
Czas
02:24
-
VAVG
20.65km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 czerwca 2023 | dodano: 24.06.2023
Pchła klasycznie ćpa brudne skarpetki, a ja nie klasycznie ... kręcę drugą sobotę z rzędu ^_^. Musiałem jednak zostawić trochę ciszy w domu coby Magda odespała sobie tydzień nocek 。◕‿◕。
Wczoraj też w sumie się dało jechać, bo luneło (konkretnie) dopiero po godzinie 07:30 :P
===============
Cel przełożony z poprzedniego weekendu czyli tytułowe jeziorko Łysina ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Dziś zimno (około 17°C) to po prostu nie spodziewałem się tam tłumów :)
Pierw jednak nieudane próby wyprzedzenia Pani Kwiatkarki :D
Później potwierdzenie że już nie można Ochójeć :D
Przy okazji skumałem skąd zajumali ten dodatkowy metr słupka :DDD
I już w lasach murckowskich (◍•ᴗ•◍)
A mostek nigdy już nie będzie taki sam ಠ﹏ಠ
Górek brak ...
... ale jeziorko obecne ʘ‿ʘ
Trzeba wracać, a że nie chciałem ani dublować ani wjeżdżać mocno w Tychy to Oświęcimska
Trochę DDR-ką, trochę ruchliwą ulicą ... za to cały czas z wiatrem w pysk. Ciężarówki nie ułatwiały =_=
Już spokojnie ◉‿◉
I w las w kierunku Katowic (. ❛ ᴗ ❛.)
Takimi podpórkami jednak gardzę ಠಿヮಠ
Na końcu Szkodnik pod prysznic ...
... ciuchy do prania, a ja do wanny bo dziś w gości idziemy 〜(꒪꒳꒪)〜. Zdjęcia z wanny brak :P
===========
Pozytywny początek dnia ...
... ale oddawać upały :PPP
PS: przypadkiem zobaczyłem że żółta koszulka lidera zmieniła właściciela (ㆁωㆁ)
Krossiwo po wczorajszym dniu Ojca może się jeszcze do końca nie poddało. Dla Taty ponoć jest za duże, i musi szukać krawężnika żeby się zatrzymać. Rower Magdy jest mniejszy, to muszę go ino naprawić do końca ... i być może będzie "machniom" ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
Kategoria Rower
DPD 35/2023
-
DST
29.88km
-
Czas
01:27
-
VAVG
20.61km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 czerwca 2023 | dodano: 22.06.2023
Wczoraj miały być burze (nie było), jutro dzień Ojca (będzie => więc pociągiem do roboty), to pokręcić ... trzeba było dziś :). Rano w długich spodniach (mogłem zaryzykować jednak krótkie 〜(꒪꒳꒪)〜) przez D3S i Zawodzie, popołudniu (już na krótko) przez Nikisz, Giszowiec i Ochojec. Podstawowy klasyk :)
Rano żadnych atrakcji, po południu w sumie też nie xD. Fajnie ino się korek omijało na 73-go Pułki Piechoty (DK-81), a kierowcy byli bardzo mili! Prócz autobusu i betoniarki wszyscy albo zostawiali miejsce, albo je robili. Szacuje w opór 。◕‿◕。
Fotki:
Poranne D3S klasycznie ...
... tu (za czerwonym Renaultem po lewej) "chowa" się "mój" Zarząd :P
I coś z powrotu ^_^
(BTW: mnie rozwaliło ...
... DDDD)
Nikiszowiec
Oddali w końcu most na Szopienickiej ^_^
A zemstę Hitlera też (w okolicach domostwa) posiadam :P
Jutro tak jak pisałem muszę pojechać pociągiem, bo piątek, to może się na jakieś piwko załapie (sesese :P), aaaaa i musze odebrać bagażnik na rowery do Kropki, który to rodzice mi odebrali od Kuriera. Przed urlopem może się go uda przetestować to wpis będzie ciekawszy ;). Dziś brak weny :P
=======================
Też mam takie plany na wieczór :PPP
Kategoria Rower
DPD 34/2023
-
DST
30.87km
-
Czas
01:34
-
VAVG
19.70km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 czerwca 2023 | dodano: 21.06.2023
W niedzielę (po sobotnim Chudowie) ino spacerek rozprostowujący kości :). Towarzystwo jednak zacne :))
Pogoda też :)
Gorzej ino, że z domu wyszliśmy w dwójkę, a wróciliśmy w trójkę ಠ﹏ಠ. Nie jesteśmy jeszcze z Magdą gotowi na powiększenie rodziny!! I to takim maluszkiem (ب_ب). Świadomi kar i życia w poczuciu winy zdecydowaliśmy się jednak na zabieg aborcji. Kleszcz z mojej nogi został usunięty i spuszczony w kiblu. No bardzo mi ... nie przykro :PPPP
=============
W poniedziałek do pracy pociągiem więc ino wieczorne zdjęcie zachodu słonka ;]
BTW:
Dobrze że mam tam kładkę dla pieszych ;))
==========
Dziś już miałem mocne postanowienie pokręcenia do roboty Szkodnikiem i to się udało. Poranek, nawet wyspany, i największy dylemat to jak się ubrać :P. Niby popołudniu miała się pokazać "trójka" z przodu, ale poranek taki se. No to długie spodnie na tyłek, a krótkie do plecaka. Opłaciło się :)
Poza tym to nuuudy :P. Niecka basenowa na D3S dostała ino rów obronny => z całą pewnością podczas mocniejszego deszczu asfalt obroni :DDD
A że był jeszcze czas, to pojechałem przez Oswobodzenia ...
... meldując się w pracy o godzinie 06:51 ;]
Po niej naczelnym planem były szybkie odwiedziny Brynowa i powrót na Piotro. Upał? Cały dzień w radiu straszyli, a tu spokojnie ...
... do komfortowych warunków brakowało co najmniej pięciu kresek!! xD. Do tego wiało, co dodatkowo obniżało temperaturę xDD.
Skoro jednak na Brynów, to przez Centrum => ciągle doceniam ^_^. W tym roku ma zniknąć 1500 miejsc parkingowych, a i zieleń ma się coraz lepiej ◉‿◉
Nawet o nas piszą na Internetach (◍•ᴗ•◍)
Później to już ino Załęże, ul. Żeliwna, Brynów i przez ul. Filarową i Grzyśki oraz Ligotę na bazę ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Pociąg tym razem z rodzinnej dzielnicy :)
Jutro zaś niby burze. Ino czy im można wierzyć? ¯\_ಠ_ಠ_/¯
PS1: pojechałem pociągiem, a wczoraj kolejnego kleszcza w kiblu spuściłem xDDD
PS2: Polska mistrzem Polski :DDDDD
====================
PS3: Czekamy na dalsze działania prezydenta Krupy
:DDDDDD
Kategoria Rower
Przewietrzyć zwoje mózgowe =_=
-
DST
43.42km
-
Czas
02:06
-
VAVG
20.68km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 czerwca 2023 | dodano: 17.06.2023
Przez ostatnie dwa dni (po pracy) faktycznie wyglądałem jak ta Pchła z powitałki ಠ﹏ಠ
W czwartek ulica Kościuszki dała ostro po podeszwach ...
... a w piątek po ponad połowie dniówki w biurze, dobiłem się na Panewnikach. Z terenu na domostwo wróciłem sobie lasem ...
... (to powyżej to Ślepotka ʘ‿ʘ) ...
... i postanowiłem jutro (czyli dziś) gdzieś się ruszyć, coby oczy zielenią nacieszyć ^_^
Zastanawiałem się ino czy w jechać góry czy pójść na rower. Dylemat rozwiązał się sam ... bo usnąłem około godziny 18:00 ...
... a wstałem (z paroma przebudzeniami oczywiście) przed godziną siódmą rano ^_^. Magda lubi sobie tydzień rannych zmian w sobotę odespać, to przeszkadzać przecież nie będę ¯\_(ツ)_/¯ ... i Szkodnik między nogi ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Po śniadaniu i herbatce w okolicach godziny 08:00 zacząłem się ogarniać i rura w las ◉‿◉. Planowałem klasyczny Chodów, ale u skraju lasu jeszcze kombinowałem z innymi możliwościami, bo trochę mokro było:
Stwierdziłem że kąsek przejadę, i na Owsianej zdecyduje 〜(꒪꒳꒪)〜
Tragedii nie było więc jedziemy na cel pierwotny ;)
A tu możecie zgadywać, który palec wystawiam ಠωಠ
Jeszcze trochę terenami bardziej(?) zurbanizowanymi
I na celu (◍•ᴗ•◍)
Na powrocie wszystko wskazywało że będę miał wiatr w plecy, no ale nagle wiać przestało xD. Trudno heh :P
Spokojniejszymi lub mniej spokojnymi asfaltami ...
... melduje się na Starych Panewnikach ...
... i rura do bazy ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Nie wiem jak Bracia Mniejsi ...
... ale u mnie w domu sponsor był też tylko jeden
:DDDDDDD
I do następnego ;)
Kategoria Rower
DPD 33/2023
-
DST
32.25km
-
Czas
01:30
-
VAVG
21.50km/h
-
VMAX
53.80km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 czerwca 2023 | dodano: 13.06.2023
Spało się fajnie, długi weekend szybko minął, no ale niestety jest poniedziałek i trzeba było wstawać do roboty. Zaraz, zaraz ... jaki poniedziałek? Co się dzieje? Plecak znowu spakowany ... a ja ... zaś rano Kropkuje do Sosnowca => Deja vu? xD
Serdeczne podziękowania dla ZTM za ponowne zostawienie Magdy samej na przystanku ಠωಠ. Drugi dzień nowego rozkładu i drugi raz pierwszy kurs wypada. Super, ale w sumie się wyspałem (i humor miałem dobry), to i z chęcią się karnąłem :P
Humor poprawił mi się jeszcze bardziej jak na powrocie na Piotro zobaczyłem robotę kolegów z pracy. Pamiętacie akcje z przerabianiem znaku? Tu przykład akurat z okolic Gochy:
Powodzenia teraz przy Drewutni na DK-81
:DDDDDDD
=============
Oki, skoro już napisałem że wracałem, to ponownie nie chciało mi się kwitnąć 1.5h w pracy ino pokręcić do niej ʘ‿ʘ. Niby 13-ty, ale przecież nie piątek. Zresztą przesądny nie jestem :))
Wyjechałem minutę później niż wczoraj, wiatru nie było, a na Ptasim dogonił mnie damski zająć ^_^
Koleżanka super tempo nadała (rekord na odcinku który przejechałem 103 razy!!), to na końcówce D3S oceniłem że nie muszę jechać przez Nowy Nikisz, ino mogę zobaczyć co słychać na Upadowym 。◕‿◕。
Zobaczyłem co zobaczyłem, gorzej ... co poczułem ಠωಠ. Wolno, bo wolno ale traciłem powietrze w tylnej oponie. Ehhh, strzału nie było, ale do pracy dojechałem zatrzymując się jeszcze pięć razy coby dopompować oponę ರ╭╮ರ
Jakoś się dokulałem, ale pięć minut spóźnienia (oczywiście bez konsekwencji) zaliczyłem ಠ﹏ಠ
BTW:
======================
Winowajca xD
=============
Wracając, na początku bardziej patrzyłem się za siebie aniżeli przed ale wsio oki ^_^.
Planem głównym na powrót była wizyta u złotnika na Piotro!! :). Pierw jednak Nikiszowiec klasyczny ...
... i mój ulubiony odcinek leśny 。◕‿◕。
U złotnika wszystko super ogarnąłem i mogłem wracać z .... naprawionymi bransoletkami od Magdy. A czego się spodziewaliście sesese? :DDDDDD
W obie strony (Strava klasyczne nawaliła) super tempo dziś ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Fajnie że praktycznie bez wiatru, gorzej że z przygodą ;). Doceniam i tak :))))
Na koniec jeszcze granica Ligoty i Piotrowic ...
... i w oknie wiecznie głodna :P
==========
W czwartek teren na cały dzień, w piątek na pół (pokręcone), a jutro ... trzeba uważać na zboczuchy u góry ...
... więc pociąg (. ❛ ᴗ ❛.)
Kategoria Rower
DPD 32/2023
-
DST
29.08km
-
Czas
01:26
-
VAVG
20.29km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 czerwca 2023 | dodano: 12.06.2023
Wyprasować koszulkę do pracy? Bardzo proszę /ᐠ。ꞈ。ᐟ\ :PPP
Po czwartkowej Jurze w piątek lało (u nas ino tak troszkę xD) ...
... a później mnie połamało xD. Takich problemów nie mam ...
... ale dolną część pleców czułem dość mocno ಠ﹏ಠ. Skończyło się więc ino na wizycie w Planetarium Śląskim na seansie pt "Nocne niebo nad Śląskiem". Polecam ^_^. My teraz będziemy polować na lekcje o zorzach polarnych :)
W niedzielę trochę plecy popuściły, ale wolałem sobie (domyślałem się co mogło się stać) odpuścić, posiedzieć w domku, a rower przełożyć na dzień następny ;)
Plecak spakowany, poranek (czy tam końcówka nocy) i ... koniec spania xD. Magdzie nie przyjechał autobus i na "dzień dobry" trzeba było (chwilę przed godziną piątą) Kropkować do Sosnowca :P
Później mogłem w sumie od razu pojechać do roboty, ale bym był niecałe półtorej godziny przed jej rozpoczęciem. Bez sensu :P. Rura więc na Piotro i podmieniamy sprzęt :D. Zawsze miałem pociąg w zapasie, ale dziś (jak się później okazało) była mega awaria trakcyjna na Zawodziu i to właśnie Szkodnik okazał się zbawieniem :)
============
Teraz trzeba było ino solidnie gonić, bo czasu mało, do tego wiało dość mocno po pysku. Jedno zdjęcie "w locie" udało się jednak cyknąć:
Kurtyna xD. Nawet początku upałów nie ma, a Ci już kurtyny wodne stawiają xDDD. Mniejsza o to, skoro czas gonił ... to przez Nowy Nikisz i w robocie o czasie :]
ᕙ( ͡◉ ͜ ʖ ͡◉)ᕗ
W niej pracowicie, ale i urodzinowo :-). Kolega z biura jak to mamy w zwyczaju stawiał (oprócz ciastka oczywiście) obiad w postaci kebaba. Nie podołałem => bez szans heh :D
BTW: RODO to trzeba się było wylogować :P
Po pracy reszta kebsa do plecaka i do domku. Na początku fajnie wiało po plecach więc szczęśliwy cykłem mural na Bagnie ...
... a później (od Zawodzia) już kibel ತ_ತ. Wiatrowy zdecydowanie nie wytrzeźwiał po długim weekendzie i robił co chciał xD. Trochę w plecy, trochę po żebrach, trochę w pysk - przeważnie jednak nie pomagał heh. Kończąc wątek to ino chmurki z D3S ◉‿◉
Jutro się okaże co i jak (zaś pogodynki się gubią czy będzie padać czy nie ಠಿヮಠ) ale chyba też ruszę, bo na środę raczej pewne burze od rana do wieczora, a w czwartek sprawa wiadoma - teren służbowy na Kościuszki ಠಿヮಠ
========
Staram się jednak jak mogę taki nie być ;)
Czasem wychodzi, a czasem nie :P
Kategoria Rower
Ponownie Jurnie, ponownie ognisko, ponownie Zborów => czyli fajnie (ʘᴗʘ✿)
-
DST
19.44km
-
Kalorie 1889kcal
-
Aktywność Wędrówka
Czwartek, 8 czerwca 2023 | dodano: 09.06.2023
Niby wolne, niby można się wyspać ... ale po co? ¯\_(ツ)_/¯. Lepiej (spanie dopiero od około 02:00 w nocy) wstać o 08:00 rano i ruszyć z przyszłym szwagrem na Jure krakowsko-częstochowską :). Do tego zabraliśmy Magdę. Idealnie! Do tego ja nie prowadziłem. Idealnie x2! :D. Do tego na końcu mieliśmy zaplanowane w/w ognisko!! Idealnie x100 :PP. Gorzej że w oboszciało ciężko znaleźć kiełbasę na nie ... ale mi się udało <( ̄︶ ̄)>. Idealnie xmilion :D.
Wspólne śniadanie na Piotro i jazda trochę ponad godzinkę na miejsce znane i lubiane => Okiennik ʘ‿ʘ
(BTW: a kocik został pogłaskany ฅ^•ﻌ•^ฅ)
A jeszcze co do wczoraj, to udało mi się (po terenie służbowym) ustrzelić ładnego osobnika ...
... i odwiedzić mojego ojca na daczy ʘ‿ʘ
Dobra, do konkretów (☆▽☆). Mieliśmy zrobić trochę dłuższy szlak, ale procesję nam to zablokowały ... więc wyszło takie oto coś ◉‿◉
Nowy ślad 。◕‿◕。. Jupi ^_________^
I jakieś fotki <( ̄︶ ̄)>
I już lasem (✷‿✷)
Zameczek, który okrążyliśmy ◉‿◉
Zaś lasem ...
... na jedną z dwóch atrakcji (☆▽☆). To pierwsza ʘ‿ʘ
Popsute ಠ︵ಠ
Naprawione <( ̄︶ ̄)>
I szczyt ʘ‿ʘ
A tam jest auto Piotrka ...
... a tu ... nie ma szlaku :D
Bywa ¯\_(ツ)_/¯ :DDD
Udało się jednak zejść więc kąsek miastem ...
... z lodową nagrodą 〜(꒪꒳꒪)〜
I szybki transport na takie oto coś 〜(꒪꒳꒪)〜
Góra Zborów blisko, ale ognisko na Okienniku to po prostu klasyk ♪┌|∵|┘♪
Tam było ognisko :P
A tu kolejna poza - taka trochę dziwna xD
Jeszcze zachód ze skałki ...
... i do bazy. Morfeusz obecny :D
Dziś grzmi od rana, to z betów nie wyskakuje nawet ;) ...
===================
... trzeba się szanować ;)
... Dokładnie ◉‿◉
Kategoria Góry, Z Buta