Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2015

Dystans całkowity:372.66 km (w terenie 46.99 km; 12.61%)
Czas w ruchu:15:40
Średnia prędkość:20.01 km/h
Maksymalna prędkość:53.80 km/h
Suma kalorii:5901 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:37.27 km i 1h 44m
Więcej statystyk

Przysługa

  • DST 28.45km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:25
  • VAVG 20.08km/h
  • VMAX 40.45km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 940kcal
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 marca 2015 | dodano: 29.03.2015

Po paczkę na Dąbrówkę miały być dwa kursy ale wmordewind mnie zniszczył. Bloga mi się też nie chce pisać więc ino parametry, foto, śmiech i styka

Trasa: Brynów - Załęska Hałda - Załęże - Bogucice - Dąbrówka Mała - Bogucice - Zawodzie - D3S - pętla brynowska - Ligota - Zadole - Piotrowice - Ligota - Brynów






Z wczorajszego spacerro => miejsce czeka ;))

a puki pustka musiałem się ino pocieszyć kiełbaską Alana i cyckami Patrycji :D

Jakość cyckuf powala ... wiem :D
Śmiech z dedykacją ... komu? ... Ona wie i z Ochojca wyczuje :D


Kategoria Rower

Forma rośnie ...

  • DST 45.96km
  • Teren 5.35km
  • Czas 02:14
  • VAVG 20.58km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Kalorie 1494kcal
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 marca 2015 | dodano: 26.03.2015
Uczestnicy

... może nie na dystansie ale nogi już fajnie pracują :)
Geneza: hmm bo ciepło :) poza tym jak bym jeszcze z pół minuty był w domu to bym zasnął :D Więc trip:

Trasa: Brynów - Ligota - Panewniki - Stare Panewniki - "Przystań" - Kochłowice - Niedźwiedziniec - B(leee)ATORY - Załęże - Kato Centrum - os. Paderewskiego - D3S - "Drewutnia" - staw "Barbara" - Ochojec - pętla brynowska - Brynów

Pierw samotnie przy tempie +24 km/h na panewnicką czy tam kochłowicką Przystań (piknik jak nic :D), następnie przez Rudę Śląską, miasto obok, do Gizmola którego udało się telefonicznie zwerbować :) Zdjęć Batorego brak gdyż coś tam złem pachniało i wolałem się yyy wycofać na tzw. gibko :P Było fajnie, jechało się super do czasu ... czerwonej fali od Załęża do Centrum => każde czerwone moje xD Na spotkanie z Filipem dotarłem na styk. Chwila rozmowy i już rekreacyjnie na staw na Giszowiec, inobronek i do domku. W drodze powrotnej jeszcze nas Pan z ciuchci pozdrowił :D

Rybaczówka .. i rozmyślanie nad kupnem nowego fotopstryczka - stanęło na Samsungu ST88 ... oby się napstrykał w swej historii :)

Skrót co mi nie wyszedł :D

Zieleni się :)

Ostatni pitt stop - potem już ino wracanie po ćmoku połączone z testowaniem latarki ;]

Bezsensu ale śmieszne :D


Kategoria Rower

Bolina

  • DST 38.84km
  • Teren 2.10km
  • Czas 01:56
  • VAVG 20.09km/h
  • VMAX 52.74km/h
  • Kalorie 1283kcal
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 marca 2015 | dodano: 21.03.2015


I coż kolejny dzień szukani formy. Jest progress ;]!! Ustawka z piknikowym Janiolem ok 13 na oś i jazda na Bolinę na spotkanko osiedlowe z Kęsym w celu omówienia spraw bieżących. Pogadali dłuższą chwilkę, ustalili co mieli i musieli jechać bo piknikowy Zientas już czekał na dolinie. Poklachali, krótko bo krótko i trzeba było znów jechać. Zientas w swoich krótkich galotach chyba się rozpędził i zmarzł. Cóż pierwszy dzień wiosny super i w ogóle no ale kolega chyba się rozpędził :D Na D3S same sasanki xD ludziuf jak mrófkuf więc szybko omijamy i przy OBI się rozjeżdżamy: Janiol na oś a my na izo na Ochajo. Izo poszło hmm płynnie i każdy w swoją drogę, Zientas na uro a ja do piknikowej Gochy po książkę. Po drodze z napotkanym piknikowym Jackiem z Siemców parę zdań i bez zaskoczeń jadę do Siostry. Na wejściu parę zdań z piknikową Anitą :D która akurat była na kawusi, mały popas i do domku ;)
Pikniki same się pchają xD trza sezon ostro odpalać jakimś ogniskiem :D ale to nie jutro, jutro dupa w wyro i się obijam :D

Trasa: Brynów - park Kościuszki - Muchowiec - ul. Porcelanowa - staw "Upadowy" - Janów - ośrodek Bolina - Janów - ośrodek Bolina :D - Janów - Nikiszowiec - D3S bleeee - pętla brynowska - Ochojec - pętla brynowska - Brynów

Bolina

D3S in remontt

Śmiecha?:P



Kategoria Rower

srata ta ta ... :P

  • DST 30.85km
  • Teren 8.40km
  • Czas 01:35
  • VAVG 19.48km/h
  • VMAX 51.54km/h
  • Kalorie 1051kcal
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 marca 2015 | dodano: 20.03.2015

Releksos po pracos ;] Po robocie do Gochy na rozmowy cyniczno - ironiczno - tragiczne :D.
Siostra jako kobita dostała wybór prosty => koło lub spacer z Aryą, a że pies z kontuzją to malutki trip rowerowy nam wyszedł:

Trasa: Brynów - pętla brynowska - Ochojec - Murcki - Siągarnia - ul. Beskidzka - Hałda "Kostuchna" - os. Odrodzenia - Piotrowice - Ligota - Brynów

I tak zwano daaaaaaaaaaaleko od optymalnej formy pojechali :D Po klachach odhaczona wizyta u babuszki i takie tam różne ... a potem prosto po Natal(kę) na strzałki i złocistą nagrodę. Poza tym nic ciekawego no prawie ... ale to się nie nadaje do redakcji więc ciiiiiiiiiii :P Wmordewind dalej sieje spustoszenie ;/ 



Gocha na ciężkim technicznym ... podejściu :P

Takie bez sensu bo ładnie ;)

Zachód uroczy a ...

... zaćmienie na Szopkach też urocze >>foto nie oddaje<< ... kto paczał ten wie ;)

Dołożę profesjonala :D


Co do atrakcji zero, hmmm chyba bym zjadł ognisko i kartofla, sól ciągle worze :P ;> Trzeba pomyśleć hehe tak samo jak nad faktem że wygrałem JEDNYM losem 10 zeta w zdrapce. Wygrana zamieniona przez Siostre na 10 innych, które zostały zamienione na 2 inne ... w których guzik było. Reasumując moja jedna 10 zeta, 13-cie Gochy no cóż :D

Było dobre drapanie :PPPPPPPPP
Tu dy nekst tajm :) Pozdrorower :))


Kategoria Rower

Kółeczko :)

  • DST 33.60km
  • Teren 12.80km
  • Czas 01:42
  • VAVG 19.76km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Kalorie 1133kcal
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 marca 2015 | dodano: 18.03.2015

Po pracy na rower w celu że bez celu ;). Ochłodzenie idzie i może przez to tak wzięło mnie na przejażdżkę. Pojechałem stylem a może skręcę tu a może tu a może tam i wykręciło się takie coś:

Trasa: Brynów - pętla brynowska - "Drewutnia" - rybaczówka - Giszowiec - staw "Przyrwa" - Mysłowice Wesoła - ul. Beskidzka - Siągarnia - hałda "Murcki" - Murcki - "Drewutnia" - pętla brynowska - Brynów

Takie niby nic ale cieczy :) Ogólnie bez komplikacji ... no prawie :-) ale czytając wpisy innych użytkowników problem jest powszechnie znany :D Wmordewind pojawiający się na każdej otwartej przestrzeni, z kulminacją na Wesołej i hałdzie (aż wyjątkowo musiałem rower wpychać ;/ :D) gdzie już prosto się nie dało jechać. A tak to pierwsze stokrotki się na Trzech Garbach pojawiały, urocze, młode, powabne ... pewno dziewice :D Wiosna w pełni hehe

Dowciapne te Moczykije :P
PS: nic tam ciekawego nie ma - sprawdziłem :D


Rezerwat jeszcze uśpiony ale już niedługo ;]

Hałda => góry niestety mało widoczne więc zdjęcie na Murcki.


Śmiecha xD



Kategoria Rower

Pikniki startły :P

  • DST 53.52km
  • Teren 7.42km
  • Czas 02:38
  • VAVG 20.32km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 marca 2015 | dodano: 15.03.2015
Uczestnicy

No i tak by to szło .... Kolejna huczna 30tka i kolejne kacowe na kole heh

Brynów - pętla brynowska - Ochojec - Murcki - "Hamerla" - Zamieście - gdzieś tam w Tychach - Tychy - gdzieś tam znowu w Tychach :D - Mąkołowiec - Zarzecze - Podlesie - os. Odrodzenia - pętla brynowska - Brynów

Ja muszę pisać a wam masaż szyi ... nie ma za co:P
Poprawione :))

Hamerla

gdzieś tam na trasie ;] po/przed bro :D

Dłuższy pittstop a czemu? bo było dobrze :D

Prawie w domu ...

... no prawie, po drodze jeszcze mnie autobus podciął, zrobiona była zdrada KFC w MC Donald i bro na Podlesiu, wypas dzień to był :))



Kategoria Rower

Szukania formy c.d ...

  • DST 27.08km
  • Teren 4.92km
  • Czas 01:18
  • VAVG 20.83km/h
  • VMAX 49.35km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 marca 2015 | dodano: 10.03.2015

... a formy nie ma heh, pitła do ciepłych krajów na zimę :) Dla pocieszenia wszyscy z którymi gadam czy pisze również są na podobnym mizernym etapie więc spokojnie ... na majówkę będziemy po pińset pykać :D Na razie musi starczyć tyle ile jest.

Plan był na jazdę DPD ale poranny przymrozek przykleił mnie do wyra więc wygrała opcja Kolei Śląskich. Po robocie pogoda zrobiła się super w dechę a więc obiad na szybko i docelowo ( trochę na około) do Piotrowic w celach wiadomych :)

Trasa: Brynów - Szadok - os. Kokociniec - Panewniki - Stare Panewniki - "rybaczówka" - Stare Panewniki -  Mikołów Kamionka - Zarzecze - ul. Bukszpanowa - Piotrowice - Ligota -Brynów


I tu by można było zakończyć. Kurde brakuje tej godziny dnia dłużej a tu jeszcze prawie 3 tygodnie do przestawiania zegarków.

Krossiwo już ubrane na sezon ;]


Spostrzeżenie przed śmiechem ... W sumie dopiero początek sezonu tak więc za bardzo się jeszcze w lasy nie zagłębiałem no ale coraz częściej ( i dziś również ) zauważam "zapadanie" się ziemi w lasach co wiąże się prawie zawsze z podnoszeniem wód gruntowych. Fajnie, zobaczymy co powstanie w tych nieckach, torfowiska, bagna czy po prostu cmętarzyska drzew, mniejsza o to. Jedno jest pewne jeżeli Katowicki Holding Węglowy ciągle będzie upierał się na metodzie na zawał ( zamiast droższej - podsadzkowej ) to za parę lat z po lasach będziemy kajakiem pływać ... xD Dobra koniec marudzenia :)

dobrobyt :D


Kategoria Rower

START!!

  • DST 30.76km
  • Teren 1.90km
  • Czas 01:38
  • VAVG 18.83km/h
  • VMAX 53.80km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 marca 2015 | dodano: 08.03.2015

No to wystartowali oficjalnie :)
Ustawka z Gochą o 16.00 a nie jednak o 13.30 żeby nie skończyło się ino myciem Krosiwuf ale też lekkim ( po tempie widać meeeeega piknikowym ;) ) tripem i tak:

Trasa: Brynów - pętla brynowska - Ochojec - Murcki - Mysłowice - Giszowiec - "rybaczówka" - staw "Barbara" - Ochojec - pętla brynowska - Brynów

Było mycie, smarowanie, klachy planowanie sezonu i .... Siostra z okazji dnia kobiet mogła mi pizze postawić :D ^_^

Pitt stop jakich znając świat brakować nie będzie :P

..........................................................................................................
orzeszki ?????????


Kategoria Rower

Starganiec

  • DST 24.40km
  • Teren 3.60km
  • Czas 01:14
  • VAVG 19.78km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 marca 2015 | dodano: 07.03.2015


Oby złe dobrego początki ... Dystans o tyłek roztrzaść, nogi też do bani, dupa odwykła od siodła, taaa początek sezonu jak nic :D

Motto na sezon, nie przejmuj się :D

https://www.youtube.com/watch?v=P6oJrWvct8g

Trasa: Brynów - Ligota - Panewniki - Kochłowice - Stare Panewniki - staw "Starganiec" - Akademiki - Piotrowice - Ligota - Brynów

Jutro mycie, smarowanie i zakładanie mych pierdół i ...... jedziemy w końcu z sezonem. Nareszcie!!!!!!!!!

ścieżkę nam na Stargolu zrobili :)) Koniec z przebijaniem się po piachu ;]


a oni już palą ognicha, a my???? pffff


śmiech do młodzieży naszej :P


Kategoria Rower

Miętowa Limanowa 3x KGP

  • DST 59.20km
  • Aktywność Wędrówka
Niedziela, 1 marca 2015 | dodano: 02.03.2015

Witam!!
Sto lat Gocha jeszcze raz bo być może poczytasz wpisa :)
Be-eS spóźniony no ale czasami się pisać nie chce albo czasami tam ...


Tym razem lenistwo i senność wygrały ;]

Tak więc długo wyczekiwany coroczny wyjazd RZGW doszedł do skutku. W porównaniu z poprzednimi latami do składu podstawowego czyli poznaniaków Kuzyna i Gajusa (nazywanego również Rajtuzem :D) oraz mnie "doszedł" Janiol. Szybki sen był :D gdyży już ok 2.40 trzeba było się ogarniać i gnać na pociąg. Cug przyjeżdża o czasie i o 4,22 w komplecie ruszamy na Krk. Kebab, rozmowa z SOK-istami, piwko itp. droga mija szybko i przyjemnie. Przesiadka również ogarnięta i tak uradowani "lądujemy" w Pcimiu.

Na start trzeba napisać iż niestety mieliśmy niedogodność w postaci plecaków więc plan na pierwszy dzień skróciłem tyle ile się dało. Pierwotnie mieliśmy iść od strony rancza pcimskiego ale informacja o busikach - beznadzieja ;/, nie było więc co ryzykować. Zwłaszcza iż Gajus załatwił auto dzięki któremu ostatecznie wylądowaliśmy między Węglówką a Kobielnikiem. No i się ucieszyłem gdyż szedłem już tym szlakiem 2 lata temu :) I tak więc: czerwonym szlakiem docieramy do celu nr. 1 czyli najwyższego szczytu Beskidu Makowskiego - Lubomira 904m n.p.m. Chwilkę na szczycie (no dobra dłuższa chwilka :D) i przez Trzy Kopce, Łysinę meldujemy się w schronisku na Kudłaczach. Nie polecam ponownie, średnia atmosfera, na plus ino pani która nam dała cynka o busie do Pcimia. O tym mieście już nic nie napiszę, kto był to wie :D

Ślad:

Taki klimat, fajnie śniegu było :))

Szczyt - widoków i tak miało nie być więc kij z mgłą :P


Wieczorne gotowanie zupy z pomarańczy, rozpakowanie się, prysznic, klachy, sen. Szybko to wszystko minęło i już byliśmy w busiku z Limanowej do Szczawy. Coś czułem że będzie się dało z kierowcą załatwić podwózkę pod szlak. No i się udało :) 4km asfaltem zaoszczędzone :) O samym szlaku nie ma co pisać za bardzo, różnica ino była taka że zaczęły się widoki i słonko wyszło :) Izobronki szły aż za dobrze hehe. Najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego - Mogielica 1170m n.p.m zdobyty. W drodze w dół za bardzo do przodu wystrzeliłem i dostałem za swoje ;/ Zrobiłem sobie ok 8km więcej od reszty a co! xD i jak pozostała część wycieczki jadła pizze w Limanowej to ja byłem w tzw czarnej ... :D Ciemno, policja mnie jeszcze zatrzymała - dostałem ostrzeżenie i opaskę odblaskową bo świeciłem za siebie tylko latarką :D, przystanki bez rozkładów ;/ No ale fartem bo fartem udało się dotrzeć do domku prawie zgodnie z planem :)

Ślad:

Warunki śniegowe

Atak szczytowy :D

Ekipa w komplecie :)

...



Noc zaś krótka, znowu z miętą, znowu w busiku => tym razem do Rabki w celu zdobycia Najwyższego szczytu Gorców - Turbacza 1310m n.p.m. Różnica? Doszedł następny traper do ekipy, z Krakowa na jeden dzień przyjechał Roman, wyspał się na podłodze i startnął jak z procy na szlaku :D Najdłuższy ale chyba najprostszy technicznie szczyt tego wyjazdu to był ;]. Oprócz pierwszego odcinka super udeptany, dwa schroniska po drodze, trzecie przy szczycie bajka :) Oczywiście nie obyło się bez kryzysu i mojego postoju przed szczytem :D Ogólnie do schroniskach docieramy w trzech grupach, ja w drugiej bo szczyt przegapiłem :D ale nadrobiłem bo co 5 minut piechotą było :D I jeszcze se z jakimiś ukraińskimi Polakami pogadałem. Chwila w schronisku i tu zrobiliśmy błąd gdyż nagrany był busik z miejscowości Niedźwiedź a zeszliśmy do Nowego Targu. Zaś ciemno, zerowe szanse połączenia, Roman jedzie do Krk a my szukamy taxi. Coś się utargowało no ale i tak tanio nie było xD

Ślad:

Początek, błotniście i miękko niestety, źle się szło

Potem już super :) ubity śnieg, w sumie to pierwsze osoby spotkane na szlaku na tym wyjeździe :)

Jakiś tam "tunel"

No i u celu :)

A ktoś w kołach chyba od kolarzówki se wjechał pod schronisko :D


No i to by było w filmowym skrócie :) Dzięki wszystkim za towarzystwo i oby do za rok :D
Więcej nie napisze bo trochę wstyd :D
======================================
Dobra gór mi na razie wystarczy => trzeba rower smarować pomału :D

A no i jeszcze śmiecha :D
klasyk :D

A dam dwa a co :D


PS: ale się rozpisałem :D w sumie by z tego 3 różne wpisy dało się zrobić xD


Kategoria Góry