DPD 54/2025
-
DST
30.05km
-
Czas
01:30
-
VAVG
20.03km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 listopada 2025 | dodano: 13.11.2025

Długi weekend? No leniwy 😴 ;]. Było trochę towarzysko, trochę filmowo-serialowo, tragicznie (spokojnie, chodzi tylko o sobotni mecz na Nowej Bukowej, który to, z własnej nieprzymuszonej woli zobaczyłem na żywo), rodzinnie, i ino we wtorek (już z własnej, przymuszonej woli 😛) musiałem się ruszyć (choć na te marne 15km) na spacer po lesie 🍁🤌. Gnaty już po prostu bolały od tego leżenia 😝


Ludzuf jak (udało się choć dwie takie fotki bez "postronnych" wrzucić) mrufkuf było :DDD
A na powitałce nowy mieszkaniec Piotrowic czyli Amigo 😻. Od kolegi Zientasa, znanego z moich zimowych corocznych wyjazdów górskich i tegorocznego objazdu Tatr 😻😻
Ogólnie to jednak fajnie spędzone cztery dni wolnego ^_^
I dokładnie ...

... i dokładnie ...

... 😂😂😂😂😂
=================
Wczoraj już normalnie do roboty 😏. Wybrałem opcję pociągową ... i się dziesięć minut spóźniłem. Awaria. Jeszcze większa awaria była na powrocie, bo wracałem prawie dwie godziny 😵😬. Od Katowic dodatkowo autobusem z przesiadką, bo pociągi w ogóle się obraziły na odcinku Katowice - Katowice Ligota i jeździły jak chciały. Albo nie jeździły ¯\_(ツ)_/¯ xD. Dziś już nie ryzykowałem i pojechałem rowerem ;]. Lepiej i bezpieczniej 👌 🤌
Bardzo dobrze się jechało, i nie wiem czy wpływ na to miała temperatura (5°C), czy brak wiatru, czy też wyczyszczony ostatnio napęd w Szkodniku :)
Dziś kombinowanie => czyli przez ul. Gawronów ...

... D3S, i miało być przez dzielnicę Bagno koło Szopienic 😋. Na Bagnie było jednak bagno i się wróciłem na Roździeńską i w robocie zameldowałem się o czasie ;]

Pociągiem bym zaś się trochę spóźnił 🫡. Niech już kończą ten remont :DDD

Na powrót zaplanowałem sobie opcje => Szopienicka + całe Velo. Na niej zmieniłem jednak plan, i odbiłem szlakiem czarnym na końcówkę D3S. No nie polecam kolarzom wertepów heh 😂

A przy koniach zobaczyłem znajomą fryzurę z wózkiem i postanowiłem zerknąć (wtedy) do tyłu 👀

Tak, to była Marzena i średnio śpiący Michałek heh. Pogadać chwilę (i poprowadzić rower) trzeba było ;)
Reszta to klasyk z wykorzystaniem Ligoty i dobranoc 😁


========================
Jutro się zobaczy czym się pojedzie, bo pojechać czymś trzeba pfff

¯\_ʘ‿ʘ_/¯ 🤣🤣🤣🤣🤣
Kategoria Rower
komentarze
Mazia | 14:26 poniedziałek, 17 listopada 2025 | linkuj
Kitku piękne, wygląda jak Krajka jak była taka malutka :)
Hehe się załapaliśmy na beesa :D
Komentuj
Hehe się załapaliśmy na beesa :D



