Objazd Tatr 1/3 => Kościelisko (PL) - Zavazna Poruba (SK)
-
DST
100.85km
-
Czas
05:07
-
VAVG
19.71km/h
-
VMAX
58.61km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 czerwca 2025 | dodano: 10.06.2025

Cóż zrobić? Już jak się wczoraj pakowałem, to kitku już było nie swoje 😼😿. Ale plan (który to wyszedł w sumie z głupa) zrealizowany być musiał 😛. Rok temu przecież Tatr nie objechałem => bo wiadomo 🦵 ¯\_ʘ‿ʘ_/¯
Co do genezy, to zrodziła się ona podczas męskiego wyjazdu zimowego. Temat umarł aż do początku poprzedniego miesiąca. Wtedy to Bartek mi przypomniał, że rozmawialiśmy o tym, żeby te nasze największe kamienie objechać ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Pierwszy planowany termin (dwa tygodnie temu) nam nie wyszedł bo było zimno i deszcze niespokojne i w ogóle. Tym razem pogoda zrobiła nam zdecydowane okienko ( ◜‿◝ )♡
Po Pilsku poniedziałek mega spokojny, we wtorek teren służbowy, a w środę po pracy wyjazd 😋. Tym razem nie będzie filmiku bo zamiast Szpilerga pojechał hmmm ...

... Bartek 😁
Do tego sam zasugerował, że będzie kierowcą - w to mi graj heh 😂. A plan był taki => na trzy dni:

Oczywiście było kombinowane, ale już napisze, że wyszło co chcieliśmy ʘ‿ʘ
==========
W Kościelisku, na noclegu (w promocyjnej cenie 50zł/os u koleżanki żony Zientasa) meldujemy się w okolicach godziny 21:00 ...


... i ino szybkie izo, pizza 🍕, prysznic i spać (*´ω`*). A rano się zaczęło 😁


Wyjazd chwilę przed godziną 09:00 i zamiast zjechać sobie przyjemnym asfaltem ... to pierw po trawie, a potem po kamyczkach heh xD


Był jeszcze oczywiście zjazd z Kościeliska, gdzie to, mogliśmy potestować hamowanie z obciążeniem. Tym razem nie było żon które mogły nam ciuchy wozić 😁 ;)
Droga pod Reglami szybko się skończyła i na asfalt. Ruch samochodowy na całe szczęście malutki i jechało się (prócz podjazdów 😁) bardzo przyjemnie 😋

W Chochołowie odbijamy na super DDR- kę którą pokazał mi rok temu Łukasz 😎


Jeszcze trochę i koniec Polski ...

... 😁😁😁😁😁

Wracam za 2 dni 😛
Przepiękne 15km (✿^‿^)



Następnie już same asfalty czyli miejscowości Trstena i Tvrdosin:


Następnie trochę przy rzeczce ...

... trochę gruntu + lekki wypych ...

... i nazot na asfalt <( ̄︶ ̄)>



Mój główny (prócz nie załatwienia sobie L4 i dojazdu na nocleg) cel dnia dzisiejszego 🥰

Była i nagroda ←(*꒪ヮ꒪*)

3.3% ale bardzo lekkie i smaczne 😋

:DDDDDDDDDD
Później wyjazd, krótka nawrotka bo bryle zostawiłem na postoju regeneracyjnym, zjazd ...

... i meldujemy się na 👀 szlaku pieszym 😵😂


Żodyn tego nie przewidział 😁. Mały błąd 😁😁

Udanie próbowałem jednak robić rzeczy klasyczne ;)))


Trochę wypychu + super zjazd. Znaczy dla mnie heh. Jak przeważnie goniłem gravela, to tym razem amortyzator Szkodnika lepiej ogarniał temat kamyczków ... od sztywnego widelca ;)
Chwilę za parkingiem jeszcze regeneracyjne, a potem 100% asfalt ...


... jakieś dziwne budowle ...


... i meldujemy się we wiosce gdzie (zaklepane w Zubercu) udało się nam znaleźć fajne spanie za 60 zł od rowerzysty 😎. Szkopuł w tym, że na tej wiosce nie było już czynnego sklepu xD. Był bar. Na szybko (za 1,40€) skorzystaliśmy ;). Klimatyczny inaczej był więc nawodnienie na zewnątrz 😂

Później na szybko odebrać klucze z pokoju, zostawić sakwy, opróżnić plecak i rura bez obciążenia do miejsca wiadomego 😊


Nie powiem - taniej tam mają (⊙_◎). Zakupy, jeszcze jeden postój u sowietów i na nocleg na obiad 😎
Się rozpisałem i nawklejałem to jeszcze tylko ślad:

======================
Bym już zakończył ten przydługawy wpis ale jeszcze podsumowanie miesiąca => 425km. Nieźle, ale planowałem więcej 🤭

Butnie natomiast w normie 😛

Jeszcze dwa dni do opisania xD

Będzie lepiej ;))))

Kategoria Rower
komentarze
Łukasz | 01:27 środa, 11 czerwca 2025 | linkuj
W końcu mogę na spokojnie poczytać :D Oczywiście rano będę tego żałował.
No z tym pieszym szlakiem ambitnie wyszło:P
Komentuj
No z tym pieszym szlakiem ambitnie wyszło:P