Rowerem (przez Pszczynę i Żory) na pociąg
-
DST
87.64km
-
Czas
04:07
-
VAVG
21.29km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 października 2024 | dodano: 25.10.2024
Tak, skoro już nawet Pchła się pcha na kolana to chyba wyczuwa że mam gorszy (umysłowo) okres ಠωಠ. Trzeba to było zmienić!! Najlepiej oczywiście na rowerku ... i to z dala od pracy :P
Zmienić? Ehhh. Niestety jak wstałem w nocy, to doszła do mnie informacje, że zmarł mój wujek z Poznania i czeka mnie (już wiadomo że we wtorek) mega średnio fajna wycieczka do Pobiedzisk ಠಗಠ. Urlop jednak miałem wypisany, to postanowiłem się choć trochę ruszyć.
Cel => zaległa Pszczyna. Warunki i natężenie ruchu były takie, jakie miały być => mało kolizyjne heh
W lesie też spokój!
To pierwszy postój na wafelka nastąpił dopiero na Paprocanach ...
... gdzie jak widać => wiatr wolnego sobie nie załatwił ಠಿ_ಠ xD
Następnie dojazd naszym klasykiem na Park Pszczyński czyli asfaltem ...
... gruntem ...
oraz przedmieściami miasta ←(*꒪ヮ꒪*)
Trzeba było ino uważać na grzybiarzy i przejechać przez most na drugą stronę torów w Kobiórze. Tam też remontują => oczywiście akurat przejazd rowerowy w okolicach stawu (tego piwnego) Pilok xD. No i mega rozkopane jest przy stacji kolejowej "Piasek".
A ja już na celu ^_^
Długo nie byłem, bo nawet jak dzisiaj czwartek, to i tak ludzi pełno. Trzeba było uważać też na pieski. Ludzie jakby mogli, to by te smycze kilometrowe kupowali żeby piesek miał swobodę. No albo się komuś wkręcił w napęd xD.
Co teraz? Oki, to może Rybnik zobaczyć co z nutriami? Spoko!
Pierw więc w korek ... a potem w takie coś ಠ_ಠ. Zjechałem na chodnik tylko po to żeby zrobić zdjęcie => DDR-ki brak, zakazu rowerowania też, samochodów z każdą chwilą coraz więcej ehhh
Po przerwie na wafelka było jeszcze gorzej ಠ_ಠ
A tu już stwierdziłem że identyfikuje się jako pieszy :P
Muszę jednak nadmienić, że kierowcy dzisiaj wzorowi!! Żadnego klaksonu, grzecznie czekali żeby bezpiecznie wyprzedzić. Ogólnie super <( ̄︶ ̄)>
Melduje się w Żorach - odcinek do zapomnienia, to ino fotki tamtejszej największej (chyba) atrakcji ...
... zamkniętej dzisiaj xDDD
Odtąd już jechałem znowu na nawigacji. Średnio mi to wychodziło, ale jakoś się z tego miasta wydostałem ^_^. Ole!!!
Sam Rybnik ...
... to kolejna kombinacja żeby dostać się na bulwary rzeki Nacyny! Udało się to ... ale już na samym początku wiedziałem, że z atrakcją może być ciężko ಠωಠ
Ku mojemu zaskoczeniu o proszę ¯\_(ツ)_/¯
Jak robiłem zdjęcia, to zainteresowała się mną trójka przechodniów z transporterem dla zwierząt. Nieufny byłem. Zaczęli ze mną rozmawiać, że szukają młodych (ponoć Pani Agnieszka Kołakowska się mocno zaangażowała) do azylu. Oczywiście ciągle byłem sceptyczny. Dopiero jak zobaczyłem, że mieszkańcy pomagają wskazać miejsce gdzie takowe przebywają to sam trochę pomogłem. Rowerzyści też ich znali i ufali, to i ja zaufałem ;)
Szkoda ino że starsze osobniki nie mogą liczyć na żadną pomoc ... tylko na śmierć ;/
Mi zostało ino dokręcić do pociągu który to ... uciekł mi sprzed nosa ಠωಠ. Do kolejnego było 45 minut => to wykorzystałem to na nawodnienie piwne oraz wizytę w sklepie z płazem w logo :P
Co do drogi powrotnej, to ja naprawdę chciałem kupić bilet ¯\_(ツ)_/¯. Na telefonie zostało mi 4% baterii, to nie brałem przez internet, ino grzecznie czekałem na konduktora. Nie doczekałem się :P Cóż, zero złotych to uczciwa cena za przejazd ;)))
Na koniec trasa ...
... i to by było chyba tyle rowerowania w tym miesiącu. Zresztą i tak transfer na zdjęcia mi się skończył xD
Dziś bez śmiecha z przyczyn oczywistych ehhh (。ŏ﹏ŏ)
Kategoria Rower
komentarze
Łukasz | 21:03 poniedziałek, 11 listopada 2024 | linkuj
Miałem pytać jak tam podróż pociągiem na nowych zasadach, a tu takie promo:P. Co do nutrii, wiadomo, szkoda.
Trollking | 19:55 poniedziałek, 4 listopada 2024 | linkuj
Ech, rozumiem teraz powód przyjazdu pod Poznań - kondolencje :/
Co do tych nutrii to szkoda gadać... Osobiście pisałem pisma do RDOŚ-u w Katowicach, GDOŚ-u w Wawie i kilku jeszcze miejsc. Dupa. Ma być rzeź i tyle. Dobrze chociaż, że oddolnie udało się ileś tam sztuk uratować, głównie za namowami Ewy Zgrabczyńskiej, tej "złej" według władz Poznania eks-dyrektorki ZOO...
Co do tych nutrii to szkoda gadać... Osobiście pisałem pisma do RDOŚ-u w Katowicach, GDOŚ-u w Wawie i kilku jeszcze miejsc. Dupa. Ma być rzeź i tyle. Dobrze chociaż, że oddolnie udało się ileś tam sztuk uratować, głównie za namowami Ewy Zgrabczyńskiej, tej "złej" według władz Poznania eks-dyrektorki ZOO...
Mazia | 03:37 sobota, 26 października 2024 | linkuj
[*]
Piękna jesień. Nie dziwię się, że wziąłeś urlop tym bardziej, że pewien nadmiar jest :)
Biedne wystraszone zwierzątka :(
Piękna jesień. Nie dziwię się, że wziąłeś urlop tym bardziej, że pewien nadmiar jest :)
Biedne wystraszone zwierzątka :(
mallutky | 23:01 piątek, 25 października 2024 | linkuj
Najgorsze są długie smycze w nocy. Idzie sobie paniusia po jedne stronie chodnikiem, po drugiej stronie na DDR-ce piesek ze świecąca obrożą (dzięki bogu przynajmniej go widać, jak wyskoczy z krzaczorów), a po środku smycz, której nie widać. Ostatnio się tak nadziałem, że prawie pociągnąłem za sobą jakiegoś kundla. Paniusia mnie przepraszała, ale co się strachu najadłem to moje. Mam nauczkę i teraz jak widzę psa to dzwonię, żeby ostrzec.
Komentuj