Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Mała Fatra (03-07.10) 2024 ogół ←⁠_⁠←

  • DST 35.32km
  • Kalorie 3385kcal
  • Aktywność Wędrówka
Czwartek, 3 października 2024 | dodano: 09.10.2024


W sumie to dość gruba zaległość wyjazdowa ;). Byliśmy co prawda trochę nielegalnie (ciiiiii) na chwilę na wolnym w Wilkowicach, ale to z rodziną :). A to się nie liczy ;))). Tym razem ja już na końcówce długiego urlopu, a Magda na dwóch dniach "okolicznościówki" ślubnej (+ weekend) to wyjścia nie było ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Jazda na yyy miodowy? :D. Skład => ja i żona. Ideał!! Tak nas nie za dużo, nie za mało było :PPP 

============== 
Po Poznaniu muszę szczerze przyznać że kolejny dzień praktycznie cały przespałem. W środę trochę polatałem, ale za to jak sympatycznie ^⁠_⁠^. Śpioch we wpisie pojawić się musi heh ;) 

Dzięki sąsiadka za spacerro, choć warunki były takie se ;). Do tego wizyta u rodziców, sklepy i wyszło nieco ponad 15km dreptania 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜 

A wieczór spokojny, bo rano trzeba było jechać i dojechać się udało <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> 

W sumie to bez komplikacji (nie było ino za bardzo gdzie na siku zjechać) meldujemy się w miejscowości Vysne Kamence na mega fajnym noclegu z takim oto widokiem z tarasu ^⁠_⁠^ 


Plany były ambitne, ale kolanko "zgłaszało" że no nie poszalejemy xD 


Na "dzień dobry" miało być serce (tak, tak Łukasz wiemy :DDD) a drugiego dnia Stoh (1608m n.p.m.). Wyszło jak wyszło ... czyli wokół komina. Choć nie powiem że nie było również sympatycznie ;) 

Fotki z dnia przyjazdu i mega niespodzianka => krokusy w październiku xDDD 









Trzeba było się bronić likierkem :P 

A potem to już wiadomo => regeneracja ;) 
 

Drugi dzień ... i srdce ❤️ z planowanego dnia pierwszego. Bez sensu było się pchać w wyższe partie ¯\⁠⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Ale choć kupiliśmy w mieście dla koleżanek z pracy Magdy jakieś magnesy na lodówkę ʘ⁠‿⁠ʘ. Oczywiście przy akompaniamencie ryków słowackich emerytek i rencistów :/. Niecałe 15km (jeszcze Lidl po zakupy) jednak wpadło :P. A no => jeszcze sobie trochę podreptałem samotnie rano bo już mnie nosiło :PPP. Nic ciekawego, to ino jakaś rowerówka tematyczna ... 

... i do fotek dnia drugiego 
ತ⁠_⁠ತ 



My jednak z uśmiecham na buzi (i wiatrem we włosach) ... 

... do celu ^⁠_⁠^ 








I jesienne ... 

... na bazę 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜

A na jutro plan był taki => o tam
(⁠.⁠ ⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠) 


Trzeba dodać, że wtedy (sobota) było chyba najlepsze okienko pogodowe ... 

... to start około godziny 07:00, 08:00, 09:00 no dobra 10:00 rano xD. Pięć kilometrów tam, szlak i tyle samo nazot miejskim dublem. Oki yyy to jednak autem xD 

Sam to jednak wymyśliłem, ale wyszło dobrze, bo byśmy wracali w półmroku i mżawce :P 

Chwila jazdy, postój w Lidlu (po pićku) i szukanie parkingu. Ogólnie to nie było z tym najmniejszego problemu ʘ⁠‿⁠ʘ. Parkingi za 5€ trochę przejechałem, ale to na całe szczęście, bo trafiliśmy na taki za 2€. Uczciwa cena 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜. Wstęp do parku na Słowacji oczywiście też w bardzo uczciwej cenie => 0€. Mors by szanował w opór heh ;) 

No to rura ←⁠(⁠*⁠꒪⁠ヮ⁠꒪⁠*⁠) 




Tam jeszcze było jasno (choć średnio sucho xD) ... 



... a tam gdzieś idziemy (⁠✷⁠‿⁠✷⁠) 


Choć iściem to bym tego do końca nie nazwał ;) 






Szczyt <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> ... 

... trochę bardziej techniczny niż ... 

... szczyt Skrzycznego heh :D 

Zejście też yyy techniczne, to ino jedno zdjęcie => trzeba było tam uważać na mijanki, na siebie oraz na osobę towarzyszącą (⁠ㆁ⁠ω⁠ㆁ⁠) 


Po nie spadaniu w dół => chwila relaksu i zaś w kąpieli błotnej dla butów heh ;) 






A skoro przewinąłeś/przewinęłaś to DIERY (⁠.⁠ ⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠) 







Magda mi zgłosiła mocną kandydaturę do towarzyszenia na Orlej Perci ⟵⁠(⁠๑⁠¯⁠◡⁠¯⁠๑⁠) :DDDDD 

Na końcu to ino żona mi się przeraziła tym ... 

... ja smakiem tym ... 

... a właściciel parkingu pewnie tym, że będzie tam nocował heh :D 

No nie musiał ;)))) 

My jednak musieliśmy wrócić na nasz nocleg, a następnego dnia wrócić do kitku ฅ⁠^⁠•⁠ﻌ⁠•⁠^⁠ฅ 

Trasa samochodowa mega (przy kościele ino troszkę gorzej) spoko. Resztę (czyli grzybki) już opisałem ... to ino ogół ^⁠_⁠^ 


============= 
A w domu to już mogłem ... 


... bo jeszcze miałem poniedziałek wolny :P 


Kategoria Góry


komentarze
Lapec
| 07:44 czwartek, 10 października 2024 | linkuj Ogólnie mega ciekawy szlak. Wstyd ino z rodaków bo co jeden to bardziej przypałowy xD

Dzięki ;]
Trollking
| 01:21 czwartek, 10 października 2024 | linkuj Im dalej w... to znaczy we wpis, tym lepiej :)

Piękne mgliste szczytowanie, a salamandry to ja nie widziałem z kilkanaście lat. Więc tym bardziej brawa :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asudo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]