Piknikowo - chudowska próba kolana - chyba udana ;)
-
DST
41.26km
-
Czas
02:29
-
VAVG
16.61km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2024 | dodano: 27.07.2024
Przyczajony tygrys - ukryty smok :D
Geneza: podczas ostatnich odwiedzin u ulubionych znajomych na Brynowie wyszło że w czwartek robimy Chudów (ʘᴗʘ✿). Znaczy próbujemy zrobić Chudów, bo kilometrów po L4 było aż (jak dla mnie) za dużo => czyli ponad czterdzieści (゜o゜;
heh :P
Na plus że wyszło - super! Do dubletu czyli ja i Łukasz dołączyli Agnieszka i Diobeł - mega super!! Wyjazd przełożony jednak został na piątek bo Urząd Masta w Katowicach mega szybko uporał się z wydaniem nowego dowodu osobistego do Magdy i trzeba było podjechać - no też super ᕙ (° ~ ° ~). Na minus jednak lekka obawa o kolano ...
... i fakt, że wyjazd odbył się po pracy do której to po siedemdziesięciuosmiu dniach wróciłem w poniedziałek:
:DDDDDDD
=========
Ustawka pod Panoramą gdzie oczywiście melduje się jako ostatni i rura ᕙ (° ~ ° ~)
Ogólnie to bardzo dziwnie się jechało, bo nie chciałem ani zamulać ani się uszkodzić ಠ益ಠ. Jakoś się jednak na spokojnie udało większościowo przez obszary leśne ...
... dojechać (z postojem przy Żabce na Halembie) do celu ^_^
Tamże (tam tak nie ma :P) ...
... nawodnienie, kontrola kolana (było OK, dziś czyli w sobotę też nic nie doskwiera 。◕‿◕。) i rura (w moim przypadku rurka - patrz średnia) nazot. Jako że trzeba było opętlić, to przez aleje rympałków, Paniowy ...
... trochę dubla i przez Stare Panewniki ...
... na jak się okazało przedostatnie nawodnienie ʘ‿ʘ
Marcin i Agnieszka przez Brynów na Chorzów, a mnie Łukasz postanowił eskortować (dziękuję (ʘᴗʘ✿) na Piotrowice. Oczywiście udało się go jeszcze namówić na jakieś pożegnalne heh :P. Czyli przez Żabkę na ...
... pociągi :P
Udało się nam tam (chyba, bo skubany się nie bał) spotkać mojego starego znajomego ze Ślepiotki
Kicajec ponownie mega blisko podszedł, a my po chwili rozmowy rozjechaliśmy się każdy swoją w stronę. W domu zameldowałem się na kwadrans przed 23:00 (. ❛ ᴗ ❛.)
Ogólnie to podziękował za trening => idzie ku normalności. Choć do tego jeszcze pewnie daleka droga ಠ﹏ಠ. I podziękowania też dla PZU za szybkie rozpatrzenie wniosku o odszkodowanie ^_^. Na waciki będzie, choć atrakcji z kontuzją nie polecam ;)
Na tyle póki co. W poniedziałek i we wtorek odbieram urlop okolicznościowy za ślub to może coś się pokręci ;)))). Albo i nie - rozleniwiłem się ostatnio ;))))
Do następnego :P
Kategoria Rower
komentarze
Łukasz | 15:09 niedziela, 28 lipca 2024 | linkuj
Kręć, kręć. Zaraz ja będę miał przerwę, więc mnie spokojnie przegnoisz w tym roku :P
Trollking | 00:23 niedziela, 28 lipca 2024 | linkuj
Super, że znów cztery litery sobie przypomniały, co to ból! :) A średnia wcale nie jest zła jak na powstanie z grobu - gratulacje :)
Zając ewidentnie na Ciebie czekał - nie tylko on :)
Niech się rozkręca!
Komentuj
Zając ewidentnie na Ciebie czekał - nie tylko on :)
Niech się rozkręca!