Chudów towarzyski (ㆁωㆁ)
-
DST
44.15km
-
Czas
02:26
-
VAVG
18.14km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
WITAM
(Tak, brakło transferu na klasyczne "witam", a specjalnie zostawiłem sobie 350KB - pewnie złodziej Tusk ukradł :DDDD)
Wczoraj weselne => "impreza" jednak dość średnia, i ucieszyliśmy się że o 16:00 (ślub o 12:30 xD) byliśmy już w domu w piżamach :P. Nie wiem co było gorsze => rozwodnione piwo ... czy rozwodniony rosół xDDD.
Z piżam musieliśmy jednak wyskoczyć i tak, bo ... (nie, nie zboczuchy!! :p) ... bo w odwiedziny przyjechali do nas Marzena z Łukaszem ;). Było przyjemniej z kim pogadać i napić się jakiegoś dobrego kieliszeczka ( ꈍᴗꈍ)
Kieliszeczek sprawił, że goście pojechali, a myśmy poszliśmy spać chwilę po godzinie 20:00 heh. Zmęczony jakoś byłem, no plus kiedyś trzeba odespać te poranne wstawania w tygodniu do roboty 。◕‿◕。. W nocy (jak się przebudziłem) jeszcze trochę z Jarkiem popisałem (fajna burza przeszła heh), zaś do Morfeusza (wstawanie po 08:00 w niedzielę niespecjalnie cenię ಠ﹏ಠ), i rano po ogarnięciu się rura na spotkanie z Łukaszem przy Panoramie ^_^.
Godzina 09:31, z Roadrunnerem byliśmy na Chudowie umówieni na 11:00, to na dzień dobry postój w lesie na klachy i nawodnienie ^_^
Później
... lasem na miejsce spotkania <( ̄︶ ̄)>
Tia, ciągle nie założyłem chlapaka xD
Z piętnasto minutowym spóźnieniem meldujemy się w barze, gdzie już czekał Jarek i po dłuższym postoju pod parasolką ...
... ruszyliśmy na nasz główny cel czyli mikołowski Starganiec ᕙ( • ‿ • )ᕗ
Na powrocie wpadliśmy jeszcze trochę "w maliny", bo droga w okolicach Paniowych jest ciągle nieprzejezdna xD. No nam się jednak udało jakoś pomimo zakazu przejechać ...
... ale co miałem wysłuchać, to wysłuchałem. Pan pierw niemiły, potem miły, ale trochę go rozumie. I nie rozumie jednocześnie ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯. Miasto nie chce od niego tej ścieżki wykupić, to się bawi w Strażnika Teksasu i dręczy rowerzystów. Finalnie pożegnaliśmy się jednak w zgodzie i zrozumieniu ^_^.
Następnie zahaczyliśmy jeszcze o stację benzynową (następnym razem ja stawiam Panowie ◉‿◉) i meldujemy na w sumie głównym (zamek w Chudowie był uczciwym miejscem spotkania) celu ;)
Sceptycznie podchodziłem do tego remontu i w sumie to niestety się nie zawiodłem. Trochę zniszczyli dzikość tego miejsca ಠωಠ. Szkoda =_=
Skoro jednak tam już byliśmy, to dłuższa chwila rozmów i każdy w swoją stronę. Znaczy wróć => ja w swoją stronę, a Łukasz pojechać dokręcić do setki odprowadzając przy okazji Jarka do Bytomia. Łukasz więc pewnie zadowolony, Jarek jak zawsze zadowolony (hehehe :D), a i mnie się podobało, bo po wannie mogłem się znowu trochę drzymnąć :P
Na koniec ino chusteczki jednorazowe poszły w ruch, bo mógłbym nie wejść do domu z takim umorusanym Szkodnikiem :D
Skoro już nie mam transferu, to ino moja fotka trasy <( ̄︶ ̄)>
Jutro deszcze niespokojne, w środę i w piątek tereny służbowe, to pewnie ino w czwartek DPD. O ile oczywiście pogoda pozwoli. Niech ten sierpień już się kończy! A, i ... aaa nieważne, już pewnie upały nie wrócą ;)
Kategoria Rower
komentarze
Mazia | 10:12 wtorek, 29 sierpnia 2023 | linkuj
Dziękujemy za kolejną gościnę, następnym razem zapraszamy do nas :)
Cóż mogę powiedzieć, no fajnie że Wam się takie spotkanie udało zorganizować :)
Cóż mogę powiedzieć, no fajnie że Wam się takie spotkanie udało zorganizować :)
Trollking | 23:21 poniedziałek, 28 sierpnia 2023 | linkuj
Czy to TEN Jarek, który bez słowa olał BS-a? :) Wybaczam, pozdrów przy okazji :)
Kto robi ślub o 12:30? Rozwodnione piwo jest grzechem na poziomie rosołu. Jakiegokolwiek :)
O, Drzymała jakiś u Was. W Kórniku też był, blokujący promenadę, ale się poddał :)
Komentuj
Kto robi ślub o 12:30? Rozwodnione piwo jest grzechem na poziomie rosołu. Jakiegokolwiek :)
O, Drzymała jakiś u Was. W Kórniku też był, blokujący promenadę, ale się poddał :)