Trolking Skalny (◍•ᴗ•◍)
-
DST
50.55km
-
Czas
02:43
-
VAVG
18.61km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 lipca 2023 | dodano: 01.08.2023
Zaległość, wynikająca z braku transferu :P
Miałem już nie jeździć przed urlopem, ale jak tu odmówić Łukaszowi, który to od wtorku przez 10 kolejnych dni będzie przejeżdżał (pewnie od czasu do czasu z żoną ʘ‿ʘ) do biednego (patrz powyżej) kitku ¯\_(ツ)_/¯. No dobra, mi też się chciało gdzieś ruszyć z rana w sobotę :P
Powód jakim to kolega do mnie zagadał w piątek pod wieczór był też konkretny - żona chciała się wyspać. Magda stwierdziła że koleżanka dobrze kombinuje i zrobi to samo :D. Godzina startu jednak średnio nieludzka ... bo 08:30 xD. Cel? Hałda Skalny w Łaziskach 〜(꒪꒳꒪)〜. Wyjaśnienie tytułu wpisu ┗(•ˇ_ˇ•)―→ oczywiście dystans, i też trochę fakt, że czytałem u kolegi Tomka wpis z gór i tam dał zdjęcie (zresztą nie pierwszy raz) Trolla ze skały heh. Wszystko mi się zgadzało :D
==============
Pobudka chwilę przed godziną 7:00, sprawy wiadome, i o jakiejś godzinie 08:34 ruszamy pierw w lasy. Już na "dzień dobry" wiedziałem że wyjazd ten zakończy się myjnią :D
Ale to dobrze, drzewkom potrzebna jest woda żeby nie było drugiej Grecji ^_^.
Nowych wycinek w mojej okolicy nie zauważyłem (jupi) ... zresztą prawie tak samo jak dróg asfaltowych (✷‿✷)
Łukasz poprowadził nas przez niezłe krzaki ... i przy okazji przez pole golfowe xD
No ale było oficjalnie, bo tam "szedł" szlak rowerowy :P. Aaaa, no i jeszcze byliśmy na kamieniołomie jakimś tam - klimatyczny, a do tego, wjechaliśmy tam po nawodnieniu heh ◉‿◉. Idealnie :D
Kolejne 10 km to było pierw przedzieranie się przez pola ...
... a później (z zahaczeniem o sklep), dojechaliśmy do podnóża śląskiej górki. Tu się rozdzieliliśmy. Co było błędem ಠ﹏ಠ. Na tą hałdę wjechałem już chyba z pięć razy, to teraz postanowiłem sobie zrobić wypych skrótem. I prawie resztę płuc wyplułem xD.
Wdrapałem się jednak (resztkami sił!!), a po chwili z niej zjechałem. Łukasz średnio lubi milusią patelnię heh :P. Fotki jednak obowiązkowe 〜(꒪꒳꒪)〜
Powrót tym razem już (żeby uratować choć trochę nędzną średnią) praktycznie w całości asfaltowy. Czyli nudny, ale ciągle klimatyczny (. ❛ ᴗ ❛.). Prócz Tychów oczywiście, bo jak nie wymyślą śmieszek ... to (w Wilkowyjach) wywalą progi zwalniające co 50m, na takiej oto drodze xDDDDDDDD
A po myjni jeszcze dokręciłem sobie do "Trollinga", coby Łukasz nie marudził :P
Miałem też mały postój ... bo prawie straciłem siodełko. Mogło to być bolesne xD. Śrubki dokręcone, ja dokręcony, to do domku bo trzeba się było szykować na wieczornych gości, nie zapominając o tym, że miałem jeszcze pierdyliard spraw do ogarnięcia xD.
Jeszcze (miasta w środku nie lubię ¯\_(ツ)_/¯) mapka ...
... i oby przestało mi padać w Wilkasach, bo trochę formy trzeba zrobić na tym urlopie :D ...
... a też jestem oporny, no i (obecnie) nie pracuje ;))))
Kategoria Rower
komentarze
Mazia | 10:51 czwartek, 3 sierpnia 2023 | linkuj
Wszyscy zadowoleni :) Spanie było dooobre ƪ(‾.‾“)┐
Łukasz | 08:13 środa, 2 sierpnia 2023 | linkuj
Nie było tak źle, bywały gorsze krzaki:P A co do szlaku, opcja mi była bardzo na rękę bo tej górki jeszcze odhaczonej nie miałem. To teraz odpoczywać na urlopie, a my się kitkiem zajmiemy;)
Trollking | 23:30 wtorek, 1 sierpnia 2023 | linkuj
Hehe, łączę się z tym wpisem - i dziękuję :)
Nawet godzina nieludzka się zgadza - ja też jakoś dałbym się wtedy ogarnąć :)
Faaaajne fotki wyszły.
Komentuj
Nawet godzina nieludzka się zgadza - ja też jakoś dałbym się wtedy ogarnąć :)
Faaaajne fotki wyszły.