DPD 6/2023
-
DST
29.01km
-
Czas
01:34
-
VAVG
18.52km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 lutego 2023 | dodano: 08.02.2023
Po górkach w końcu przyszła pora na rower 〜(꒪꒳꒪)〜. Pogoda była taka (najfajniej się pływało w piątek, a zamarzało wczoraj rano xD), że i tak nie było za dużo okazji na kręcenie ;). Wpadł za to mały sobotni spacerek (z Piotro na Ochojec) z powitałką w roli głównej ʘ‿ʘ. Piesek (jak widać) wykorzystał mega dobrze chwilę, że gadałem z Gochą o sprawach bieżących => xD. W sumie to szanuje :DDD
Dobra, do dnia dzisiejszego ... z klasycznym porannym nastawieniem xDD
Do roboty zawsze wstaje w okolicach godziny 05:30, ale od chwili kiedy zaczęło nas zamrażać (wczoraj na stacji w Katowicach - Muchowcu zanotowali o poranku -12.5°C), to Pchła się ciśnie na wyro. Dokładniej to na środek wyra ... w poprzek xD.
Ani się przekręcić, ani obrócić więc ... gnaty zaczęły mnie trochę boleć. Magda do roboty wyszła chwilę po godzinie czwartej rano, a ja już po piątej byłem na nogach. Kontrola pogody, i w sumie to czemu by nie pokręcić do pracy i nie wyprostować plecków? :D
==============
BTW: jeszcze przed samym opisem jazdy, na samym końcu poprzedniego wpisu dokleiłem produkcję Łukasza z naszego wyjazdu zimowego. Jak zawsze polecam 。◕‿◕。.
===============
Tym razem do ubioru zimowego doszły bezbarwne okulary, bo obecnie bawię się w terminatora (jakaś żyłka pękła) i lepiej żebym z czerwonego oka do przechodniów nie strzelał :P. Poza tym, to nawet komfortowo (termicznie) się jechało ;]. Takie fajne minus trzy stopnie, ale zupełnie bezwietrznie. Zresztą długopalczaste rękawiczki, dodatkowa para skarpet, i reszta ubioru zimowego spowodowała że na końcówce to nawet się minimalnie spociłem :D
==========
Wyjechałem trochę wcześniej, bo najpierw nastąpiła kontrola przyczepności coby w razie "Wu" ... odpalić Kropkę. Pierw przez Zadole (mega średnio i ślisko), a później już (Zielonogórska i Kłodnicka) całkiem spoko. Stwierdziłem że jadę ... pojechałem ... a potem ... zacząłem się wlec ಠωಠ
A na D3S to zaliczyłem nawet przepych po lodzie xDDD
Dopiero na Nowym Nikiszu było super ...
...
... ale już bez zdjęć ... bo jednak nie jestem kaczką :DDD. W pracy zameldowałem się o czasie, ale tak na styk :).
Po robocie wymyśliłem że wrócę sobie przez Upadowy, ale nie => mróz mrozem ... ale auta swoją drogą heh
Nazot więc na Nowy Nikisz, i tym razem dzienna kontrola nowobudowanej DDR-ki:
Potwierdzone => żadne drzewo nie ucierpi ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ a mi mega ułatwi poranne kręcenie do roboty! Autem zresztą też ^_^
Zostało jeszcze ino czarne D3S ...
... taaaa :D ...
... Brynów (klimaty wiosenne) ...
... i przez odbiór stuptutów z paczkomatu przy dworcu (+ zachodzik) ...
... do bazy ^_^
A nie, chwila, jeszcze się tam musiałem wrócić z buta, bo rękawiczkę zgubiłem xD
Obecna jak widać 。◕‿◕。
Jutro pociąg, bo pewnych spraw z rowerem nie ogarnę ;)
==============
Co do podsumowania, to styczeń tragiczny nie był => 211km => jak na moją jazdę ostatnio ... to wyczyn :DD
===========
I na koniec => oj tam, oj tam ;)
:DDDDDDD
Kategoria Rower
komentarze
Trollking | 23:57 czwartek, 9 lutego 2023 | linkuj
Marshall!! Cooo?? Ty śpiochu!!! :)
Brawa za determinację - warto było, choć nie ma godziny 5:30. Jest czwarta rano, gdy pies chce wyjść, potem śpi się do ósmej :)
Filmik jak zwykle mega. Góry górami, ale te koty! :)
Brawa za determinację - warto było, choć nie ma godziny 5:30. Jest czwarta rano, gdy pies chce wyjść, potem śpi się do ósmej :)
Filmik jak zwykle mega. Góry górami, ale te koty! :)
Łukasz | 00:05 czwartek, 9 lutego 2023 | linkuj
Szacun, że ci się chciało na tym mrozie o tej nieludzkiej godzinie: P
Komentuj