Sprawdzić co w trawie Piszcze(k)
-
DST
98.62km
-
Czas
04:50
-
VAVG
20.40km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 października 2021 | dodano: 05.10.2021
O taką właśnie jesień "walczymy" <( ̄︶ ̄)>.
===========
Już w niedzielę wieczorem wymyśliłem sobie że wtorkowe odwiedziny u rodziców przełoże na poniedziałek, a we wtorek wypisze dzień urlopu na rower ^_^. Kierownik też rowerzysta więc z podpisaniem wniosku nie było żadnego problemu :PPP.
Oczywiście wyjazd wcześnie rano nie wchodził w grę i ruszyłem dopiero chwilę po godzinie 10:30 :P. Magda i tak ma na drugą zmianę to i spieszyć się na chatę nie musiałem ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ.
==============
Na początek ponownie musiałem jednak omijać ulicę Armii Krajowej (korek) i do tego walczyć z wmordewindem ಠ_ಠ. Prócz tego, to wymarzone warunki do jazdy: ponad 20*C, słoneczko - nic ino kręcić ^_^.
Łatwo jednak nie było => przed Tychami mnie prawie cofało (xD), a po nich, na całe szczęście miałem dość długi odcinek leśnymi duktami z oczywistą przerwą na nawodnienie w Kobiórze ʘ‿ʘ. Następnie już lajtowo do miejscowości Piasek, a później ... znowu walka z wiatrem. Oj (OOOOOOJ :D) dawał mi nieźle po łydkach i już wiedziałem że będę wracał swoimi śladami. Urwi? To niech pomaga na powrocie :DD.
Zameldowałem się w Pszczynie i stwierdziłem że jeszcze pojadę sobie jeszcze na najładniejszy (w 2020r) dworzec w Polsce. Był on raptem 6km (w jedną stronę) od miejsca w którym się znajdowałem, więc czemu by nie? ¯\_(ツ)_/¯. Zobaczyłem, ofociłem, pokręciłem się trochę po mieście i zacząłem wracać.
No nie powiem - kierunek wiatru się zdecydowanie nie zmienił heh. Odcinek Goczałkowice - Piasek to normalnie niebo w plecy :-). Odpocząłem trochę, w*ebałem się ze Szkodnikiem (w Pszczynie) jakieś Młodej Parze w jedno ze zdjęć z sesji ślubnej (niepoważni, się do drzewa przytulali - ekolodzy? O_o), a później nazot do lasu, sklep, Tychy (na Paprocanach po trawie trochę pojeździłem bo jakieś dziecko mi pod koła wbiegło xD) i przez Suble, Glinkę i Mąkołowiec melduję się w Kato. Mi w tym roku "setek" robić nie kazano :P
Trasa:
Fotki:
Warunki wietrzne
LeśnieKobiór i klasyczny postój:
Nazot na szlaku ᕙ (° ~ ° ~)
Pierwszy dziś widok na górki
Cel pierwotny, ale nie ostateczny heh
LKS Goczałkowice - Zdrój
BTW: Łukasza P. (XD) nie było ←_←
I dworzec (miejsce nawrotki) - niestety remont mi popsuł widok na górki pfff.
Ale ogólnie jest godny ʘ‿ʘ
A tu już mi nic nie popsuło widoku => najlepsze zdjęcia z dziś <( ̄︶ ̄)>
Z powrotu to ino momenty bo jak pisałem ... (większość) dublowałem :P
Ładne drzewko ...... kolejny postój klasyczny ...... nie stoimy na przejeździe jak pociąg jedzie (:P) ...
... wuchta kaczkuf krzyżufkuf gdzieś w lesie ...
... Paprocany ...
... i końcówka ᕙ( • ‿ • )ᕗ
Z tym staniem na przejeździe to wykrakałem :DDD
Dnia urlopu nie żałuję, jutro deszcze niespokojne, a na osiedlu obok mnie trwa walka => petardy konta dziki ಠ_ಠ . Klasycznie xD.
=========
Na śmiecha nie mam pomysłu więc ...
... i do następnego :PPPPPPPPPP
Kategoria Rower
komentarze
Łukasz | 21:38 środa, 6 października 2021 | linkuj
Ale jak to nie dokręciłeś :O
A te goczałkowice mi za każdym razem po głowie chodziły jak pociągiem przejeżdżałem. Aż dziś, że śladu brak i też będę musiał nadrobić.
A te goczałkowice mi za każdym razem po głowie chodziły jak pociągiem przejeżdżałem. Aż dziś, że śladu brak i też będę musiał nadrobić.
Trollking | 20:24 środa, 6 października 2021 | linkuj
Wiało? Nie może być :)))
Dworzec może i ładny, ale jakoś mi czterech liter nie rwie. Się ciekawsze widywało. Tylko nie pamiętam gdzie :)
Fajne fotki. No i dystans również :)
Dzikom życzę wygranej. Oczywiście takim, które Tobie przeszkadzać nie zamierzają :)
Dworzec może i ładny, ale jakoś mi czterech liter nie rwie. Się ciekawsze widywało. Tylko nie pamiętam gdzie :)
Fajne fotki. No i dystans również :)
Dzikom życzę wygranej. Oczywiście takim, które Tobie przeszkadzać nie zamierzają :)
Roadrunner1984 | 19:47 wtorek, 5 października 2021 | linkuj
E no dystans super pieknie dzis było i wiało fakt. Gratuluje dobrze wykorzystanego urlopu
Komentuj