Jesienne u Bacy ^_^
-
DST
21.55km
-
Kalorie 2066kcal
-
Aktywność Wędrówka
Niedziela, 17 października 2021 | dodano: 18.10.2021
Planowanie weekendu zaczęliśmy z Magdą już w czwartek. W jej pracy kończyła się bowiem cewka, i istniała dość duża szansa że jej sobotę odwołają. No niestety: cewkę dosłali, eM poszła zarabiać pieniądze, ja na rower, i to by było na tyle z planowania wyjazdu dwudniowego z opcją noclegową ಠ_ಠ. Pozostało więc wymyślić szlak na jeden (niedzielny) dzień =_=.
Od razu do głowy przyszedł mi plan odwiedzenia kolegi z gór i w przypadku zastania go w domu (pracuję naprzemiennie w trzech schroniskach), zapytania się czy nie moglibyśmy w najbliższym czasie przyjechać do niego (razem ze znajomymi) i się przespać <( ̄︶ ̄)>. O dzwonieniu na Mladą (brak zasięgu) można tylko pomarzyć. Tyle genezy :P.
Wczoraj po Tuliszowie, jeszcze misja sklep, wanna, takie tam różne, i chwila po godzinie 21:30 już "w bety" :P. Pobudka o 6:30, kawka/piwko, pakowanie, ogarnięcie kota, ząbki i rura na pociąg odjeżdżający z Piotrowic o godzinie 7:45 ʘ‿ʘ. Z tym pakowaniem jednak trochę nam do końca nie wyszło xD. Zapomnieliśmy bowiem spakować ... chleb heh. A i ja zapomniałem zabrać maseczki ಠ﹏ಠ. Na całe szczęście przyjechał podwójny pociąg, osób malutko, a i tak nos i usta zakrywało może z 5% składu ¯\_(ツ)_/¯.
Co do pociągu, to jednak muszę stwierdzić że z wycofaniem biletu 10h nawet nie wyszło źle. Poczytałem, i odkryłem opcję biletu dobowego - Silesia24. O takiego:
Jadąc samemu się średnio opłaca, ale w opcji parzystej już konkretna ulga => 19,50zł/os + totalny brak pilnowania czasu!! Taką zniżkę mogę przyjść :P.
Dwie godziny jazdy i meldujemy się w Rajczy ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Miała być w sumie Rycerka, no ale bez pieczywa, to tak trochę średnio :P. Po bułki więc do sklepu z płazem w logo, chwila asfaltu i na szlak ^_^. Sentymentalny że dodam, bo często go deptałem z różnymi fajnymi (Robuś i Grucha się nie liczą :D) osobami heh. Plusem jego jest na pewno mała ilość osób nim chodzących (może z 20-tu nas minęło), a minusem - dość mała ilość punktów widokowych. Jesień (zapraszam do galerii) jednak nam wszystko wynagrodziła (◍•ᴗ•◍)❤.
Według Mapy Turystycznej było 2"45' iścia, ale my chyba ogarneliśmy to trochę szybkiej, i meldujemy się na Mladej Horze skąd do Andrzeja jest już ino piętnasto-minutowe zejście lasem ... znaczy kiedyś było lasem ಠ_ಠ
Ehhh, nic się nie zrobi pff. Najważniejsze że jak ino zapukałem do drzwi to usłyszałem że ktoś się w środku rusza heh. Andrzej wyraźnie zaskoczony (i podchmielony xD), ale ucieszony zaprosił nas do środka gdzie nastąpiła konsumpcja alko (my 0,2l wódeczki na pół, a Magda winko grzane z termosu + kawka) i trzeba było się zawijać ;). A wyjść było ciężko (:D) => praktycznie już nam pokój szykował i ogrzewanie puszczał :DD. Bankowo jeszcze tam w tym roku wrócimy (jest oficjalne zaproszenie 。◕‿◕。) ale trzeba było wracać, bo jutro do roboty ←_←.
Wyszliśmy, po chwili wróciłem się po zapalniczkę (zwykłą, nie luksusową, ale ino jedną mieliśmy xD) ...
... i rura pierw asfaltem wiodącym do Ujsoł. Na całe szczęście dość dobrze znam te rejony i po upewnieniu się u Endrju, wróciliśmy na szlak czerwony krótką pożarówką ◉‿◉. Częściowy dubel szlaku z rana i wróciliśmy na miejsce startowe. Opcje były ponownie dwie: wcześniejszy pociąg lub pizza. Głód zdecydował za nas heh :D.
Po jedzeniu na chwilę nad Sołę i po niecałej godzinie wsiadamy do zuga (•‿•). Morfeusz (do Goczałkowic) i trochę po godzinie 20:30 meldujemy się u kitku. Ufff :-).
Trasa:
Fotki:
Dzień dobry Rajcza ^_^
I już na szlaku ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Lekko chłodnawo (wieczorem zresztą też) ...
... ale idziemy dalej ᕙ( • ‿ • )ᕗ
Nawodnienie być musiało - Magda jedno, ja resztę ;) :p
Artystycznie ^_^
Im wyżej tym ładniej ʘ‿ʘ
To tylko cztery koty - przewijaj dalej :P
Ekipa (skromna) wyjazdowa heh
Mlada Hora - lubię te miejsce => to tam dogoniłem sklep <( ̄︶ ̄)>
Cel główny - baca w formie hehehe :D.
"Porobiony", ale na chacie (no prócz łazienki) porządek - jak zawsze zresztą ←_←
Kąsek asfaltem ale klimat? Oceńcie sami ◉‿◉
Wracamy na szlak
Końcówka z widokiem ... na smog ಠ_ʖಠ
Popas i to wszystko :]
Fajny dzień ʘ‿ʘ. Szczególne graty dla lubej mej, która to po sześciu dniach w pracy ponad 20km se pykła ot tak heh. Nie zrobiło to na niej żadnego wrażenia ᕙ (° ~ ° ~). Co innego jej osoba ... na Andrzeju :D. A nieważne :DDD
========
Jutro (wtorek) raczej rower => ćwiczyć nogi trzeba bo to już jest xD
Kategoria Góry
komentarze
Roadrunner1984 | 18:26 środa, 20 października 2021 | linkuj
Kolejny super przygodo wpis, takie to sie milo oglada.
Panie chcesz mi powiedzieć że Pociągiem jechałeś do Wisly? To juz oddali ten odcinek czy do Bielska pojechałeś
Panie chcesz mi powiedzieć że Pociągiem jechałeś do Wisly? To juz oddali ten odcinek czy do Bielska pojechałeś
Mazia | 13:52 wtorek, 19 października 2021 | linkuj
Jesień przepiękna! :)
Jak zaproszenie jest to trzeba skorzystać :) Do tego czasu chyba zdążę odpocząć, bo dwa ostatnie wyjazdy zrobiły na stópkach wrażenie : D
Jak zaproszenie jest to trzeba skorzystać :) Do tego czasu chyba zdążę odpocząć, bo dwa ostatnie wyjazdy zrobiły na stópkach wrażenie : D
gizmo201 | 07:48 wtorek, 19 października 2021 | linkuj
Też nie dawno tam byłem, ale odhaczyłem i hale Rycerzową i Muńcuł.
Madzik | 04:58 wtorek, 19 października 2021 | linkuj
Tak to prawda to był miły i fajny dzionek:) Oby więcej takich było:)) I mniej pracujących sobót :( Baca tak podchmielony ale bardzo miły i sympatyczny aż czasami za bardzo;))
Łukasz | 21:47 poniedziałek, 18 października 2021 | linkuj
No trzeba przyznać, że jesień nas w tym roku rozpieszcza.
Trollking | 21:28 poniedziałek, 18 października 2021 | linkuj
Hehe, po bacy zdecydowanie widać, że to... baca :) Na pełnym promilu. Ale w sumie co można w górach robić? :) Na bank to mega człowiek, to się widzi nawet przez kompa.
Łaaaadnie tam. Warto było pojechać.
Tak, widzę czwartego kota :) Baca pewnie jeszcze by myszki ujrzał :P
Komentuj
Łaaaadnie tam. Warto było pojechać.
Tak, widzę czwartego kota :) Baca pewnie jeszcze by myszki ujrzał :P