Końskie na urlopu początek
-
DST
55.15km
-
Czas
02:41
-
VAVG
20.55km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 września 2020 | dodano: 09.09.2020
To co było a nie jest, nie pisze się w rejestr!! :P. Co do genezy, to jakiś czas temu wymyśliliśmy sobie (z Łukaszem) wyjazd na 5 dni na Mazury, i w końcu nadszedł czas, na realizacje tego planu
<( ̄︶ ̄)>.
Z kitku z powitałki została Marzena, moją Majką opiekować się miały (dziękuję jeszcze raz!) naprzemiennie: ciocia Gosia, z jej ... matką chrzestną Marzeną :D. My z Łukaszem natomiast mogliśmy chwilę po 7:00 rano wyjechać z Piotrowic w kierunku północym :].
Zgodnie z wcześniej założonym planem, na miejsce (Augustów) powinniśmy dotrzeć po około siedmiu godzinach. Szkopuł w tym, że po dojechaniu na miejsce, pod wieczór, miało zacząć latać xD. Ryzykować więc nie było sensu i postanowiliśmy zrobić sobie pitstop na trasie, na takie oto coś.
========
Zaparkować w Końskich (xD) jakimś cudem się udało i mogliśmy ruszyć na pętelkę :).
Pierw dojazd średnio-fajną trasą blachosmrodową, następnie sklep, gdzie Łukasz poszedł se po piwo (ja nie miałem smaka - piwo zresztą jest fuj), a mój Szkodnik obrósł w piórka, po pochwałach jakiegoś średnio trzeźwego rolnika :D.
Co do samej trasy to pierw fajne, nowe, asfalty (z praktycznie zerowym ruchem samochodowym), a następnie kwintesencja roweru: czyli dukty leśne, z wszystkimi możliwymi nawierzchniami heh. Jechało się wybornie, odwiedziliśmy Piekło (+ ciut Nieba :D) i wróciliśmy do Leona. Na całe szczęście, Bozia go obroniła przed porysowaniem xD. Wiara w czasie pandemii jest mega dziwna, o czym też przekonaliśmy się, podczas próby rezerwacji noclegu xDDD.
======
Po kręceniu pięć godzin jazdy i zameldowaliśmy się na noclegu, gdzie ... no cóż - alkohol :D.
Trasa => https://www.relive.cc/view/v8qV83J5k3O
Fotki:
Bozia pilnująca auta heh. Leon jak się okazało, mega pojemny - rowerki i bagaże bardzo fajnie się zmieściły ^_^
Początek szlaku właściwego
Droga się skończyła ...
... i znowu się pojawiła heh
W końcu uroczy odcinek ←_←
Do nieba nie choooodzę ...
... ale wjeżdżam, na pełnej ... :D
I ogólnie foch. Dyskryminacja - zobaczcie se te nawierzchnie!! Nie ładnie, więc wróciliśmy Piekła, przejechaliśmy kawałek ... i co?
Bez komentarza! Na drwali jeszcze ponarzekam przy innych wpisać :P
A my dalej ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Jeszcze cychalter i kończę ..
... wyjaśniając, czemu nie było żadnego alko na szlaku xD
Niecodzienny widok :D. I te auto ma zdecydowanie za dużo przycisków :DDD
=========
Resztę wpisów będę nadrabiał (a jest co!) jak ino będzie czas. Wasze też poczytam, bez obaw, a póki co => Pani Magdo, uwaga :D
Kategoria Rower
komentarze
Roadrunner1984 | 18:41 czwartek, 10 września 2020 | linkuj
Wolę niebo zdecydowanie, No spójrz jaki piękny czarny asfalt tam lezy :D:D:D:D:D:D:D:D
Trollking | 20:11 środa, 9 września 2020 | linkuj
Zez rządzi! :)
Ta wycinka to koło Piekła czy koło Nieba? Bo polskie mendy u władzy o nich poniekąd decydujące mają więcej znajomości w tym drugim, przynajmniej tak sobie wymyślili :)
Ta wycinka to koło Piekła czy koło Nieba? Bo polskie mendy u władzy o nich poniekąd decydujące mają więcej znajomości w tym drugim, przynajmniej tak sobie wymyślili :)
Gocha | 11:25 środa, 9 września 2020 | linkuj
Wraca j bo z Majką jest bardzo żle ....nie nasyczała na Marshalla ;D
Mazia | 09:17 środa, 9 września 2020 | linkuj
Za dużo tych zwierząt nie przytulaj bo Majka Ci tego nie daruje jak się nią dziś nie zainteresujesz :p
Mazia | 07:36 środa, 9 września 2020 | linkuj
Hahaha Krajka i jej zezowate spojrzenie z piekła rodem :D
Tak, kitki mają się dobrze, pytanie czy jak wrócicie będziecie mieli gdzie spać :p
No Ty za kółkiem to jest naprawdę niecodzienny widok hihi dobrze że zostało uwiecznione ;)
Z relacji telefonicznej wiem, że zadowoleni z miejscówki i wyjazdu, ale w końcu można pooglądać :) Czekam na kolejne wpisy.
Komentuj
Tak, kitki mają się dobrze, pytanie czy jak wrócicie będziecie mieli gdzie spać :p
No Ty za kółkiem to jest naprawdę niecodzienny widok hihi dobrze że zostało uwiecznione ;)
Z relacji telefonicznej wiem, że zadowoleni z miejscówki i wyjazdu, ale w końcu można pooglądać :) Czekam na kolejne wpisy.