Żarnie
-
DST
105.77km
-
Czas
04:47
-
VAVG
22.11km/h
-
VMAX
68.44km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pociągu przejdziemy na końcu, a zacząć wypadałoby od genezy. Cóż, wyjazd był planowany od jakiś ... trzech lat :D. Jakoś coś się zawsze nie zgrywało => zła pogoda, brak chęci, a czasem po prostu o górze Żar zapominaliśmy, i przypominaliśmy sobie o niej zimą heh. Tym razem w końcu się udało :).
=========
W poniedziałek namówiłem na wyjazd Łukasza, we wtorek chęć wyraził Filip, a na dokładkę wczoraj odezwał się Dawid. Godnie więc ^_^.
Ekipa zgrana, pobudka i ... leje pfff. No ale trzeba było jechać, bo prognozy mówiły jasno, że później ma być już spoko :].
========
Wyjechałem chwilę przed 9:00 (a mogliśmy o 11:00!! :D) po drodze zgarnąłem pierw Dawida, później Łukasza i (po przeciekaniu deszczu pod drzewkiem) mogliśmy podjechać na Wesołą na spotkanie z Filipem. Od tego miejsca prowadzenie wycieczki przejął kolega Gizmo i w dojść sympatycznym tempie ...
... meldujemy się (z dwoma pitt-stopami) na początku podjazdu.
Tam na "dzień dobry" frytki (xD) => pierwszy pojechał Dawid, gonił (i co było rzeczą jasną - przegonił) go Filip, a my z Łukaszem zostaliśmy na dole na regeneracyjne piwko :P. Myśmy mieli po prostu czas, bo chłopaki postanowili wrócić na rowerach, a my mieliśmy grubo ponad cztery godziny (i ok. 25km) do pociągu w Pietrzykowicach Żywieckich :].
=========
Wjazd, hmmm? Od razu wiedziałem że robimy misje sroM (brzmi jak brzmi, ale to Mors od tyłu :D): czyli mniejsza o to jak wylądować na górze (podjazdy mnie nie kręcą), grunt żeby w 100% zjechać :D.
Jako że Łukasz startnął jakieś 7 minut przede mną, to pierw musiałem go złapać heh. Udało się, i jak tylko zobaczyłem że prowadzi rower, to ... uczyniłem to samo. Na uj się męczyć? :P. Poprzez jeden mega skurcz Łukasza (a raczej dwa - bo obie nogi wysiadły xD) jakoś udało się (na górze) spotkać z ... Marzeną :D.
Ex (:D) sąsiadka (z Załęskiej Hałdy :DDDD) przyjechała bowiem (autem) nam potowarzyszyć ... albo się pośmiać => nie wiem, nie wnikam. Fakt jest jednak taki (ok 75% wjechane, reszta wepchane), że na górze byłem mokry jak szczur heh :D.
Widoczki, sesja, jakieś rozmowy, nawodnienie i zjazd. Pierw ruszam ja, a po chwili za mną Łukasz. Jako wzmiankę chciałbym zaznaczyć że spotkałem/spotkaliśmy policję xD. Na górze był wszak dziki parking, na który to Janusze i Grażyny (pomimo zakazu!!) wjeżdżali xD. Pakiet 500- był aktywny hehehe :D. Marzena na całe szczęście do leniwych nie należy (i ma coś z wróżki), legalnie zaparkowała na dole i
godzinę sobie podreptała na szczyt :].
======
Dobra zjazd, mhmmm najlepszy, wyborny, wspaniały, i szkoda ... że tak szybko się skończył. Zjeżdżałbym go do końca świata i jeden dzień dłużej heh. Endo pokazuje V-maxa na poziomie 80km/h, ale bardziej ufam licznikowi, i wynik jest taki, jaki jest ^_^.
Pod tamą ponowne połączenie sił z kolegą (i poprzez sinusoidę góra - dół) zameldowaliśmy się nad jeziorem w celu konsumpcji chmielu. Później ino przez sklep, na dworzec i 40 minut w oczekiwaniu na dliżans do kitku ^_^. Dzięki panowie za mega sympatycznie spędzony dzień ╰(*´︶`*)╯
Trasa:
Fotki:
Start - ale choć nie ma upałów, c'nie chłopaki?
Tu już Filip przejął prowadzenie ... i dobrze ^_^
Postój i komplet rowerów ◉‿◉
Ekipa przed kopalnią "Piast"
A tu jednen z moich ulubionych odcinków (◍•ᴗ•◍)❤
Brzeszcze - Beatki (stra)Szydło nie widziałem :-P
Później było już na tyle ładnie, że nawet Filip ofocił :D
Następnie kapitalny odcinek - nowy asfalt, i praktycznie zero aut ༼⁰o⁰;༽
Widać cel
Durny podjazd z dedykacją ^_^
I na celu:
Po zjeździe, kolejna dedykacja - on wie :D
I do domku
=======
Na "śmiecha" ... brakło transferu (:P), a żarnie nie było w ogóle pfffff. Gardzę, tak samo jak tym podjazdem :P.
Kategoria Rower
komentarze
mors | 11:06 wtorek, 1 września 2020 | linkuj
Lapec: nie wystarczy. ;p BTW. dziwuję, że potrafisz obskoczyć Rysy z buta na lajcie, a pierwszego lepszego podjazdu już nie :O jak to działa?? Podobnie z K78, co bez większego halo przejechała 500 km po płaskim, a na Karkonoskiej - dramat. o_O
Gizmo: nie oszukuje siebie, tylko czytelników. I to na bezczela, bo mam zdjęcia i filmy.
Co odhaczyła? Helikopterem wleci to też powiesz, że odhaczyła?
"Ty jedno ona drugie" - xD tłumaczę n-ty raz, że mam dowody. Już do takiego absurdu dochodzą jej czytelnicy, że nie tylko moje słowa nie robią na nich wrażenia, ale i nagrania. o_O
I rozbraja mnie ta Twoja dwubiegunowość: raz ultra-kozak (Karkonoska jest łatwa", "jak można nie wjechać Karkonoskiej?" "podjazd dla emerytów" itd. co nawet tak utytułowani rowerzyści jak Wilk i Robert1973 pisali o niej z wielką pokorą i uznaniem (!).
A później nagle wielki obrońca bike-walkerów, którym daleko do poziomu jak to piszesz "emeryta". Niezła shiza. Byleby tylko zanegować, obojętnie w którą mańkę. xD
Gizmo: nie oszukuje siebie, tylko czytelników. I to na bezczela, bo mam zdjęcia i filmy.
Co odhaczyła? Helikopterem wleci to też powiesz, że odhaczyła?
"Ty jedno ona drugie" - xD tłumaczę n-ty raz, że mam dowody. Już do takiego absurdu dochodzą jej czytelnicy, że nie tylko moje słowa nie robią na nich wrażenia, ale i nagrania. o_O
I rozbraja mnie ta Twoja dwubiegunowość: raz ultra-kozak (Karkonoska jest łatwa", "jak można nie wjechać Karkonoskiej?" "podjazd dla emerytów" itd. co nawet tak utytułowani rowerzyści jak Wilk i Robert1973 pisali o niej z wielką pokorą i uznaniem (!).
A później nagle wielki obrońca bike-walkerów, którym daleko do poziomu jak to piszesz "emeryta". Niezła shiza. Byleby tylko zanegować, obojętnie w którą mańkę. xD
gizmo201 | 18:18 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Mors mogła ta laska nawet na rzęsach wchodzić tam z rowerem na czole, odhaczyła to odhaczyła. Mi to wisi, to nie mnie oszukuje tylko siebie! A jak było to było, Ty jedno ona drugie. I tyle w temacie. A co do Marcina to jego sprawa jak zdobył Żar, ważne że spróbował! Coś mi się zdaje, że czerpiesz radość jak ktoś czegoś nie wjedzie, a Ty wjedziesz oOo.
mors | 17:21 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Lapec: przy tej różnicy wysokości oni pokonują kilka stref klimatycznych, a wręcz wszystkie xD
Start wśród gołych skał i w chłodzie, a końcówka to puszcza i żar tropików o_O
Start wśród gołych skał i w chłodzie, a końcówka to puszcza i żar tropików o_O
mors | 17:19 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Gizmo: już Ci nawet Lapec to tłumaczy (jedyny sprawiedliwy na BS w tej kwestii) a tu dalej nie dociera o_O nie! to nie to samo, jakbyś kpił z Lapeca, ponieważ Lapec nie cwaniaczkował, że rozpyka Ciebie i tą górkę. Różnica zasadnicza, ale do nikogo nic nie dociera...
I jak się wprowadza to się nie pisze, ze się wjechało, bo to zwyczajne kłamstwo. A jak ktoś kłamie mimo świadka, zdjęć i filmów, to nie chcę wiedzieć, co wypisuje bez dowodów...
I jak się wprowadza to się nie pisze, ze się wjechało, bo to zwyczajne kłamstwo. A jak ktoś kłamie mimo świadka, zdjęć i filmów, to nie chcę wiedzieć, co wypisuje bez dowodów...
Gocha | 13:39 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Ale żeście się rozpisali xD . Ja co prawda góry to tylko z buta, ale szacun i gratki za wjazd. Oooo i jakie ładne jeziorko Żywieckie...fajnie sie tam pływa rowerkiem wodnym ;]
devilek | 13:21 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Za dedykację dziękuje :) Fotki także fajne ;) Cel zrealizowany i to najważniejsze.
gizmo201 | 12:23 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Dawida na dohamowaniu chwyciłem i tyle. Demonem prędkości nie byłem jak widać po twoim v-maxie. Chodź łapą Ci machałem!
gizmo201 | 11:08 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Walić to, ważne że Ty podjechałeś. Tak jakbym Ja wypominał Marcinowi, że dreptał z rowerem na górę. Ważne, że zaliczył swój cel, a jak to już jego wybór- nic mi do tego!
mors | 10:08 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
"Jak ktoś chwilowo nie umi to podejdzie sobie kapkę i będzie jechać- jak to było w przypadku twojej koleżanki."
- kolejny obrońca uciśnionej xDD
To dopiero jest absurd!! - nie wiesz ile wprowadzała, ale się wypowiadasz...
Otóż wprowadzała wszystko powyżej 20%, jak nie gorzej (od 18). 2x po kilkaset metrów. Wszystko co najlepsze przeszła na piechotę (i to jeszcze z odpoczynkami!!) a postronni i nieobecni i tak wiedzą lepiej nawet od niej xDDD
- kolejny obrońca uciśnionej xDD
To dopiero jest absurd!! - nie wiesz ile wprowadzała, ale się wypowiadasz...
Otóż wprowadzała wszystko powyżej 20%, jak nie gorzej (od 18). 2x po kilkaset metrów. Wszystko co najlepsze przeszła na piechotę (i to jeszcze z odpoczynkami!!) a postronni i nieobecni i tak wiedzą lepiej nawet od niej xDDD
mors | 10:05 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Lapec: kasuj ten swój spam, nie oszukuj ;p
A nawet organizowane są w owej okolicy wjazdy (pffff!!) autobusami na 4800m z rowerami na dachu a później rowerzyści grawitacyjni (gardzę ;p) mają zjazdu... 80 km. xDDD
Gizmo: nie absurd, tylko matematyka. Patrzę na wszystkie parametry (długość, przewyższenie, średnia i maks.) a Ty głównie na średnią i czasem na maks.
Wiadomo, ze jak ktoś ma siłę, ale nie ma wydolności sercowo-oddechowej, to Magurkę przeżyje a Karkonoską niekoniecznie.
I odwrotnie, jak ktoś jest wytrzymały ale słaby, to może robić długie ale łagodne podjazdy typu Przeł. Szklarska.
A Karkonoska łączy wszystko - jest i stroma i długa, tutaj półśrodki nie przejdą, chyba że na piechotę.
A nawet organizowane są w owej okolicy wjazdy (pffff!!) autobusami na 4800m z rowerami na dachu a później rowerzyści grawitacyjni (gardzę ;p) mają zjazdu... 80 km. xDDD
Gizmo: nie absurd, tylko matematyka. Patrzę na wszystkie parametry (długość, przewyższenie, średnia i maks.) a Ty głównie na średnią i czasem na maks.
Wiadomo, ze jak ktoś ma siłę, ale nie ma wydolności sercowo-oddechowej, to Magurkę przeżyje a Karkonoską niekoniecznie.
I odwrotnie, jak ktoś jest wytrzymały ale słaby, to może robić długie ale łagodne podjazdy typu Przeł. Szklarska.
A Karkonoska łączy wszystko - jest i stroma i długa, tutaj półśrodki nie przejdą, chyba że na piechotę.
gizmo201 | 09:22 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Nic ci nie przyznalem. Tylko napisałem jak ktoś sobie w hierarchii podjazdów ustalił. A tak w ogl jak można się wypowiadać o czymś jak się nie było, czysty absurd.
mors | 09:16 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
No to jednak przyznałeś mi rację, że Karkonoska jest trudniejsza od Magurki xDDDDD a tyle się kłóciłeś ;p
I cały czas ani słowa o przewyższeniach - taaa, co to za różnica… xD
I cały czas ani słowa o przewyższeniach - taaa, co to za różnica… xD
gizmo201 | 09:11 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Ps. Podjedź sobie na Laskowa 522m, mało? Zobacz podjazd 1km średnie nachylenie 18.9%, i chwilowe wg garmina 35%. Wg mnie fajniejszego km w Polsce nie znajdziesz.
gizmo201 | 09:07 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Wg skali trudności Magurka jest 3cia. Zaraz po Karkonoskiej i Stogu Izerskim. Podjazd ma 4km i średnie nachylenie 7.5% i chwilowe wg garmina 21%.
gizmo201 | 09:04 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Jak ktoś chwilowo nie umi to podejdzie sobie kapkę i będzie jechać- jak to było w przypadku twojej koleżanki. Ocenia się całość, a nie tylko moment.
mors | 09:01 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
I ile ta Twoja górka-Magurka ma przewyższenia? To też bardzo ważny czynnik (wymęczający), o którym ciągle zapominasz...
Więcej od Karkonoskiej to w Polsce ma chyba tylko Śnieżka (1003 m licząc od stadionu w Karpaczu).
Lapec: w skali świata spokojnie da się wjechać nawet na 5100m xD (najwyżej położone miasto na świecie). Podjeżdżałbym dniami i nocami! *-*
Więcej od Karkonoskiej to w Polsce ma chyba tylko Śnieżka (1003 m licząc od stadionu w Karpaczu).
Lapec: w skali świata spokojnie da się wjechać nawet na 5100m xD (najwyżej położone miasto na świecie). Podjeżdżałbym dniami i nocami! *-*
mors | 08:58 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Gizmo: a co to za porównanie samej średniej??
Karkonoska ma 891 m przewyższenia - to praktycznie tyle samo, co na Żar... ale licząc od samych Katowic xDDD
Dwa - tu masz maks. 14% a na Karkonoskiej 24% - to gigantyczna różnica, bo jak ktoś nie potrafi pyknąć 20%+, to żadna średnia nie ma tu wgl znaczenia...
Karkonoska ma 891 m przewyższenia - to praktycznie tyle samo, co na Żar... ale licząc od samych Katowic xDDD
Dwa - tu masz maks. 14% a na Karkonoskiej 24% - to gigantyczna różnica, bo jak ktoś nie potrafi pyknąć 20%+, to żadna średnia nie ma tu wgl znaczenia...
gizmo201 | 08:52 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Ps. Góra Żar 5.5%, a Karkonoska 7.7% to naprawdę duża różnica w trudności. Hahahaha, wyolbrzymienie jest super. Nawet uważam, że Marcin jakby jechał przy mnie albo bym mu na kole naciskał to by wjechał, a nie olał temat.
gizmo201 | 08:49 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Marcin tu nie o asfalt chodzi lecz o brak blachosmrodów w niektórych miejscach. I zupełnie inny klimat spokoju.
gizmo201 | 08:43 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
Mors dla mnie łatwa, trochę inaczej na to patrzę. A Góra Żar faktycznie łatwa, lecz jak narzucisz za mocne tempo to się zmęczysz i tyle. Dalej sobie uważaj, że Karkonoska najcięższym podjazdem w Polsce jest, a to gówno prawda. Magurka Wilkowicka jest wg mnie trudniejsza, pamiętaj nie tylko % się liczy lecz też stan nawierzchnii i pochył skośny drogi.
mors | 08:06 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj
To jest kurła dramat! ;pp I profanacja podjazdu! ;p
A najlepsze są teksty Gizmo, że Przeł. Karkonoska jest łatwa, Okraj dla emerytów itd. itp. xDD
Jako że nie znam tego Żaru (tfu, co za nazwa!) to ocenę tej "jazdy" pozostawiam Gizmu. ;p
Po Karkach chętnie z kimś pojeżdżę, ale z tej ekipy to ni ma z kim - albo bikewalking, albo PRO. ;pp Chyba że Tobie damy e-bike, a Gizmu spuścimy powietrze, to się wszyscy zrównamy. xDD
PS. co do gry słów "sroM" - taka jedna z BS kiedyś tak na mnie mówiła, i jak jechaliśmy razem na wycieczce, to tak na mnie wołała, krzycząc z daleka (będąc w tyle ;p), na pół Wałbrzydala: sroooom!!!! xDDDD
A najlepsze są teksty Gizmo, że Przeł. Karkonoska jest łatwa, Okraj dla emerytów itd. itp. xDD
Jako że nie znam tego Żaru (tfu, co za nazwa!) to ocenę tej "jazdy" pozostawiam Gizmu. ;p
Po Karkach chętnie z kimś pojeżdżę, ale z tej ekipy to ni ma z kim - albo bikewalking, albo PRO. ;pp Chyba że Tobie damy e-bike, a Gizmu spuścimy powietrze, to się wszyscy zrównamy. xDD
PS. co do gry słów "sroM" - taka jedna z BS kiedyś tak na mnie mówiła, i jak jechaliśmy razem na wycieczce, to tak na mnie wołała, krzycząc z daleka (będąc w tyle ;p), na pół Wałbrzydala: sroooom!!!! xDDDD
Trollking | 20:32 niedziela, 30 sierpnia 2020 | linkuj
Dzięki za dedykację, sądziłem, że Trollandia jest tylko w Szklarskiej, a tu proszę, sieciówka... :)
Fajny wypad, fajna relacja, fajne tereny, choć to ostatnie potwierdzam tylko jako czytelnik, bo byłem w Żarach na Smródstocku kiedyś, ale tam gór nie widziałem, więc to nie ta miejscówka :)
Fajny wypad, fajna relacja, fajne tereny, choć to ostatnie potwierdzam tylko jako czytelnik, bo byłem w Żarach na Smródstocku kiedyś, ale tam gór nie widziałem, więc to nie ta miejscówka :)
gizmo201 | 17:51 niedziela, 30 sierpnia 2020 | linkuj
Ja mam ochotę zaś na klimaty bocheńskie. Mój plan to płaska trasa: Kraków, Niepołomice, Majkowice, Bochnia, Nowy Wiśnicz, Wieliczka, Kraków. Tak wiem byłem tam, ale podoba mi się tamtejsza cisza i znikomy ruch.
Roadrunner1984 | 13:17 niedziela, 30 sierpnia 2020 | linkuj
Super wpis i opis milo sie czytalo, żałuję że mnie z wami nie było :(. A o jakim celu pisze Filip co się szykuje
Łukasz | 12:40 niedziela, 30 sierpnia 2020 | linkuj
No i odhaczone w końcu, uff. Moje uda były zdecydowanie zaskoczone takim wysiłkiem xD
Mazia | 08:16 niedziela, 30 sierpnia 2020 | linkuj
Brawo! Brawo! :)
Pośmiać? Ja poprostu chciałam to zobaczyć :) Całe szczęście, że udało mi się tak szybko wejść i przywitać Was zimnym piwkiem :D
Ja znam moje szczeście, wiedziałam że jakbym tam wjechała autem to byłby mandacik. No i byłby ha ha.
To co teraz w planach do atakowania? :)
Pośmiać? Ja poprostu chciałam to zobaczyć :) Całe szczęście, że udało mi się tak szybko wejść i przywitać Was zimnym piwkiem :D
Ja znam moje szczeście, wiedziałam że jakbym tam wjechała autem to byłby mandacik. No i byłby ha ha.
To co teraz w planach do atakowania? :)
gizmo201 | 07:58 niedziela, 30 sierpnia 2020 | linkuj
Oj tam oj tam, taka jakaś tam górka. Nie specjalnie męcząca, taka w sam raz na raz. Dobrze było, 4 muszkieterów i warunki, które były sympatyczne. Gdyby nie ta górka to kolejna płaska trasa by wyszła. Szykujta się na kolejny cel wiadomo jaki, Ja byłem Wy nie więc ...
Komentuj