Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

W końcu znalazłem MIŁOŚĆ!! ❤️

  • DST 133.95km
  • Czas 05:47
  • VAVG 23.16km/h
  • VMAX 58.65km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 sierpnia 2020 | dodano: 11.08.2020



To że dzisiejszy dzień wyglądał tak a nie inaczej, zdecydowały trzy sprawy. Pierwsza i najważniejsza to fakt, że miałem wolne (odbiór za sobotnie święto), druga to prognozowana kapitalna pogoda, a trzecia (niemniej istotna aniżeli pierwsza) to wczorajszy relax nad jeziorem Łysina ;). Zawsze tam jeździmy na kołach, ale podczas sobotniego ogniska, udało mi się namówić Łukasza i Marzene na wycieczkę do Bierunia ... autem heh :P.

Leniwie wygrzaliśmy tam stare kości, zamoczyliśmy (nawet ja!!) tyłki, a na końcu (w końcu po raz pierwszy w życiu) zjadłem pizzę z Pizzy Hut ^_^. Na plus (prócz wyżej wymienionych spraw) było bankowo stwierdzenie Łukasza, że wracać rowerem by mu się nie chciało. Nie ma za co :DDDD.

Jakiś zlepek fotek => ten wodny chlup (koło Marzeny), to ja :P. Gira też moja :PPP


Idealnie więc zagospodarowana niedziela i nadszedł poniedziałek. Na start wstałem o 6:00 ... i sobie poleżałem (:P) heh. Miałem wyruszyć o 9:00 ale zaraz, zaraz!! Gdzie moje upały??? Termometr wskazywał marne 26 kresek powyżej zera, więc poczekałem se do 11:00 :P. Godzina była zdecydowanie nieprzypadkowa, gdyż pomyślałem że jak przyjadę Park Śląski, to wpadnę na super patelnie heh. 

Minąłem więc park, Siemianowice Śląskie, Wojkowice i w końcu na liczniku zaczęły pojawiać się satysfakcjonującym mnie (33-34*C) temperatury :-). 

Z uśmiechem na ustach minąłem Sączów (+ durne podjazdy), okolice lotniska, Zendek i poprzez małe przegapienie zjazdu, trafiła mnie ... no Miłość. Dokładnie to oczywiście chodziło o małą wieś za Koziegłowami, bo czego żeście się spodziewali? xD. W sferze uczuciowej wszystko pozostało bez zmian heh.

Mała sesja (polecam galerie) i mogłem zacząć wracać. Niestety, to tak błogo już nie było. Jakieś drogi z szybszym ruchem samochodowym, kolejne durne podjazdy, ale finalnie udało mi się dojechać do Siewierza, a tam ... kryzys (sic!). Do domu daleko, do pociągu też - jednym słowem kibel. Jechać jednak trzeba było i tu z odsieczą przyszedł mi wiatr. Jak mnie masakrował w drodze do Miłości, to na powrocie na całe szczęście nie zmienił swojego kierunku i genialnie dmuchał mi w plecak => serdecznie dziękuję ←_← ;).
Przejechałem jakieś wioski (srogi podjazd z tempem 2'05"/km xD), następnie Dąbrowę Górniczą, Pogorie IV i III, Park Zielonka, Będzin i już wiedziałem że pociąg nie będzie konieczny ᕙ( • ‿ • )ᕗ. Został jeszcze odcinek Sosnowca i Katowic i zameldowałem się w Piotrowicach na piwku heh <( ̄︶ ̄)>.

Po treningu byłem bardzo ciekaw ilości przewyższeń. 513m? Filip jest to możliwe? Ja czułem że praktycznie nie jechałem po płaskim xD.

Trasa => https://www.relive.cc/view/vXvLpYkWP1v


Fotki:
KWK "Wujek" => jeszcze fedrują xD


BTW: ahhh, te internety xDDD

A tu płynnie przechodzimy do dwóch absurdów: czyli płynąca DDR-ka w Dobieszowicach i ...

... ekranu (kij wie po co?) przed Sączowem ;]

Nowa DDR-ka za owym wiaduktem

BTW: trampałki za 35 zeta dają radę :D

Kolejny podjazd => tym razem pod kościół w Sączowie

Port Lotniczy " Pyrzowice" - tym razem nic dla Janiola nie upolowałem :(

Jadę dalej, po różnorakich nawierzchniach :)

Nazot w cywilizacji ;]

Widoczek z kolejnego podjazdu ...

... i najlepszy (widokowo) odcinek dzisiejszej wycieczki: czyli około 7km zjazdu, żadnego auta, i idealny, równy asfalcik ;]

BTW:

Już blisko celu, papu miałem swoje ;]

I w końcu znalazłem Miłość :))))))))

A w niej główną ulicę: Św. Walentego :D

Trzeba wracać - pierw ulicami ...

... a później już niestety (przez wzmożony ruch samochodowy) musiałem korzystać w chodników i DDR-ek pff

Siewierz => jak zresztą widać heh


Z wiatrem w plecak w stronę ...

... Kuźni Warężyńskiej :)

Pogoria "Czy" :D


Będzin :D


BTW => to prawda!! - człowiek se chce Tour de Polonge pooglądać, a tam ... motory i kąsek kolarzy w rogu pfff xD


Na koniec klasyczna bana (w dobrym kierunku czyli schronu od Marshalla oraz poniekąd od Majki) w Sosnowcu i ...

... na chatę przez moje PD czyli: Szopienice, Zawodzie, D3S i Ligotę ;]

Dziękuję, jak tu dobrnęliście :D
==========================
Uczuciowo natomiast wszystko "po staremu" xD



Kategoria Rower


komentarze
Trollking
| 21:02 niedziela, 16 sierpnia 2020 | linkuj :)
Lapec
| 20:56 niedziela, 16 sierpnia 2020 | linkuj No ale ja bez kurtki jechałem!! ;)
Trollking
| 19:45 niedziela, 16 sierpnia 2020 | linkuj 22 i zmarzłeś? Nie pytam :) Ja wtedy jestem na granicy - jeszcze oddycham w miarę spokojnie, ale powoli zaczynam charczeć :)
Lapec
| 08:57 niedziela, 16 sierpnia 2020 | linkuj Jak to nie widzisz? Ja wczoraj zmarzłem - 22*C i wiatr pffff.

Upały się skończą od 7.09, bo wtedy urlop planuje :E
Trollking
| 20:26 sobota, 15 sierpnia 2020 | linkuj Ja tam końca upałów nie widzę (eh :/), więc masz jeszcze szansę :) Polecam :)
Lapec
| 22:28 piątek, 14 sierpnia 2020 | linkuj Witaj w moim (po weekendowym) świecie heh.

A widzisz jak się poświęciłem? :D Wszystko dla was - coby pokazać że Śląsk płaski (przynajmniej na DDR-kach) nie jest heh :D.

Radzewice? No bym chciał, ale raczej upały się kończą, więc zostaną przełożone :''(.
Trollking
| 21:44 piątek, 14 sierpnia 2020 | linkuj Dziękuję :) Nawet pięć dych mandatu zapłacę za to, żeby mieć fotę, jak mi go wlepiają na tle takich gór :)

Radzewice zapraszają, czy to namiotem, czy w wersji burżuj :P

Nadrabianie chyba już nadrobiłem, choć boję się po czterech dniach klikać w ikonkę "więcej" :)
Lapec
| 21:38 piątek, 14 sierpnia 2020 | linkuj A co do śmieszki, to ze specjalną dedykacją masz jej odwiedziny jak będziesz w okolicy - nie ma za co ^_^.

Pizza Hut? Dobra była i ta i ta :-). Ogólnie pizzę są dobre (◍•ᴗ•◍)❤
Lapec
| 21:34 piątek, 14 sierpnia 2020 | linkuj Widzę że nadrabiasz heh. To tak jak ja, w każdy poniedziałek :DDD.

No tak, pod namiot tam pojadę, bo cisza i spokój (:p) - no i jeszcze póki jest ciepełko heh :D. Gorzej że u mnie na chacie ino max 24 bryyyy <zimno> :D.
Trollking
| 18:58 piątek, 14 sierpnia 2020 | linkuj Tematu upałów nie komentuję, z oczywistych względów - ledwo żyję :) Musiałem uciec na wieś, żeby się nie roztopić.

Ta pierwsza śmieszka nawet fikuśna. Ładnie narysowali ikonki rowerów na wzniesieniu :) A ekran jest po to, żeby miejscowe żuliki się nie stresowały podczas wydalania. Proste? I jakie ludzkie! :)

Pizza Hut daje radę tylko na grubym cieście. Cienkie jest hu...towe :)
Lapec
| 11:21 piątek, 14 sierpnia 2020 | linkuj Prócz zdrowego rozsądku ;)
Gość spod lodu ;) | 08:50 piątek, 14 sierpnia 2020 | linkuj Nikt Ci nie kaze hamowac ^-^
Lapec
| 07:03 piątek, 14 sierpnia 2020 | linkuj Roadrunner => uwielbiam te okolice, gorzej że trzeba przez miasto pierw przejechać ;). Dzięki

Mors => czyli mój mięsień piwny nie pomaga :P. Zjazdy w upale są niedobre dla hamulców, grzeją się jak pieron :D
mors
| 13:50 czwartek, 13 sierpnia 2020 | linkuj Ja nie przepadam za zjazdami :) bo grożą hamowaniem ;] no chyba, że jest upał, to przepadam. ;]

Im więcej podjazdów, tym mniej tłuszczu. Im mniej tłuszczu, tym lepiej podjazdy idą. ;>
Roadrunner1984
| 20:19 środa, 12 sierpnia 2020 | linkuj Smaka mi narobiłes Panie. Super fotki , znane tereny i ładnie pokręcone
Lapec
| 09:28 środa, 12 sierpnia 2020 | linkuj Gocha => a to wiem, jeszcze będzie okazja - teraz nie pisałem we względów wiadomych :P. Znaczy tych samych, co Cię na ognisku nie było :)

Filip => zjazdy są super, ale widoczki z końca podjazdu również potrafią być godne :)
gizmo201
| 09:23 środa, 12 sierpnia 2020 | linkuj Ale każdy lubi zjazd. Jest zjazd musi być wzniesienie!
Gocha | 09:10 środa, 12 sierpnia 2020 | linkuj Nie cierpię podjazdów bleeee, ale tyłek w łysinie bym zamoczyła, nawet rowerkiem w upale;D
Lapec
| 07:56 środa, 12 sierpnia 2020 | linkuj Wiadomo że dla Ciebie takie wjazdy to pestka :). Ja je jednak widzę , ale nie narzekam - są, to trzeba je wjechać :)
gizmo201
| 04:41 środa, 12 sierpnia 2020 | linkuj Wiesz ja to trochę inaczej widzę. Ludzie przesadzają widząc lekkie wzniesienie, ich punkt odniesienia jakie one wielkie- ciekawe co by powiedzieli jakby zobaczyli wzniesienie na terenach górskich. U nas są tereny płaskie chcemy czy nie, różnice względne są minimalne. A to co odczuwamy to tylko złudzenie z racji, iż nie każdy lubi jakąkolwiek choćby najmniejszą górkę.
Lapec
| 21:45 wtorek, 11 sierpnia 2020 | linkuj Filip => cieszę się, i mnie uspokoiłeś ;). Mi za płasko nie było, ale ok - może/bankowo mi się tylko wydawało ;).

Mazia => albo się zsynchronizowali :D. Kij, ja spałem lub było mi wszystko jedno :P

Łukasz => po sobocie wiem co masz na myśli, albo i nie wiem. W sumie to nie wiem - sama przyjemność prócz ... no dzisiejszego końca, bo już zaczynało mi być zimno :p.

Mors => że niby w jakiej? Nie było +50 w słońcu? Nie było!! Jesień normalnie :p.
Ja byłem w Dziewkach, gdzie dziewek nie stwierdzono! O Laskach nie wspomnę :p
mors
| 20:20 wtorek, 11 sierpnia 2020 | linkuj W takiej temperaturze i do tego po płaskim! ;D;D;D

W Polsce mamy sporo przypałowych nazw: Całowanie, Cyców, Tłuszcz, Panienka (zaliczyłem! ;p ) i takie tam. ;]
Łukasz | 20:14 wtorek, 11 sierpnia 2020 | linkuj Nie ogarniam jak można czerpać przyjemność z jazdy w takiej temperaturze :D
Mazia | 19:51 wtorek, 11 sierpnia 2020 | linkuj No mieszkają w miejscowości z przuroczą nazwa <3 :) normalnie mam chęć się tam wybrać :)
No plażing był przyjemy, idealnie by było jakby niektórzy korzystali ze słuchawek
gizmo201
| 19:20 wtorek, 11 sierpnia 2020 | linkuj Zaczynając od kwestii podstawowej: Tak Gizmo czyta, a co do drugiej kwestii to tak tam jest płasko. Tak więc wartość, którą podałeś jest wartością poprawną!
ps. Okolice Koziegłowy trochę pofalowane są, ale to tylko troszkę
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nosza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]