Pszczyna na szybkości
-
DST
84.88km
-
Czas
03:34
-
VAVG
23.80km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 lipca 2020 | dodano: 06.07.2020
Czwartek miał być deszczowy, a w sumie to lało ino wieczorem ;]. Dodam że konkretnie, z wyładowaniami, ale przynajmniej wiem, że powitałka (podobnie tak jak Gochy Marshall) będzie miała wywalone na sylwestra :P. Korzystając jeszcze z dość stabilnej pogody udało się (pod wieczór) zobaczyć się na chwilę z Zientasem i przy okazji spotkać sąsiada który to, był na spacerze ze swoimi zwierzakami ;]. Abiego (piesek rasy York) dość często tu wklejałem, ale ptaszka Roberta (:DDDD) chyba tu jeszcze nie było :D
Oto i ptasiek "Dzika" :D
Ogólnie fajna sprawa => papugę ma "od jajka" i może se z nim na spokojnie wychodzić - ptaszek se polata i do niego wraca heh :).
PS: Ciągle polubię jeszcze na jego wiewiórki :D
================
Co do piątku: to hmmm? no nie było opcji na poranne kręcenie ...
... a po robocie postanowiłem ogarnąć wszystko tak, coby weekend mieć ino na przyjemności :]
===================
Sobota ranek ...
... toaleta, trochę większe śniadanie, no i tak jak na memie - coby tu? ;>. Wiedziałem ino że jestem umówiony z Diobłem na Kochłowicach o 17:00 i to, że jadę sam. Finalnie, wyspany, najedzony, opity kofeiną, ruszyłem dopiero po 12:00, obierając na cel tytułową Pszczynę.
Nic lepszego mi do głowy nie przyszło, a tak to przynajmniej mogłem na własne oczy zobaczyć se tą nową DDR-kę, którą to mi Marzena z Łukaszem pokazali na zdjęciach.
Ok, do przejechania około 80km, czas: niecałe 5h - problemów nie zakładałem :-) :P.
No i ich ... nie było :D. A do tego warunki były wręcz wymarzone => około 27-29*C i praktycznie zerowy wiatr. Bomba, co zresztą widać po mojej dzisiajszej średniej :].
A tak to: Piotrowice, Podlesie, Tychy, Kobiór, Piasek i na celu, gdzie fotka na szybko i musiałem wymyślić trasę powrotną. Padło na Jankowice, Nowe Bojszowy, Świerczyniec, ponownie Tychy i Podlesie, a po nich lasami do Marzeny, Gochy, Łukasza i Marcina na grilla. Rower? ... no wracał Leonem, bo piwo :D.
Na powrocie ino dwie (no dwie i pół) malutkie postoje: przed Tychami (prawie mnie w lesie komary wypiły xD) i na cztery kilometry przed Rudą Śląską (bo nogi się popsuły na chwilkę :P), co spowodowało moje piętnasto minutowe spóźnienie => i tak wyliczyłem idealnie
ᕙ( • ‿ • )ᕗ.
Trasa:
Fotki:
Początek i Tychy od lepszej strony ;]
Nawet miałem eskortę w okolicach Paprocan :P ;))))
A tu uwaliłem siebie i Szkodnika xD
Jadę jednak dalej ...
... aż do pierwszego widoku na górki ;]
Cel wycieczki czyli DDR-ka:
BTW: TRRRRROLLLL!!!
Zostawmy dewastację i napiszmy co jest najlepszego w tej drodze rowerowej:
Otóż, jak możemy zaobserwować, podczas jej budowy nie ucierpiało żadne drzewo!! Żodne - szanuje mocno :). Trochę się "skacze" z lewej na prawą, ale dla dobra drzewek nie narzekam :]
Pszczyna rynek:
Wracam ;]
A tu przykład wyprzedzania po śląsku :)
Malutka przerwa na "jedynkę" :)
Słitfocia w lustrze? :P
DDR-ka oczywiście zignorowana :D
BTW:
Tychy
I nazot "u siebie" :))))
A czemu mapka nie dopętlona?;> A temu :P
Choć w sumie to mogłem kołem wracać, bo nie popiliśmy za dużo ;). Ale po co ryzykować zdrowie i możliwy uszczerbek na portfelu? ;)
Dodatkowo przynajmniej Łukasz wie, że nie musi kupować bagażnika - dwa rowery spokojnie (z odkręconym jednym kołem) się zmieszczą ^_^.
A na koniec grille dwa ;]
:DDDDDDDDDDDD
========
W niedzielę był grill u Janiola, dziś leń i praca w biurze, jutro teren + spacer na Ochojcu i może w środę dopiero jakieś DPD, zobaczymy
¯\_(ツ)_/¯
A wasze BeeSy obiecuje oczywiście narobić ^_^
==============
PS: xDDDD
Kategoria Rower
komentarze
Gocha | 13:43 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj
Ale masz fajnego ptaszka ;D, tzn kolega ma fajnego ptaszka, taki ułożony....tzn że ta papuga...a dobra...,
Ty, jak przyjdzie po mnie ta z kosą ,to sie jej zapytam czy jej kolano spuchło ;D
Ty, jak przyjdzie po mnie ta z kosą ,to sie jej zapytam czy jej kolano spuchło ;D
mors | 23:44 czwartek, 9 lipca 2020 | linkuj
Odmrażam powoli swojego bloga ino czytelniki nie dopisują ;p
mors | 07:02 czwartek, 9 lipca 2020 | linkuj
Niedługo (czyli pewnie za pół roku xD) wciepię zdjęcie, jak Jelenia Góra traktuje gości z Kato ;D;D
Trollking | 21:19 środa, 8 lipca 2020 | linkuj
Ostatnio SK mi sapało na plecach, aż się nagle rzuciło na milimetry! Ale - tu zdziwko - dzień później ładnie odczekało, a następnie wyprzedziło z nadmiernym dystansem, auto z rejestracją... ST :)
Trollking | 20:20 środa, 8 lipca 2020 | linkuj
No za różowo tu nie jest, fakt :) Za każdym razem, gdy ktoś mi nie rysuje lusterkiem lewej rękawiczki, wiem, że w wolnych chwilach prawdopodobnie też jeździ rowerem ;) Muszę jednak przyznać ze smutkiem, że śląscy kierowcy w WLKP mają zwyczaj nabywania złych nawyków :(
mors | 00:39 środa, 8 lipca 2020 | linkuj
O gazeciarzach to ja marzyłem, gdy na dzikim zachodzie (lubuskie) latałem po rowach i krawężnikach by ratować się przed tzw. manewrami wyprzedzania xD
mors | 23:23 poniedziałek, 6 lipca 2020 | linkuj
Czemu ten siwy samochód wyprzedza Cię lewą stroną drogi? xD
Fajnie, że ptaszki takie ufne, ale ja bym był mniej ufny wobec nich - że narąbią na ubranie. ;p
Badyle - ta sama sytuacja jak z papugami xD w sensie, że im nikt krzywdy nie zrobił, za to one mogą komuś. ;ppp
Fajnie, że ptaszki takie ufne, ale ja bym był mniej ufny wobec nich - że narąbią na ubranie. ;p
Badyle - ta sama sytuacja jak z papugami xD w sensie, że im nikt krzywdy nie zrobił, za to one mogą komuś. ;ppp
Mazia | 20:50 poniedziałek, 6 lipca 2020 | linkuj
No słodziak <3 Fajnie tak z papuga wyjść na miasto :D
Dzięki za grilla, wszystko byłoby idealnie tylko mnie meszka upiep.... i tak swędzi że aaaaaaa!!!
Dzięki za grilla, wszystko byłoby idealnie tylko mnie meszka upiep.... i tak swędzi że aaaaaaa!!!
devilek | 20:17 poniedziałek, 6 lipca 2020 | linkuj
Za BS''a plus, za brak fotek z nami masz minusa ;) Za spóźnienie zresztą też, nawet ja kulawy byłem szybciej, niż Ty :D
Dzięki za spotkanie i do następnego ; polecam knajpkę koło mnie :P Daleko nie macie.
Papugi, kanarki, zięby australijskie wbrew pozorom idzie łatwo oswoić, ale muszą być od małego w domu. Miałem wszystkie trzy za czasów młodości i każdy jeden z nami spędzał dzień na wolności.
Dzięki za spotkanie i do następnego ; polecam knajpkę koło mnie :P Daleko nie macie.
Papugi, kanarki, zięby australijskie wbrew pozorom idzie łatwo oswoić, ale muszą być od małego w domu. Miałem wszystkie trzy za czasów młodości i każdy jeden z nami spędzał dzień na wolności.
Trollking | 19:58 poniedziałek, 6 lipca 2020 | linkuj
Z tym Czarnuchem to nie ja! Choć podejrzenie niby zasadne (brak wycinki). No ale przecież ja w ogóle bym nie budował DDR-ek :)
Super ta papuga. Co prawda uważam, że miejsce dzikich zwierząt jest w naturze, ale tu przynajmniej dzióbek ma namiastkę wolności, nie tylko siedzenie w klatce :)
Komentuj
Super ta papuga. Co prawda uważam, że miejsce dzikich zwierząt jest w naturze, ale tu przynajmniej dzióbek ma namiastkę wolności, nie tylko siedzenie w klatce :)