Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Serwisie komplikacje

  • DST 11.83km
  • Czas 00:41
  • VAVG 17.31km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 czerwca 2020 | dodano: 19.06.2020



Dzisiejszy dzień miał być mega spokojny, a nie był xD. Wszystko przez to, że jak wracałem na chatę z terenu służbowego to na FB wyskoczyło mi takie oto coś:

Super(!!) => w sumie to nawet nie chodziło mi o to że usługa była darmowa (zabrałem nawet ze sobą pralinki Lindora) ale bardziej mnie przekonał mnie fakt, że jakiś ktoś (co się zna) potwierdzi mi "od ręki" że w mojej awarii chodzi o linkę. Wiadomo, trochę się łudziłem że można nawet ustawi, albo coś zrobi, albo będzie można dokupić linkę i od razu ją (nawet odpłatnie) wymieni? Zresztą i tak pod Libero mam rowerem niecałe 10 minut jazdy więc co mi szkodziło spróbować ;].

Wystartowałem (bez obiadu ;/) i po chwili jazdy i rozmowy z Panem (bez kolejki) Szkodnik wylądował na stojaku ...

... gdzie po chwili otrzymałem diagnozę: ma Pan luzy w pedałach(!!), a ja mam tu do sprzedania bardzo dobre takie za 129 zeta - proszę sobie pooglądać xD. Stwierdził nawet że od razu zamontuję. Bajerancko, ale co z manetką?
=> no na to nic nie poradzę, ale znam temat: proszę w domu popsikać WD-40 i po paru naciśnięciach brud wyleci i będzie "cacy"
=> ale tam jest linka skrzywiona!
=> och, no to zobaczę

Odkręcił, coś podłubał, coś ponaciskał, zrobił se fotkę (xD) i wysłał na chatę.
Na czekoladki oczywiście nie zasłużył, a do tego jak przed jego ingerencją prowadnica łańcucha jeszcze jako tako działała ... no to już nie działała. Manetka też latała luźno i do tego z kadencji ustawił się "młynek". Pomłynkowałem więc (o tędy) zły do domu:

A w domu no nie uwierzycie? WD-40 pomogło na tyle, że mam go teraz mniej w opakowaniu xD. Motyw z odpięciem linki i próby jej wyciągnięcia i włożenia od nowa również nie zadziałał, bo linka się zakleszczyła. Do tego, od tego naciskania se rozwaliłem [chyba? - jutro (piątek) Diobeł chce ją jeszcze zobaczyć] manetkę ;/. Genialnie wręcz pffff.

Już ani prowadnica ani manetka nie działały, więc obiad musiał ponownie poczekać (;/),a ja pomłynkowałem sobie do najbliższego (nielubianego przeze mnie) serwisu na Jankego. Tam Pan potwierdził że to zyebana manetka i stwierdził że rower przyjmie do naprawy, ale z odbiorem około ... drugiego lipca!!. Dzięki, kalesony na zimę już kupiłem. 

Cały czas "pachniało" burzą, ale było jeszcze względnie stabilnie więc pojechałem na Manhattan do innego rowerologa, po drodze spotykając jeszcze Gochę i Marshalla :). Czasu na rozmowy zbytnio jednak nie było i ino chwile żeśmy pogadaliśmy.

Na miejscu kolejny fachowiec potwierdził że manetka idzie do kosza, a on mi to zrobi zaraz po tym, jak tylko przypomnę sobie model (już wiem Deore SL M591) i umówimy się na telefon co do daty wymiany => Pan wszak nie ma gdzie trzymać rowerów. W sumie to nawet lepiej ;].

Miałem jeszcze dwa serwisy do objechania, ale już grzmiało, buczało i waliło piorunami także nie ryzykowałem. Dostałem ino w gratisie stary, zużyty klocek hamulcowy, dzięki któremu mogłem zablokować prowadnicę na środkowym przełożeniu. Dobre i tyle ;].

A niebo koło serwisu wyglądało o tak:

Dojechałem (ok 3km) o suchości i nawet zdążyłem jeszcze do sklepu podlecieć ...

... (BTW) ...

... a później lunęło xD.

Co do roweru to będę kombinował dalej, ale za dobrze to nie wygląda ;/. Zresztą tak samo ... jak prognozy na najbliższe dni ;/////

============
Ok, coby nie było tak pesymistycznie to na koniec kolejne brawa dla Marzeny :). Moja ex (:P) sąsiadka będąc u siebie na Brynowie usłyszała "z dołu" przenikliwe miauczenie kota. Nie zastanawiając się ani trochę ruszała na poszukiwania i po chwili już wiedziała co się stało => kotek wpadł do wanny na ogródku i nie mógł (pewno od dłuższego czasu) się wydostać. Szybki telefon do swojego Ojca, sprowadzenie sąsiada, otwarcie ogródka, ratunek kitku, ogrzanie go na chacie, nakarmienie i do weterynarza. Następnie koleżanka z własnej kieszeni opłaciła Wodnikowi-Szuwarkowi nocleg, leki, witaminy i już następnego dnia ... znalazła NOWEGO WŁAŚCICIELA :). Brawo za akcję i dzięki za fotkę kitku ;]

Już spokojnie ...

... a Krajce rogi rosną 

:DDDDDDDDDDD


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 10:00 niedziela, 21 czerwca 2020 | linkuj Pontonem na Rysach to chyba nikt nie był :D
Gocha | 05:53 niedziela, 21 czerwca 2020 | linkuj No co ty gadasz że urlopu nie będzie, własnie zamierzam sie załapać na prom Katowice - Zakopane
Lapec
| 01:55 niedziela, 21 czerwca 2020 | linkuj Roadrunner => tak wiem, ale XT już zamówione, ogarnę - a Ty na kołuj grilla na nowych włościach po powrocie:D
BTW: bon włajaż i wracaj prędko :P

Trollking => no tak, ale było blisko, skorzystałem => żałuje i ... nie będę polecał. Czekam jeszcze na zdjęcie mojego "naprawionego" Szkodnika, bo Pan chciał do gazetki, się zdziwi komentarzem xD.

Devilek => jebłem z komentarza i dobrze że daleko do "poziomu zero" nie mam, bo bym mógł się popsuć tak samo jak Ty xDDD.

Co do kitku to bez kit(k)u też diabelnie o nim pomyślałem :D

Gocha & Diobeł => urlopu w tym roku nie będzie - leje, nie leje, i tak nie ma za co :P

Mors -=> no dziś padało cały dzień :P
A co do pedałów to niech se je sam kupi xD. Nie dość że nic nie zrobił, to jeszcze popsuł ... psuja :P.
BTW: obserwuj mnie, bo jak mnie najdzie wena opisać piątek to będzie wątek karkonoski z Kato :)

Grigor => BeeSy będę nadrabiał w poniedziałek ale na Twoj spojrzałem ... niepotrzebnie zresztą :(((
grigor86
| 19:59 sobota, 20 czerwca 2020 | linkuj To sobie zobacz mój dzisiejszy wpis :-(((
mors
| 00:21 sobota, 20 czerwca 2020 | linkuj 129 ziko bo luzy w pedałach - xDD
U mnie w Hrgn można palca wsadzić w oś pedałów (ykhm, dziwnie zabrzmiało xD ) a i tak nie planuję ich wymieniać, bo śmigają. Dodam, że 8 lat temu wyszarpałem je ze złomowiska. xDD

Historia z kitku - wzruszająca, bez kit(k)u. :)

Deszcze - a to z chmur potrafi czasem nie padać?? xDD
devilek
| 20:35 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj Gocha ;) Czy możecie temat urlopu i wyjazdów omawiać w innym wątku, bądź na priv ? Jakoś ułatwi mi to życie :D
Gocha | 18:29 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj O kurcze a ja miałam nadzieję że to jednak linka ;( No cóż brader wydatków ciąg dalszy....
Ktoś coś mówił o urlopie w owym czasie ...? @%^@^%#%&$##$% mać
devilek
| 17:49 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj Witam szanowne grono :)

Dla koleżanki wielki + za kitełka. Fajny taki trochę jak z piekła ( dosłownie ) i w przenośni wyjęty. Gratulacje postawy ;)

Natomiast mam i też gorsze wieści ... Opisywany pacjent, niestety ale odszedł do krainy wiecznych kilometrów, zanim został dostarczony na ROR ( rowerowy oddział ratunkowy ). Przyczyną tego jest odłamkowe złamanie wihajstra obsługiwanego przez palec wskazujący. Próba reanimacji spełzła na niczym, została jedynie wykonana sekcja zwłok ( udokumentowana przez Ojca szkodnika :D ), co tylko potwierdziło najczarniejszy scenariusz.

Niech spoczywa w moim koszu w spokoju :D
Trollking
| 17:39 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj Jakbyś wcześniej napisał, że zamierzasz skorzystać z "serwisu" tej firmy, to byś czas oszczędził, bo bym Ci napisał, że nie warto :) Sam sklep jest ok, ceny przyzwoite, ale bez obaw zleciłbym im może zamontowanie błotnika :) Poza tym - jak coś jest reklamowane jako darmowe, to na bank finalnie do tego dopłacisz.

Brawa dla eks... sąsiadki! :) Wzorowe zachowanie z happy endem!
Roadrunner1984
| 17:09 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj Kurde to źle coś przeczytałem . Przepraszam. Gdyby nie mój jutrzejszy wyjazd to bym Ci to naprawił :(
Lapec
| 14:15 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj Hehehe. Nadzieja dla galaktyki xD

A usterka nie naprawiona :p
Roadrunner1984
| 13:27 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj Trzeba uważac na bajeratorów, ale ciesze się że usterka naprawiona. No i rozjebałeś mnie tym Kapitanem Kosiniak Bombą heauhuehahuea
Lapec
| 12:45 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj No tej, na # A.K z Kościuszki już mi włosy podnosiło od elektryczności, ale się udało :). Dobrze też że te dwie burze przeszły bo mamy z Gochą pewność że nasze zwierzaki ... maja wywalone na huk :D

Najgorsza pogoda na urlop, ale faktycznie najlepsza na remont heh :))))
Łukasz | 12:22 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj Heh, no ekspert od rowerów ewidentnie robił za przedstawiciela handlowego pod przykrywką xD
Dobrze, że udało ci się przed tą burzą - współczuje jak ktoś wtedy był z rowerem z dala od domu. Ja akurat autem jechałem i mnie gradobicie na a4 złapało. Cóż, pogoda idealna na remont xD
Lapec
| 11:49 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj Właściwie to nie wiem czy to był fachowiec czy ... sprzedawca xD.
No trudno, jeździć (raczej) się da => ino żeby mi ta klockowa blokada prowadnicy nie wypadła :D

Pogoda idealna coby drapak skręcać, a tu LIDL się obija i dopiero dziś o 9:30 mi potwierdzili że kurier odebrał.

Ogólnie to mega fajnie się @ od nich odczytuje "Dzień dobry Marzena, dziękujemy za złożone zamówienie w sklepie internetowym Lidl i okazane nam zaufanie" :DDDDDDDD
Mazia | 11:33 piątek, 19 czerwca 2020 | linkuj No powiem Ci Sąsiad, że miałeś bardzo ciekawy dzień. Szkoda, że roweru nie udało się ogarnąć, no ale był z niego fachowiec jak z koziej d..... trąbka :p Pogoda póki co nie sprzyja więc spokojnie rower możesz oddać na zabiegi :)
Dziękuję, kita już wyspała się w łóżku i ma się dobrze :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przed
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]