DPD 27/2020 + Kato
-
DST
43.34km
-
Czas
01:59
-
VAVG
21.85km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 maja 2020 | dodano: 29.05.2020
Pozycja boczno-plecna xD.
Wczoraj zgodnie z zapowiedziami coś tam pokropiło. Kręcić jednak nie miałem zamiaru i do roboty pojechałem (i wróciłem) pociągiem. Popołudniu zahaczyłem jeszcze o sklep, po którym spotkałem te oto dwa żyjątka:
Jedno nieśmiałe ...
... a drugie aż bezczelne śmiałe xD
Na całe szczęście (tak jak kiedyś pisałem) im większy kleszcz, tym lepiej go (ma się wprawę) wyczuć. Ten mi się akurat wspinał po nodze => miało być milusio, cieplutko itp. a było ... no ino cieplutko. Skończył między jedną odpaloną zapałką, a drugą - obrońców żywych istot nie przepraszam :P.
====================
Dziś DPD z najlepszą możliwą mobilizacją czyli taką, że wczoraj "skończył" mi się bilet miesięczny (:P), a w piątek nie opłaca się rozpoczynać nowego okresu trzydziesto-dniowego ;]. Wstałem więc i pojechałem do roboty przez okolice stawu Upadowego.
Pogoda idealna ...
... nie za ciepło, nie za zimno, zero wiatru i w końcu bez oślepiającego słonka ;]
Kolejna zachętą do pojechania rowerem do roboty był fakt, że ... i tak musiałem se po ten bilet pojechać - oczywiście podczas godzin pracy :D. Koniec maja, dziewczyny zamykają miesiąc i muszą mieć potwierdzenie (rachunek) na moje 93 zeta. Znaczy dokładnie to na 119zł, ale 26 dopłacam se z własnej kieszeni (za pociąg) - nie narzekam jednak ;].
Wyjechałem chwile po 10:00, a wróciłem o 11:00. Byłbym mega wcześniej gdyby nie ...
... czerwona fala, której to nawet Endo (a dokładnej auto-pauza) nie ogarnęło xD.
Dwie fotki z Kato :)
Tym razem nie podjechałem dla Morsa ofocić NOSPR-u, ale żeby nie było to wrzucam stare zdjęcie tego miejsca :). Oby wybaczone heh.
Po robocie ponownie nie mogłem jakoś dłużej pojeżdzić, bo na 17:30 bylem umówiony u fryzjera - w końcu :D. Klasyczny więc powrót przez Giszowiec i Ochojec do bazy.
Nic ciekawego się nie działo, no prócz zakorkowanego miasta ....
... niszczącego mi doszczętnie średnią heh :)
Trasa na prawie koniec :]
Nic ciekawego się nie działo, no prócz zakorkowanego miasta ....
... niszczącego mi doszczętnie średnią heh :)
Trasa na prawie koniec :]
A na sam koniec oczywiście wszystkiego najlepszego dla Kuzynostre => zmiana kodu "czwórka" z przodu :D
===================
OLEEE ...
... i do tego już bez masakry na głowie ;)
BTW: będzie edit bo ognisko :p
BTW: będzie edit bo ognisko :p
Kategoria Rower
komentarze
Roadrunner1984 | 01:08 sobota, 30 maja 2020 | linkuj
Dokąd tupta jeż. Kleszcz to kawał H. Od lat przechodzę koło galerii a jeszcze w niej nie byłem :P:P
mors | 20:25 piątek, 29 maja 2020 | linkuj
Ja wciąż jeszcze przed fryzjerem xD
Koszt miesięcznego - o 26 zł za dużo ;]
Kleszcze to też zwierzęta - lewagi Ci nie wybaczą. ;)
Nie wiem, co to NOSPR, ale grunt, że miałem w tym wpisie swoje 5 minut. Czy raczej sekund. ;)
Koszt miesięcznego - o 26 zł za dużo ;]
Kleszcze to też zwierzęta - lewagi Ci nie wybaczą. ;)
Nie wiem, co to NOSPR, ale grunt, że miałem w tym wpisie swoje 5 minut. Czy raczej sekund. ;)
Trollking | 19:17 piątek, 29 maja 2020 | linkuj
Okrutniku Ty! On chciał się tylko do Ciebie przytulić! :)
Jeżyka nie podpaliłeś, więc niech będzie Ci wybaczone :)
Nie powiem, Katowicki dworzec "ciut" się zmienił od czasów, gdy odważyłem się go obejść daaaaawno temu :)
Pozdrów Kuzyna, mnie to czeka za ponad rok.
Jeżyka nie podpaliłeś, więc niech będzie Ci wybaczone :)
Nie powiem, Katowicki dworzec "ciut" się zmienił od czasów, gdy odważyłem się go obejść daaaaawno temu :)
Pozdrów Kuzyna, mnie to czeka za ponad rok.
Bitels | 17:13 piątek, 29 maja 2020 | linkuj
Strasznie długi termin do fryzjera. Dobrze, że mam prywatnego w domu :)
Komentuj