W końcu ʘ‿ʘ
-
DST
18.65km
-
Kalorie 2300kcal
-
Aktywność Wędrówka
Poniedziałek, 20 kwietnia 2020 | dodano: 21.04.2020
Piasek już wie, że jak ja przychodzę to będzie spacer :P.
Ogólnie rzecz biorąc, mogę w pełni stwierdzić że Marshall jest Gochy i raczej nie chce z powrotem do schroniska :D
No ok, jest też już troszkę mój :D
Więcej fotek z sobotniego spaceru oczywiście o tu :]
Całą niedzielę spędziłem natomiast w domu :/. Problemy żołądkowe to jedna sprawa (kibel rulez xD), a drugą sprawą jest fakt, że musiałem sobie trochę posprzątać ;). Nawet sobie nie zdajecie sprawy ile bałaganu może zrobić samotny kawaler mieszkający z kotem. A nie, cześć pewno sobie zdaję sprawę, ale nie mam zamiaru pisać o polityce :P.
================================
Dziś w końcu miłościwie nam rządzący otworzyli lasy, a ja dostałem dwie dobre wiadomości z rana. Pierwsza to taka, że urząd nam daje dodatkowe 150zł do wypłaty na zakup maseczek, a druga to informacja że Kierownik wziął se dziś urlop. No, taką pracę zdalną to ja rozumiem :P. Szybkie parkowanie i rura na pociąg żeby zdarzyć jeszcze do sklepu przed godzinami emeryckimi.
BTW: I tak długo wytrzymałem (:P) ...
... bo wycelowałem na odjazd o godzinie 9:45 czyli ideał ^_^.
Po godzinie jazdy melduję się w Wilkowicach-Bystrej i miałem plan iść na Szyndzielnię i Klimczok. Tu jednak jest dość długi odcinek miejski, a mi się średnio widziało łazić w tej głupiej maseczce. Zmiana kierunku więc i ruszyłem w stronę Magurki.
Po dwóch kilometrach byłem już w lesie - juhu ;)
Spokojnym szlakiem zielonym doszedłem (po trochę ponad półtorej godzinie) do celu. I co teraz? Szybka analiza mapy i gdzie tam mnie jeszcze nie było?
Mhmmmm, okej - szlak zielony. Tam też to się udałem i po dojściu na Straconkę, miałem iść miastem na dworzec. Jednak plan był z góry bez sensu (:P) więc wróciłem ... w góry heh.
Szybka analiza co i gdzie jestem i postanowiłem pierw pójść przez przełęcz Łysą, coby dokończyć pętle i poczekać sobie spokojnie 20 minut na pociąg, który to ... nie istniał :P. Zjadłem więc obiad i wsiadłem do kolejnego zuga, coby z niego (xD) wysiąść (bilet 10h daje radę :p) i pokazać wam gdzie jest najlepsze miejsce na patrzenie na wodę i góry - zdjęcia w relacji foto ;]
W mieście Łukasza Piszczka jeszcze dochodziłem ze dwa km i mogłem wracać do Kato i koto :P
Trasa bez Goczałkowic:
Fotki:
Na start szlak zielony
I już na górze
Postój i popas w moim ulubionym miejscu - z widokiem na Skrzyczne ^_^
Taterki niestety ino minimalnie widziane :-(
Sem ja ^_^ => bez maski mhmmm ;)
Bielsko-Biała z miejsca gdzie w końcu nie było badyli. Szkoda że taka "dziura" powstała :P
A tu już okolice Straconki ..
... gdzie nie zabawiłem za długo heh.
Zlot Patryków - widok mają godny :-)
"Czill" heh ^_^
Resztówka szlaku właściwego
A tu na koniec już najładniej wg. mnie położona stacja kolejowa na Śląsku ;]
Było było - jutro/dziś rower z Łukaszem ;]
==========================
A jeszcze do sklepu musiałem iść xD
Kategoria Góry
komentarze
Gocha | 05:56 sobota, 25 kwietnia 2020 | linkuj
Taaa Marshall przyjęty do rodziny....a z innej beczki kurde jak to w górki beze mnie....też chce.
mors | 20:32 wtorek, 21 kwietnia 2020 | linkuj
Jutro poczytasz jak dobrze pójdzie - mam "górę" zdjęć gór do selekcji i więcej nawijki niż zwykle xD
Roadrunner1984 | 20:24 wtorek, 21 kwietnia 2020 | linkuj
Te ostatnie fotki widokowe ZACNe Panocku :D:D:D:D:D:D
A piwka bym sie napiiiiiiiiiłłłłł
A piwka bym sie napiiiiiiiiiłłłłł
mors | 19:29 wtorek, 21 kwietnia 2020 | linkuj
Sis z Marshallem wygląda kwitnąco ;))
150 zł, kulła? O_O To ludzi zwalniają, pensje obcinają, a taki jeszcze się dorobi na krzywdzie innych! ;ppp ;))
"w końcu nie było badyli. Szkoda że taka "dziura" powstała" - to w końcu się cieszysz, czy ubolewasz? ;ppp
Rozbrajają mnie góry, tak jak ta Łysa, które są na wysokości centrum Szklarskiej czy Karpacza, a dużo niżej niż centrum Zakopca. xD
PS. dziś na takiej wysokości (ok. 650m) odkryłem aktywne poletko z małym, ruskim traktorkiem - prawdopodobnie najwyższe w całych Karkonoszach i okolicy ^-^
150 zł, kulła? O_O To ludzi zwalniają, pensje obcinają, a taki jeszcze się dorobi na krzywdzie innych! ;ppp ;))
"w końcu nie było badyli. Szkoda że taka "dziura" powstała" - to w końcu się cieszysz, czy ubolewasz? ;ppp
Rozbrajają mnie góry, tak jak ta Łysa, które są na wysokości centrum Szklarskiej czy Karpacza, a dużo niżej niż centrum Zakopca. xD
PS. dziś na takiej wysokości (ok. 650m) odkryłem aktywne poletko z małym, ruskim traktorkiem - prawdopodobnie najwyższe w całych Karkonoszach i okolicy ^-^
Trollking | 18:51 wtorek, 21 kwietnia 2020 | linkuj
Wiedziałem, że tak będzie! Z psem, znaczy się :) Super :)
Ta stacja w Goczałkowicach faktycznie daje radę. Ślunski Hel normalnie :)
Ta stacja w Goczałkowicach faktycznie daje radę. Ślunski Hel normalnie :)
Kuzyn | 10:26 wtorek, 21 kwietnia 2020 | linkuj
No cóż, miałem tego nie czytać, bo po co się denerwować, ale w końcu przeczytałem i..... też chcę w góry... i na rybki, i do lasu, i pod namiotto, i tydzień samemu w ciszy i spokoju... :-| Pozdrawiam z roboty, ehh
Komentuj