DPD 2/2020
-
DST
31.12km
-
Czas
01:37
-
VAVG
19.25km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 stycznia 2020 | dodano: 18.01.2020
Wstawanie do roboty o 5:15 może powodować takie oto powitałki popołudniu :D
Od ostatniego wypadu rowerowego miałem delikatną gonitwę, kot za to miał ... wyebane xD. Znaczy nauczyła się wskakiwać bezpośrednio z podłogi na parapet (średnio mi się to podoba), prawie nauczyła się wdrapywać po roletach okiennych (zerwała jedną i dostała po futrze), posmakowała jej kocia trawka (oleee, może przestanie mi wpie*dalać paprotkę) oraz zobaczyła że w wannie może być też woda nie spuszczona po prysznicu :D. Kocia ciekawość skończyła się kąpielą "po cycki" => w sumie to tym też się zbytnio nie przejęła xD.
U mnie tak jak pisałem trochę załatwiania, czego kulminacyjnym punktem była środowa służbowa rozprawa sądowa. "Nasza" wina była bezapelacyjna, kwota odszkodowania o jaką Pan wnioskował dość śmieszna, więc po co mnie ściągali? Nie mam pojęcia. Pogadałem niecałe pół godziny i zostałem zwolniony ... do domu :P. Kontrolowałem tą ulicę w połowie maja, zdarzenie miało miejsce w lipcu => w takim okresie mogło się wiele wydarzyć. Ja i mój dział problemów mieć nie będziemy ;].
Ogólnie ten rok póki co "na plus", choć Tom wie jak jest ...
======================================
Co do samej jazdy, to wczoraj mnie jakoś naszło coby dziś sobie pokręcić DPD. Spakowałem plecak, poczytałem prognozy i ... widziałem że muszę tym razem wyjechać trochę wcześniej niż zwykle, bo straszyli śliskością na drogach. Udało się (xD) => wyjechałem około trzy minuty wcześniej niż zwykle :D. Skutkowało to faktem, że musiałem pojechać przez średnio lubiany przeze mnie odcinek w okolicach stawu Upadowego.
Na plus fakt że dojechałem do roboty na czas, na minus wstawanie, skrzypienie hamulca i najgorszy z minusów czyli ...
... prawie minus cztery stopnie podczas kręcenia => stopki zmarzły konkretnie heh.
W pracy profilaktycznie wypiłem se Coldrex i po 8h mogłem wracać na chatę ;]
Wróciłem przez Nikiszowiec, Giszowiec i Ochojec. Mega szkoda że wiatru nie było, bo cały syf wisi w powietrzu :-/. Dobrze że jutro jadę w górki szukać śniegu, może trochę lepiej pooddycham na wysokości heh ;)
Trasa: => Endo ciągle na Sylwestrze heh
Fotki:
Ranne ...
... i popołudniowe:
Nikisz
A na koniec leśnie
=======================================
Peszek xDDDDD
Kategoria Rower
komentarze
grigor86 | 20:03 niedziela, 19 stycznia 2020 | linkuj
Zdecydowanie sroższa aura na Śląsku niż u mnie w WLKP.
Trollking | 20:59 sobota, 18 stycznia 2020 | linkuj
W sumie tej "zimy" nie odnotowałem jeszcze -3,8, już nie mówiąc o -38. Więc... szacuneczek za determinację, ja nie pamiętam jakie to paskudne :)
Kot się zadomowił, ewidentnie :)
Widzę, że PKP tnie równo w całej Polsce...
Kot się zadomowił, ewidentnie :)
Widzę, że PKP tnie równo w całej Polsce...
mors | 15:42 sobota, 18 stycznia 2020 | linkuj
W dodatku ze wpisu i zdjęcia wynika, że kręcił, ale z prędkością 0,0 km/h. xDD
"prawie minus cztery stopnie podczas kręcenia" - a na liczniku 0 :D
"prawie minus cztery stopnie podczas kręcenia" - a na liczniku 0 :D
Roadrunner1984 | 08:32 sobota, 18 stycznia 2020 | linkuj
MEMy jak zwykle rozwalają hehehehehheeheh. Dla mnie jesteś HardkorĘ :D:D:D na rowerze przy -38 hehehehehehheh
Komentuj