W styczniu jak w ga(ma)rcu
-
DST
41.01km
-
Czas
01:58
-
VAVG
20.85km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 stycznia 2020 | dodano: 13.01.2020
Wczorajszy dzień zgodnie z prognozami był raczej średni. Wykorzystałem go więc ... w sumie na nic (xD) => sklep, drzemka, TV i nawet do Żabki wieczorem po piwo nie poszedłem ... bo leń :D.
Noc jednak taka spokojna nie była. Majka która nie dostała kolacji, urządziła mi prawdziwą arię operową xD. Nawet nie chodziło o to że głodna była. Z "obiadu" wylizała galaretkę, wyżarła z Whiskasa chrupki mleczne i chyba stwierdziła że nie opłaca się już jeść tego co zostało, ino poczekać na świeżą galaretkę i nowe chrupki. No już czekaj, zobaczysz nowe żarcie jak świnia niebo :D. Kot pomiauczał dobra godzinę, o 3:41 Diobeł obudził telefonem, ale jednak do 9:00 pospałem :]
Rano śniadanie (kot też dostał), szybka kawka i na chwilę na rower. Czas miałem do około 13:30 bo później Arya "zaprosiła" na spacer do lasu :].
Wyjechałem i od razu żałowałem że bryli przeciwsłonecznych nie zabrałem - słonko niezłe dawało heh. Pierw przez Piotro, następnie na Zarzecze, Wilkowyje i skoro jechałem bez Łukasza (:D) to okręciłem DK-44 i DK-81 na Kamionkę, później już ino Panewniki, Ligota, Ochojec, Piotrowice i na piwko na Kolejarz :)
Gdyby tak nie wiało i bym nie skrzypiał z przedniego hamulca byłoby idealnie ;]
Trasa:
Fotki:
ul. Bukszpanowa
Na granicy Katowic i Tychów - górek nie widać ;]
Przed Mikołowem + widoczek ze szczytu górki
Nieplanowany postój :D
Miała być fotka w lustrze, ale coś mało widać :)
DDR-ki w Kato: ul. Panewnicka, Kolejowa i ... niepełnosprawna Jankego
Finito ;]
BTW: dziki nieźle zryły, ale z plusów to w końcu tam posprzątali :)
==================
W chacie ponownie na szybko obiad i do Gochy na takie oto coś:
Fotki:
Piesek chyba zadowolony ;]
====================================
Dzień zakończony odwiedzinami Łukasza i Marzeny którzy to popełnili zaręczyny - gratulację jeszcze raz :). Obyście się jak najdłużej cieszyli sobą, bo źle się dzieje heh
W moim przypadku bankowo prędzej doczekam się wybuchu jądrowego aniżeli zaręczyn :D
Kategoria Rower
komentarze
Gocha | 05:55 niedziela, 19 stycznia 2020 | linkuj
Arya se prawie łapy połamała tak leciała...bo Marcin xD
a co do zimy, to ja sie nie gniewam, dla mnie moze byc +30 cały czas
a co do zimy, to ja sie nie gniewam, dla mnie moze byc +30 cały czas
Mazia | 22:45 poniedziałek, 13 stycznia 2020 | linkuj
Wielkie dzięki :)
Na tych zdjęciach to faktycznie jakby wiosna była. No cóż, na kolejne Święta będzie śnieg. Kwiecień już niedaleko :D
Na tych zdjęciach to faktycznie jakby wiosna była. No cóż, na kolejne Święta będzie śnieg. Kwiecień już niedaleko :D
Trollking | 21:38 poniedziałek, 13 stycznia 2020 | linkuj
O kurde, skoro nawet po piwo się nie chciało, to musiał być mega leń :)
Czy ta śmieszka na Jankego ma jakikolwiek znak pionowy, potwierdzający, iż to wciąż DDR-ka, a nie już tylko chodnik, na którym trzeba uważać, żeby się nie zabić? :)
Czy ta śmieszka na Jankego ma jakikolwiek znak pionowy, potwierdzający, iż to wciąż DDR-ka, a nie już tylko chodnik, na którym trzeba uważać, żeby się nie zabić? :)
Łukasz | 20:43 poniedziałek, 13 stycznia 2020 | linkuj
No piękną wiosnę mamy tej zimy, aż żal nie jeździć. Ja dopiero dziś skromne DPD debiutancko w tym roku. Dzięki raz jeszcze;)
Roadrunner1984 | 18:58 poniedziałek, 13 stycznia 2020 | linkuj
Kolejny barwny wpis heheheh memy w pytę i wycieczka w ladnej pogodzie :):):):):):):) Pozdrawiam
mors | 17:57 poniedziałek, 13 stycznia 2020 | linkuj
Koteł! ^-^
"W moim przypadku bankowo prędzej doczekam się wybuchu jądrowego aniżeli zaręczyn" - dwuznaczność zamierzona? ;)
Na problemy z hamulcami znam najlepszą radę: odkręcić i wyciepać. :D Huragan nalatał 26 kkm bez przedniego i żyjemy :>
Komentuj
"W moim przypadku bankowo prędzej doczekam się wybuchu jądrowego aniżeli zaręczyn" - dwuznaczność zamierzona? ;)
Na problemy z hamulcami znam najlepszą radę: odkręcić i wyciepać. :D Huragan nalatał 26 kkm bez przedniego i żyjemy :>