Glut daremny
-
DST
30.96km
-
Czas
01:43
-
VAVG
18.03km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 grudnia 2019 | dodano: 08.12.2019
Tak, to kiedyś musiało nastąpić :D
Wczoraj (znaczy w sumie dziś) do 3:00 w nocy mordowałem się coby zabezpieczyć wejście do półki w wersalce xD. Pewien szkodnik (nie piszę o rowerze) uwielbia tam włazić. Gorzej że owy futrzak ani nie umie stamtąd wyleźć, ani miauczeć xD.
Misja się ... no prawie udała heh.
=========================
Wstałem o 9:00, poszedłem do sklepu i pogadałem z Łukaszem czy nasz plan na kręcenie jest aktualny. Był => start o 11:00. Oki, ino dość mocno wieje ale trudno, spróbujemy ;]
Spotykamy się pod moją klatką i pierw przez ul. Żurawią dojeżdżamy do pasmanterii na Jankego, gdzie zakupuje agrafki. Nie pytajcie, potrzebne były :D. I coby tu? Stanęło na tym że jedziemy na Tychy (oczywiście do nich nie wjeżdżając), następnie przez jakieś zadupia do Mikołowa i do bazy.
Niby proste, a jednak wymęczyło strasznie. Drugi dzień z rzędu pierwsze skrzypce grał wiatr, który to nie tylko utrudniał samą jazdę, ale jeszcze obniżał znacząco temperaturę. Nic więcej do dodania więc nie mam. No może prócz tego że ... ODDAWAĆ LATO!!!!!!
Trasa:
Fotki:
Najbardziej "bezpieczny" przejazd w Kato :D
Warunki wietrzne ...
... i najlepszy meteorolog, który mówi jak jest :D
Jasna strona Tychów :)
Opisane zadupia gdzie wiało!!
MEGA MOCNO WIAŁO!
Którędy najszybciej do domu?!!
Trawa pokazuje jak jest :D
Klimatycznie ....albo morderczo :D
Mikołów widziany z podjazdu, który to mi "zafundował" Łukasz coby ominąć DK-81.
Wjazd do bani, za to zjazd ... miody :D
Starganiec
Panewnickie dukty leśne => zdecydowanie najlepszy odcinek ... bo nie wiało.
Badyle rulez :D
Na koniec nagroda, później do domu na obiad, następnie do rodziców na imieniny, do Łukasza ustalać zimowe trip i do wyra ;]
Dzięki za towarzystwo i "narko"zabawkę dla kotka :D
============================================================
BTW: upały zapowiadane nie są :)
Kategoria Rower
komentarze
devilek | 15:00 niedziela, 15 grudnia 2019 | linkuj
Cześć Gosia. Smutne to trochę, że nie potrafisz dostrzec wyrażenia swojej opinii nt. zawartości bloga i z automatu klasyfikujesz to, jako "wypiac sie na kolege". Cóż, jeśli masz z tym problem, to może poświęć chwilę czasu, pomiędzy świątecznymi przygotowaniami, do rozważenia tego co napisałaś, gdyż obrażasz moje z Marcinem koleżeństwo i mnie tym samym.
Jeśli chcesz coś więcej dodać, wiesz gdzie mnie złapać ;)
Jeśli chcesz coś więcej dodać, wiesz gdzie mnie złapać ;)
Gocha | 07:53 niedziela, 15 grudnia 2019 | linkuj
O Devilek , jednak weszles tu TEN OSTATNI RAZ ?
Swoja droga wypiac sie na kolege ,ktory nie raz wyciagal ci doope z klopotow..... a fuuuu ,braciszek ma za dobre serducho,u mnie by nie przeszlo.
Swoja droga wypiac sie na kolege ,ktory nie raz wyciagal ci doope z klopotow..... a fuuuu ,braciszek ma za dobre serducho,u mnie by nie przeszlo.
Trollking | 18:36 wtorek, 10 grudnia 2019 | linkuj
A kto to się wypiął z powodu Majki i jakim prawem??? :)
Mazia | 10:31 wtorek, 10 grudnia 2019 | linkuj
Oprócz jej zdjęć jest też masa innych, oraz TEKST... No, ale jak kto uważa. Widać Twoja kocica ma niezłą moc ;)
mors | 23:12 niedziela, 8 grudnia 2019 | linkuj
Lato hula po tamtej stronie Karkonoszy - odeszło daleko i szybko, bo było z górki, a i tak jeszcze mu kopa sprzedałem na drogę. ;D;D;D
Zimno jeszcze nikomu głowy nie urwało - badyle, to i owszem. ;pp
Kot na lapku - normalka. ;]
Zimno jeszcze nikomu głowy nie urwało - badyle, to i owszem. ;pp
Kot na lapku - normalka. ;]
Trollking | 21:12 niedziela, 8 grudnia 2019 | linkuj
Hehe, mam podobne foto z ciekawską Kropą na "tle" BS-a :)
A ten przejazd nie powiem, rządzi. Niemal jak na trasie Poznań - Grodzisk, gdzie można się zgubić podczas slalomu między barierkami :)
A ten przejazd nie powiem, rządzi. Niemal jak na trasie Poznań - Grodzisk, gdzie można się zgubić podczas slalomu między barierkami :)
Łukasz | 12:39 niedziela, 8 grudnia 2019 | linkuj
No nie chciało mi się wczoraj kręcić ale gdzieś się ruszyć chciałem. Dobrze, że chociaż tyle się udało. Chcieli unikać lasów bo błoto a okazało się, że w lesie jednak najlepiej. Dziś też zdradliwie. Wstaje, słoneczko świeci, wychodze - wieje.
Mazia | 12:33 niedziela, 8 grudnia 2019 | linkuj
Nawet Majka nie dała rady oprzeć się myszy :D
Warunki na jazdę nie były sprzyjające, a dziś tym bardziej.
Komentuj
Warunki na jazdę nie były sprzyjające, a dziś tym bardziej.