DPD 49/2019 (5k km) + graty
-
DST
32.11km
-
Czas
01:35
-
VAVG
20.28km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 listopada 2019 | dodano: 27.11.2019
Motywujący poranek (xD) - ino łóżko z rana pościeliłem, wkropliłem Majce lekarstwo do uszu, dostała żarcie, poszedłem do łazienki, wracam i ... jeszcze mogła mi kopa w rower dać :D. Dodam że omijała wyro (chyba że się chowała pod nim przed "obcymi") z daleka, znaczy się do wczoraj heh. Dobrze że nie mam tygrysa, bo by mnie na wersalkę wywaliła :D
Do wyra nie wchodziła, o jednym parapecie wiedziałem że łazi (ma prostą drogę => fotel - biurko - parapet), ale o tym w dużym pokoju nie miałem pojęcia. Niestety, skubana skoczna jest i szybciej aniżeli się spodziewałem wystąpił problem z kwiatkami ;/.
W niedzielę z Gochą przegląd internetu co może zostać a co nie, ponowna wizyta w OBI i wczoraj (poniedziałek) akcja => dwa kwiatki wziął Ojciec na Brynów, jeden "wylądował" na klatce, dwa w kuchni na górze szafki (pewno też polecą) i jeden (ten co stał koło drapaka) wyniosłem na hasiok. Był już nieźle poturbowany (heh), a do tego miał pękniętą (od dawna) doniczkę ;]
Grunt że teraz jest bezpiecznie - znaczy jeżeli chodzi o rośliny, bo kot wczoraj raz nie doleciał do celu :DDD
======================
Co do samej jazdy to kot po nocnych szaleństwach poszedł spać, a ja po dobrze przespanej nocy (lubię swój "twardy" sen :P) pojechałem poszaleć ... do roboty xD.
Jak na poranne trzy stopnie powyżej zera jechało się całkiem przyzwoicie ;]. Poranna mgła ino dodawała uroku i praktycznie bez przygód (klasycznie) dojechałem do Szopienic. Praktycznie oznaczało ino to, że po wyjeździe z ul. Huberta rozładowała mi się przednia latarka i "przeszła" w tryb migania. Zmieniać mi się jej jednak nie chciało i tak trochę spokojniej pojechałem dalej ;].
Po robocie brakowało mi tylko około trzech kilometrów do mojej "piątki". Wyjechałem z MZUM-u i ... wpadłem w korek xD. Jazda przez Giszowiec nie wchodziła w grę więc przekręciłem przez Upadowy, D3S, Ptasie Osiedle, Brynów, Ligotę i Akademiki. Tak na marginesie to ponoć pół miasta stało => uwielbiam swój dojazd do pracy rowerem albo pociągiem :D
Szykują się ostatnie trzy dni w miarę pogody. Dziś (środa) pojechałem zugiem, także mam jeszcze raczej ino dwa dni coby zrobić ostatnie DPD i symbolicznie "zamknąć rok" :).
Trasa => zapomniałem włączyć auto-pauze po górach xD
Fotki:
Ligota z rana
Po pracy => Upadowy i mój (jak co roku) cel ;]
Pstrykać nie było za bardzo co więc wklejam ino dwa (okolice ul. Drozdów i ul. Rolnej) Społem-y ;]
Mors pewno doceni ;)
Na zakończenie mogę wirtualnie pogratulować pewnego osiągnięcia Panu Robertowi z BeeSa, który to w sobotę (16.11.2019) dokręcił sobie do księżyca heh. D Jak widać w linku na naszej naturalnej satelicie również "sieją" kostkę brukową :DDD
======================================
BTW: :PPPPP
Kategoria Rower
komentarze
Bitels | 13:42 poniedziałek, 2 grudnia 2019 | linkuj
Wiadomo, że to kot rządzi w domu. My nawet choinki nie ubieramy na święta. Zwierz ważniejszy niż dwa dni obżarstwa :)
Trollking | 21:37 środa, 27 listopada 2019 | linkuj
Powoli stajesz się ruchomym meblem z funkcją "dać jeść" w swoim domu - znaczy się, że kot Ci ufa :P
Piątki gratuluję, ale nieśmiało zagajam, że jest jeszcze opcja na szóstkę :)
Piątki gratuluję, ale nieśmiało zagajam, że jest jeszcze opcja na szóstkę :)
mors | 21:10 środa, 27 listopada 2019 | linkuj
Społem zawsze cieszy xD ale te grafiki mi nie podchodzą ;)
gizmo201 | 16:25 środa, 27 listopada 2019 | linkuj
Dziś cały Nikisz stał aż do Giszowca, co to z tym miastem się dzieje !?
Mazia | 15:01 środa, 27 listopada 2019 | linkuj
Gratuluję piątki :)
Majka się już rozgościła na dobre :D
Komentuj
Majka się już rozgościła na dobre :D