DPD 47/2019
-
DST
30.31km
-
Czas
01:29
-
VAVG
20.43km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 listopada 2019 | dodano: 06.11.2019
:DDDDD
No to wróciłem sobie z Poznania na Górny Śląsk, gdzie niedziela była zaplanowana na dojazd, rozpakowanie się, pranie, szybkie spotkanie z Gochą i ... ognisko na Stargańcu :)
O takie:
Diobeł w żywiole heh :D
Sylwestrowo też było :)
Dzięki Marzena (również za transport :*), Łukasz i Marcin za towarzystwo => być może były to ostatnie kartofle z żaru w tym roku :). Zresztą ognisko było mi mega "na rękę", bo ... prócz kiełbasy nie miałem nic innego na obiad :DDDD
==========================
Po ognisku jak to zwykle bywa, nie było mi dane pokręcić w poniedziałek. Oczywiście wynikało to z tego, że miałem umówionego faceta od drzwi od razu po mojej pracy. A coście myśleli? :P. Szybki montaż nowego skrzydła, zakupy i ... skończył się mi dzień. We wtorek padało, więc dopiero dziś mogłem ruszyć na DPD ;]
Rano mega wilgotno, na powrocie pierw nie mogłem wyjechać z Szopienic, później wpadłem na korek na Szopienickiej, a następnie do lasu. W lesie niestety mega depresyjnie => już bym wolał żeby po "złotej jesieni" od razu spadł śnieg. Teraz jak się przejeżdża to nic ... ino se w łeb palnąć xD. Do bazy dojechałem (po błocie) klasycznie przez Ochojec. Raczej kończą się jazdy w terenie, a na asfalt ostatnio nie mam zbytnio ochoty ;/. Dokręcić "do wyznaczonego celu" jednak trzeba ;]
Fotki:
Poranek (w ruchu) na D3S
Z powrotu:
Coraz ciężej złapać jakieś mało pesymistyczne ujęcie :(
A tu już nie "dziki przejazd" => ponoć ruch pociągów został niedawno na tej (Ligota - Tychy) linii przywrócony. Jedni mówią o 20, inni o 60 pociągach towarowych na dobę. Fajnie, postoimy se na: Jankego, dwa razy w lesie, Cegielni Murcki, Szarych Szeregów, Boya-Żeleńskiego, Saskiej i w okolicach Mlecznej. Do tego raczej koniec mojego i Gochy skrótu ze Ślepiotki na Zadole :(
Na koniec (pozytywny) zachód słonka z okolic dworca w Piotrowicach
Jutro prognozy oszalały - raz piszą że deszcz z rana, raz że mżawka, a raz że bez opadów - o kolejnym DPD zdecyduje rano ;]
====================================
A z tym się zgodzę ;]
Kategoria Rower
komentarze
mors | 12:15 niedziela, 10 listopada 2019 | linkuj
Nie ma żadnej kopuły, to tylko mój senny koszmar (że zadrzewili Antarktydę). ;p :)
Dobra, starczy klikania, jadę sobie popływać. xDD
Dobra, starczy klikania, jadę sobie popływać. xDD
gizmo201 | 11:22 niedziela, 10 listopada 2019 | linkuj
Niech już przyjdzie ta zima, list-opad jest do bani, gorszy niż piździernik. Albo oddawać słońce i +20
mors | 10:18 niedziela, 10 listopada 2019 | linkuj
Też tak kiedyś myślałem o zimie i okolicach (!) aż w końcu doszedłem do wniosku, że bez sensu marnować 1/3 życia na zamulanie w domu i zostałem morsem. :) Odtąd zmieniło mi się nastawienie do zimna i zacząłem więcej jeździć zimą jak latem. :)
Tylko deszczu wciąż nie lubię i wciąż go przesypiam, nawet w pracy. xD
Tylko deszczu wciąż nie lubię i wciąż go przesypiam, nawet w pracy. xD
Gocha | 10:05 niedziela, 10 listopada 2019 | linkuj
A ja tam chce lato, ciepełko, sloneczko i krótkie gatki. Nie cierpie listopada . Jest paskudnie zimno i mokro i szaro i ciemno sie robi zanim sie obejrzysz ....bez sensu. ;( Wpadam w depresje , ciągle chodze zaspana i pomięta jakaś i wcinam ciastka i potem tyłek rosnie. Dobrze ze choc Arya mnie z domu do lasu ciągnie bo bym zapadła w sen zimowy jak miśki ehhhh
A tak wogóle to zaczyna mnie łupać w krzyży od leżenia pod kocykiem.....bez sensu x2. Ale se pomarudzilam...byle do wiosny ;)
A tak wogóle to zaczyna mnie łupać w krzyży od leżenia pod kocykiem.....bez sensu x2. Ale se pomarudzilam...byle do wiosny ;)
mors | 00:04 niedziela, 10 listopada 2019 | linkuj
Komciowanie po nocach skończyło się... snem o wizycie na Antarktydzie xDD Było tam turystyczne miasteczko, bez samochodów, bo za małe, za to z rowerami (do kupienia i wypożyczenia). :) Miasteczko na noc zamykano kopułą, dzięki czemu dawały radę rosnąć tam badyle. xDDD
No i znów wyszedł koment o 01:05 ;]
No i znów wyszedł koment o 01:05 ;]
mors | 00:05 sobota, 9 listopada 2019 | linkuj
W aktualnej pracy mam takie przeciągi, że nie muszę szukać roboty na Antarktydzie. xD
A ofertę zapodam lewicowym wyborcom. ;)) ;p
A ofertę zapodam lewicowym wyborcom. ;)) ;p
Roadrunner1984 | 22:36 piątek, 8 listopada 2019 | linkuj
Lubie klimaty ogniskowe. Tesknie za kielbasami i piwem. Ale obecne odżywianie weszlo mi w krew tak ze mile wspominam ale jakos się obejdzie bez heheheh
Trollking | 21:11 piątek, 8 listopada 2019 | linkuj
Lapec - 60 zamkniętych to ja faktycznie widuję jednego dnia podczas rowerowych przejazdów. Szczególnie, gdy się spieszę :) Ale naprawdę nie uważam tego za coś złego, wręcz przeciwnie. Szkoda tylko, że nie przekłada się to na zmniejszenie ilości śmierdzących puszek na drogach :/
Mors - praca szuka człowieka:
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,79365,praca-na-biegunie-czeka-na-chetnych.html
Życzę powodzenia w rekrutacji. A, i namów tych od wycinek, żeby też złożyli CV :)
Mors - praca szuka człowieka:
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,79365,praca-na-biegunie-czeka-na-chetnych.html
Życzę powodzenia w rekrutacji. A, i namów tych od wycinek, żeby też złożyli CV :)
mors | 14:45 piątek, 8 listopada 2019 | linkuj
No nie do końca - na południu Grenlandii jest parę zagajników, a nawet jest dwoje (K+M!) leśników. xD
mors | 23:09 czwartek, 7 listopada 2019 | linkuj
Liście jak liście, ale najlepiej widoczki odsłania solidna wycinka, hehe ;]
Trollking | 21:33 czwartek, 7 listopada 2019 | linkuj
Pewnie śledzono Twojego bloga, pełnego radosnych informacji o braku oczekiwania na przejazdach i... masz :)
Ognisko fajna rzecz. Dawno nie byłem, ani z jabłkiem, ani z chlebem, ani z tofu. Choć to ostatnie to już przesada nawet dla mnie :)
Ognisko fajna rzecz. Dawno nie byłem, ani z jabłkiem, ani z chlebem, ani z tofu. Choć to ostatnie to już przesada nawet dla mnie :)
mors | 23:13 środa, 6 listopada 2019 | linkuj
W ogniskach widzę tylko jeden plus: palą się za darmo. ;)
Główny minus: potrafią spalić kawał domu, jak się rozpali je metr od ściany - pozdro dla ś.p. wujka o_O
Depresyjnie a do tego można jeszcze dostać z liścia. ;))
Mnie tam brak liści szalenie cieszy, zwłaszcza w górach - odsłaniają się nowe widoczki ^-^
Komentuj
Główny minus: potrafią spalić kawał domu, jak się rozpali je metr od ściany - pozdro dla ś.p. wujka o_O
Depresyjnie a do tego można jeszcze dostać z liścia. ;))
Mnie tam brak liści szalenie cieszy, zwłaszcza w górach - odsłaniają się nowe widoczki ^-^