Tour de Dorotka
-
DST
58.46km
-
Czas
02:42
-
VAVG
21.65km/h
-
VMAX
61.51km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 sierpnia 2019 | dodano: 05.08.2019
Zalatany, ale w końcu znalazłem chwilę coby napisać zaległy (wczorajszy) wpis :-)
Napisałbym to pewno wcześniej, ale oglądałem se w TV kolejny etap Tour de Polonge. Bardzo fajnie się słuchało komentatora i nie mówię o tym, że zapraszał do zabytkowej kopalni Guido, gdzie można zjechać windą 320 kilometrów (!!!) pod ziemię (:D), ale o próbie ustalenia kierunku wiatru. W bok? W twarz,? oj, oj chyba w twarz, ale kolarze zjeżdżają, więc chyba boczny, później się zmieni na w twarz, no ale ostatnie metry przed metą w Zabrzu powinni mieć w plecy xD Jakie to śląsko-polskie heh. Dobra do wiatru jeszcze wrócę, a teraz geneza.
Genezy brak :P Po prostu już wczoraj podczas jazdy, zadzwonił do mnie Diobeł z zapytaniem czy nie skuszę się jutro na Rogoźnik. Pomyślałem, czemu nie? ;). Wróciłem z roweru, do sklepu wieczorem się iść nie chciało, tak więc w niedzielę już około 9:00 mogłem ruszać. Umówiliśmy się jednak na godzinę 12:30 i o tej porze spotkaliśmy się na końcu ulicy Bocheńskiego.
Szkopuł w tym, że ... jednemu Marcinowi się w sumie chciało, a drugiemu nie :P. Kolegę jak najbardziej rozumiem :-). Nastąpiła więc ino chwila rozmowy, po której każdy udał się w swoją stronę. Ja zmieniłem plan z Rogoźnika na Dorotkę, a mój kompan wybrał relaks na Rybaczowce i ... chyba przegrałem na tej rozłące xD
Jechało się średnio od samego początku. Wiatr w pysk, w Parku Śląskim wpizdu wiary, na Siemcach wmorde i mżawka xD. Na całe szczęście później na szlaku: Bańgów, Przełajka, Grodziec, Dorotka, Będzin i Sosnowiec było stabilnie - baaa, nawet na odcinku zjazdowym i aż do Pogoni powiało w plecy, dzięki czemu udało się dość przyjemniego Vmaxa wykręcić ;)
Od Sosnowca przez Mysłowice ponownie wiatr mega niesprzyjający, do tego ponownie jakieś mżawki przechodziły xD. Dojechałem jednak do granicy Katowic, gdzie postanowiłem skontrolować część katowickiej pętli TdP. Po tym odcinku przez D3S do chaty zostawić rower i pojechać pociągiem oglądać kolarzy :]
Trzeszcze z pedałów jak stare radio, ale weekend pozytywny i trzeźwiutki wyszedł. Na koniec ino dostałem buzi od osy. Opuchlizna na całe szczęście po nocy zeszła i nie wyglądałem w robocie jak brat Godlewskich xD. Jak nie komary i kleszcze to osy heh xD
Trasa => https://www.relive.cc/view/e1369020195
BTW: Auto - pauza ssie xD
Fotki:
Miejsce spotkania ...
... i dalej(LAMA) jadę sam :P
Siemianowice i kolejne (pozytywne) działania pewnej młodszej księgowej.
O tym jak Maryja z nieba do biura pracować poszła można poczytać O TU!!! :DDDD
Najwyższy punkt na fotce był moim celem ;]
Mordercze nasadzenia xD
Na prostu wieża ciśnień. Filmik z drona jakby kogoś interesowało do obejrzenia o tu ;]
Cementowania Grodziec
I po podjeździe na celu :)))
Był wjazd, jest i zjazd ... terenowy taki :)
Z powrotu: Sosnowiec i to co można w nim najlepszego spotkać :P
Trasą TdP => Nikisz ...
... i ul. Gospodarcza
Na zakończenia jazda po krzokach, bo D3S zainfekowane OFF Festiwalem xD
========================================================================
Wyścig widziany z Zawodzia => zobaczyłem jeden przejazd i wypiłem (byłem bez roweru ;]) dwa piwa :P
Bidonu oczywiście żodyn gamoń nie wyrzucił - spróbuje złapać za rok :P
Lider nie pomachał - wiadomo, Niemiec xD
=====================================================
Jako śmiech pewna impreza xD Szkoda że mam 30.08 imprezę od Zastępcy Kierownika (odchodzi na emeryturę), bo bym rowerem pojechał dzbanów z bezpiecznej odległości pooglądać heh
Odpisałem jednemu - admin usunął, ale facet nawet kulturalnie odpisywał ;]
EDIT => niestety w miejscu gdzie byłem niedawno (Bełk) na trasie TdP zmarł kolarz ://// Ehhhh, 22 lata ...
Kategoria Rower
komentarze
mors | 20:02 piątek, 9 sierpnia 2019 | linkuj
Jak to co się dzieje 31-ego - przecież sam zapodałeś niusa co się wtedy dzieje. xDD
Gocha | 19:46 czwartek, 8 sierpnia 2019 | linkuj
Hehehe sama kiedyś zaraziłam braciszka miłoscią do rowerku ;) A teraz nie umie go dogonic :(
Trollking | 20:27 wtorek, 6 sierpnia 2019 | linkuj
Odwiedziłem :)
"Lepiej mieć siostrę w burdelu niż brata rowerzystę".
Jest ambitnie, trzeba przyznać :)
"Lepiej mieć siostrę w burdelu niż brata rowerzystę".
Jest ambitnie, trzeba przyznać :)
Trollking | 21:45 poniedziałek, 5 sierpnia 2019 | linkuj
No szkoda :( Niestety, sport zawodowy tego typu zawsze oznacza spore ryzyko, o czym przekonujemy się dopiero przy takich tragediach.
Trollking | 20:57 poniedziałek, 5 sierpnia 2019 | linkuj
OFF jest spoko, choć jak zwykle zapewne - im dalej od imprez masowych, tym tolerancja wobec nich rośnie :)
W sumie ten Narodowy Festiwal mi się podoba, codziennie zagryzam zęby, żeby w nim nie uczestniczyć, widząc niektóre jednostki, bo to niby "swoi" :)
Też słuchałem tej relacji z TdP i też się zastanawiałem, co komentatorzy chcieli przekazać. A przecież by wystarczyło powiedzieć prawdę - że zawsze jest pod wiatr! :)
W sumie ten Narodowy Festiwal mi się podoba, codziennie zagryzam zęby, żeby w nim nie uczestniczyć, widząc niektóre jednostki, bo to niby "swoi" :)
Też słuchałem tej relacji z TdP i też się zastanawiałem, co komentatorzy chcieli przekazać. A przecież by wystarczyło powiedzieć prawdę - że zawsze jest pod wiatr! :)
mors | 20:34 poniedziałek, 5 sierpnia 2019 | linkuj
Niezły Vmax, chociaż jak sobie pomyślę, że u siebie nigdy na zjazdach nie zapinam dużego blatu, a okolice 55km/h to codzienność... ;]
Niemców to się trochę inaczej ręcznie pozdrawia. ;)))
"postanowiłam skontrolować część katowickiej pętli TdP" - a Ona znowu.. O_O
Niemców to się trochę inaczej ręcznie pozdrawia. ;)))
"postanowiłam skontrolować część katowickiej pętli TdP" - a Ona znowu.. O_O
Łukasz | 19:24 poniedziałek, 5 sierpnia 2019 | linkuj
Widzę ostro trenujesz przed Rzeszowem:P Też się muszę ogarnąć, bo za duża przerwa na endo przez urlop. A Dorotka zawsze spoko;)
Komentuj