Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

DPD 6/2019

  • DST 31.28km
  • Czas 01:32
  • VAVG 20.40km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 lutego 2019 | dodano: 27.02.2019



Tak, po wczorajszym DPD miałem bardzo podobną minę do powitałki xD Rozkmina poszła jednak dość konkretna i wywnioskowałem że kij Krossowi (na jakiś czas) w szprychy - jadę po Szkodnika :P. Chwilę przed 20:00 wpakowałem się w autobus i podjechałem na Ochojec, gdzie pierw nastąpił malutki spacer, później smarowanie napędu i mogłem (dystans dodany do dzisiejszego) wrócić na nowym/starym kole na garaż. Mega dziwnie się jechało - tak z przerzutkami :D

Reasumując => Football's Szkodnik Coming Home ^_^
========================================
Wczorajszy odcinek to było jednak tylko trochę ponad pięć kilometrów, więc postanowiłem dnia następnego pojechać ponownie do pracy. Lekko zniechęcił mnie poranny szron na autach, ale co tam => strefa mroku (poniżej) mówiła wyraźnie - jedź :-)

Klasycznie dojechałem do Zawodzia, gdzie spojrzałem na zegarek i stwierdziłem że mam czas, więc podjechałem sobie zrobić takie oto zdjęcie wschodu słońca z okolicy dworca kolejowego. Fota oczywiście nie oddaje w całości klimatu :) W pracy zameldowałem się około pięciu minut "przed dzwonkiem" - czyli idealnie ^_^



Po pracy natomiast wiedząc że napęd jest okej postanowiłem, zobaczyć co słychać na stawie Upadowym. Pominę fakt że z lodowiska (o tego) zrobiło się błotowisko i napiszę ino że staw wyglądał ... no o wiele lepiej niż zimą ;)

Następnie ulicą Porcelanową dotarłem do D3S, gdzie ku mojemu zaskoczeniu nasza strefa wiecznego lodu została (wiedz że coś się dzieje) ogrodzona tasiemką => w sumie spoko, przynajmniej w miarę legalnie mogłem przejechać przez o to to ...

... i zostało mi ino Ptasie Osiedle i do bazy ;]

Dziś jechało się super (prócz wmordewindu na powrocie - phi, normalka), no ale jednak jakieś tam zastrzeżenie muszę mieć. Wczoraj rano jak jechałem do pracy miałem +6*C, wracając +12*C, jadąc wieczorem od Gochy już +2*C, dziś rano 2*C ale na minusie, a jak wracałem to 10*C. Jutro rano zapowiadają -1*C, po południu natomiast +11*C.  I jak (się ubierać) żyć?????????

BTW: Prawda!!!!!!!!!!!!!!


===============================================
EDIT: w sumie to miałem dziś znów pokręcić do roboty, no ale potwór łóżkowy mnie zatrzymał :P. O ten taki:

Padło więc na opcję autobus+tramwaj, no i ... nie pospalałem pączusi :P

A co do kończącego się miesiąca, to wyszło o wiele lepiej (rok temu w lutym przejechałem 69km xD) niż się spodziewałem. Baaa, nawet setunia wpadła ;-). Pogoda pozwalała i takiej samej (albo cieplejszej) życzę sobie za rok ;]

Ucierpiały za to kilometry butne, no ale tłumaczę se faktem że miesiąc krótki :P. Jakby luty miał choć 30 dni, to by wypadało na piątek - sobota, więc raczej bym dodreptał ;]


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 06:16 wtorek, 5 marca 2019 | linkuj Tak, na dłuższe wycieczki ma sens coby nie dźwigać na plecach wszystkiego :)

Do pracy jakoś się przemęczy ;))
Katana1978
| 21:05 poniedziałek, 4 marca 2019 | linkuj A tez mam taka samą torbę i korzystam z niej na 200-300 km. Do pracy raczej nie nada się.

Przerabiałam twoje problemy w zeszłych latach, ale jakoś udało mi się przestawić na bagażnik i sakwę
Szczególnie Kross miał taki zestaw od początku, z Cube miałam problem, bo z bagażnikiem słabo wyglądał i wolałam się męczyć, bo co to za przyjemność jazdy na rowerze, kiedy rower się nie podoba....

Ale skończyło się tak, że do pracy jeżdżę Krossem.
A odkąd mam szosę, Cube poszedł w odstawkę.
Lapec
| 20:05 poniedziałek, 4 marca 2019 | linkuj Cześć Kasiu - a mam o takie coś => Torba podsiodłowa Author SUMO X7, ale to ino na wyjazdy poza Śląsk używam, wizualnie mi nie pasuję :)
Katana1978
| 03:44 poniedziałek, 4 marca 2019 | linkuj a sakwa ? - nie możesz sobie sprawić sakwy.
Lapec
| 08:34 sobota, 2 marca 2019 | linkuj Nie mam krótkich dżinsów :-P
Heh nic nie poradzę ¯_(ツ)_/¯ => zdecydowanie wolę bajorko w plecaku, aniżeli sopel z nosa :D
mors
| 09:13 piątek, 1 marca 2019 | linkuj "uwielbiam lato :P. Spodnie i jedna koszulka do plecaka" - a pod plecakiem bajorko. ;p
Jaki to problem jeździć w dżinsach do pracy? No chyba, że latem, no ale latem to są same problemy. ;p
Lapec
| 06:24 czwartek, 28 lutego 2019 | linkuj Heh :)

No ja mam troszkę dalej. Zawsze bym mógł parę kompletów zostawić w pracy i raz na jakiś czas podjeżdżać autem i brać na pranie, ale niech będzie tak jak jest :) Jedna firma od trzynastu lat, rowerem jeżdżę od około sześciu - przyzwyczaiłem się heh :)

Na koniec napiszę ino że uwielbiam lato :P. Spodnie i jedna koszulka do plecaka, a spodenki i jakaś wiatrówka zawsze się zmieści :)))
Trollking
| 22:55 środa, 27 lutego 2019 | linkuj Piwo! :)

Taki żarcik :)

Ale znam temat, też to przerabiałem. I miałem swój patent - zostawiałem "pracowe" ciuchy w pracy, a zestawy zimowe i letnie miałem zamienne, jedne zostawały w robocie, drugie czekały w domu.

Teraz mam bliżej do pracy, więc rowerem jeżdżę rzadko. Bo mi go szkoda :)
Lapec
| 22:45 środa, 27 lutego 2019 | linkuj Heh, czytam i czasem se myślę jak Ci się chce ;)

W tygodnie no faktycznie, masz łatwiej. W weekendy ja mam fajniej, bo zdarza mi się ruszyć nawet po obiedzie :P
Kłopot największy z tymi temperaturami jest niestety trochę inny => ruszam około godziny 6:15, wracam na około 15:45. Jako urzędnik nie mogę pracować w dresie lub krótkich spodenkach, w dżinsach na rowerze nie jeżdżę. Różnica temperatur między ranem a popołudniem może wynieść nawet 25*C - co spakować do plecaczka prócz dokumentów, kluczy i śniadania? :D Dylematy, całe życie dylematy ;)
Trollking
| 21:35 środa, 27 lutego 2019 | linkuj Skąd ja to znam? Ale mam łatwiej - ruszam maks o dziewiątej, mam przedziały od minusa do gdzieś pięciu na plusie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mmyta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]