DPD 2/2019
-
DST
25.41km
-
Czas
01:22
-
VAVG
18.59km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 lutego 2019 | dodano: 07.02.2019
Na plan kręcenia dziś do pracy rowerem, wpadłem dopiero wczoraj na Piotrowicach => Filip po prostu wymyślił fajny plan na sobotnie górki (o ile oczywiście padać nie będzie), więc nie pojeżdżę. Na niedzielę zapowiadają natomiast deszcze niespokojne. A właśnie, Piotro, zatrzymajmy się na chwilę w tamtych klimatach. Tola po wtorkowej agonii, dziś zdrowie 8/10, humor 11/10, głód 52754/10 - cóż to się stało, moglibyście zapytać? Otóż dostała potwierdzenie że córeczka z poznańskich Wichrowych Wzgórz, jest już w pociągu. Wypłakała, terrorystka (nie moje słowa) jedna!! Teraz pewnie kolejny spektakl w poniedziałek albo we wtorek, jak Ciotka będzie odjeżdżać. Oskar za najbardziej dramatyczną postać, przyznany już na początku roku xD.
==========================================================
Wczoraj wszystko (łącznie z lekarzem babuszkowym) zostało załatwione, do tego zasnąłem przed kompem dość wcześnie i mogłem po 6:00 rano wyruszyć z garażu w stronę roboty. Przy okazji mogę pokazać piękno Katowic (niech zobaczą co stracili) dwójce moich komentujących tu znajomych którzy, kąpią się z jeziorze (jakby wanny w domu nie mieli hue hue) ...
... i oglądają zgniłe niebo ...
... gdzieś pod Radomiem xD. Także ten tego - ukradli mi jedno z moich największych marzeń, na zdrowie :) Mi się może uda zorzę zobaczyć (na żywo) ... w następnym wcieleniu heh.
==========================================================
Co do samej jazdy, to prócz tego że o mało nie zamarzyłem ...
i zębów (na lodzie) nie straciłem, to było całkiem spoko. Rześko (i smogowo) tak, ... o tak xD
Po robocie (było już trochę cieplej) wiedziałem ino że ponownie nie mogę pojechać przez Zawodzie, bo wiadomo.
Padło tym razem na przejazd przez Nikiszowiec ...
... skąd przez ul. Gospodarczą dostałem się na D3S, gdzie panowały takie oto warunki ...
... oczywiście ino przez około dwieście metrów :DDDD
Później już ino lodowa klasyka, Ptasie i do bazy na nagrodę :)
Planowałem jutro też jechać, ale póki co mi się odechciało. Może chęci wrócą, choć wątpię xD
========================================
BTW: a Piotrowicach już walentynkowo => ściana niedawno zamalowana, więc data to pewno rocznica jakaś.
Całe szczęście Joe Monster już dziś pomyślał i o mnie. Dziękuje ... :)
BTW2: Trzeba zawsze szukaj pozytywów ;]
Kategoria Rower
komentarze
mors | 08:17 niedziela, 10 lutego 2019 | linkuj
WITAM ;)
Ciekawa sprawa, bo zupełnie nie widzę, co piszę - nic się nie wyświetla. :D A jak walnę literówkę i jej nie poprawię, to co będzie? :>
Tunel ceglasty na 3 metry - jadąc na mono-żyrafie mialbym na styk. ;)
Ciekawa sprawa, bo zupełnie nie widzę, co piszę - nic się nie wyświetla. :D A jak walnę literówkę i jej nie poprawię, to co będzie? :>
Tunel ceglasty na 3 metry - jadąc na mono-żyrafie mialbym na styk. ;)
Mazia | 22:01 czwartek, 7 lutego 2019 | linkuj
Nigdy nie mów nigdy :) Póki co przywieziemy Ci trochę zdjęć :)
Trollking | 19:20 czwartek, 7 lutego 2019 | linkuj
Dzięki za rekomendację :) No kiedyś muszę tam zawitać :)
Kuzyn | 19:16 czwartek, 7 lutego 2019 | linkuj
Kuzynostre. Marzenia czaa spełniać, dążyć. Skoro Twoim marzeniem jest zobaczyć takie zgniłe niebo to tylko od Ciebie zależy czy się spełni. Kupuj bileta Kato-Reykiavik za jakieś śrubki i hejda.
A koledze zza miedzy chciałem ino powiedzieć, że Nikiszowiec jest w dechę. Raz byłem na kole ale wciąż mi mało. Polecamy:-)
A koledze zza miedzy chciałem ino powiedzieć, że Nikiszowiec jest w dechę. Raz byłem na kole ale wciąż mi mało. Polecamy:-)
Trollking | 18:04 czwartek, 7 lutego 2019 | linkuj
No bo wygląd lekko apokaliptyczny :)
Co do omijania tego punktu to nie będę na siłę nalegał, żeby ingerować w Twoją tradycję :)
Co do omijania tego punktu to nie będę na siłę nalegał, żeby ingerować w Twoją tradycję :)
Trollking | 17:30 czwartek, 7 lutego 2019 | linkuj
To na pierwszej fo(t)ce pod witajką to jakaś wizualizacja skutków trzęsienia ziemi na Śląsku? :)
Raz jeszcze stwierdzam, że Nikiszowiec muszę kiedyś nawiedzić. Podoba mi się!
Rocznica? To mi wygląda na drugi, maks trzeci tydzień :)
Komentuj
Raz jeszcze stwierdzam, że Nikiszowiec muszę kiedyś nawiedzić. Podoba mi się!
Rocznica? To mi wygląda na drugi, maks trzeci tydzień :)