Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

RoDo + zaległości

  • DST 81.98km
  • Czas 03:31
  • VAVG 23.31km/h
  • VMAX 51.96km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 listopada 2018 | dodano: 13.11.2018


Dzień dobry po w sumie dwudniowym lenistwie.

Po piątkowym DPD, w sobotę z rana były delikatne plany na jakiegoś gluta z Łukaszem, no ale niestety sytuacja na Piotrowicach zmusiła mnie do odstresowania się i sobotniej pobudki po 13:00 (xD) ...

... a że na 16:00 mieliśmy umówione ognisko na Stargańcu, to było pokręcone heh.
=====================================
Ognisko pod kryptonimem "zakończenie sezonu rowerowego" (oczywiście, nie dosłownie) prócz tego że było miło, sympatycznie ...

BTW => Hymn został odśpiewany, choć gdzie nam tam do katowickiego "Spodka" xD


... i wesoło jak zwykle, to niestety zrobiło się jak to sam zainteresowany określił ogniskiem pożegnalnym mojego roweru. Niestety, Koza nie poczekała przez noc (przypięta do barierki) na Diobła ;/

A żeby złodziejowi łańcuch spadł i se głupi ryj rozwalił!

=======================================

Co do opisu właściwego, to tak jak pisałem na wstępie, wczoraj odpoczywałem więc dziś mogłem śmiało na godzinę 10:15 umówić się (poprzez ucieczkę z garażu od "kolegi" Żaka) na spotkanie za przejazdem kolejowym na Brynowie z Łukaszem celem pokręcenia. Na nasz cel został wybrany Rogoźnik, coby na powrocie zahaczyć jeszcze o Dorotkę (stąd tytuł) i wrócić na bazę o ile się da "za widnego". Trasa w sumie istny klasyk, pierw przez Park Śląski, następnie Siemianowice, Wojkowice do celu, kolejno nawrót przez jakieś pagórkowate wiochy (żeby nie dublować odcinka) na Dorotkę. Tam delikatnie nawodnienie i jazda na Brynów przez Będzin, Sosnowiec, Szopienice, Zawodzie i D3S.

Na granicy Ptasiego Osiedla Łukasz na bazę, a ja postanowiłem jeszcze wykręcić ten Starganiec co go zamierzałem zrobić wczoraj.

No nie było nawet możliwości żeby ten rower tam został. Złodzieje zamiast męczyć się z zapinką, po prostu wyrwali barierkę ehhh, przez grzeczność ich nie nazwę, choć pewne epitety się cisną na usta.

Powrót na garaż ponownie (lasy + Akademiki) klasycznie.

Trasa => https://www.relive.cc/view/e1228192430


Fotki:
Z soboty => ognisko przynajmniej bezproblemowo się odpaliło

Ekipa: Łukasz, mła, Marcin, Malwina, Ania, Tomek ... i Marzena, która tu akurat robiła za Marcina Tyszkę :)

================================================
Z poniedziałku => poranne pożywności ...

... i w trasę

Okolicę Dąbrówki Wielkiej


Jak widać Wojkowice, niebo było dziś w dechę => u Filipa kapitalne zdjęcie Cavum ;]

Pierwszy cel czyli Rogoźnik ...

... i drugi czyli Dorotka

BTW: jak bym nie musiał kości rozprostować, to nie wiem czy bym jazdę zaryzykował => smog widoczny, można kroić jak tort ;/

W mediach cały czas trąbią o ekologii, a ludzie i tak swoje. Segregacja? Tak, na pół: jedna połowa do pieca, druga do zakopania ... a "dupa" od telewizora do lasu pfff

Z powrotu:
Szopienice (w wolny dzień też mnie prześladują :D) i staw Morawa

D3S

I już z samotnej jazdy.
Centrum przesiadkowe "Ligota" => jak za ponad 9 mln złotych to cóż ... tyłka nie urywa xD


Starganiec wieczorną porą ...

A na koniec "w nagrodę" za wycieczkę, Izobronek w towarzystwie Stratocumulusów podświetlonych promieniami zachodzącego słonka ;]


Wszystko fajnie, ino zaś mi coś (od czasu, do czasu) piszczy w pedałach. Nie to żeby przeszkadzało, ale drażni. A Szkodnik świeżo po serwisie xD
==============================================
Zawsze to jakiś plan heh


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 23:16 wtorek, 13 listopada 2018 | linkuj O to już by trzeba było pytać właściciela. Szczęście w nieszczęściu że to nie był poprzednik, który był lekko trzy razy droższy.
Trollking
| 21:56 wtorek, 13 listopada 2018 | linkuj Co za gnoje... Mam nadzieję, że choć numer ramy spisany i w razie "w" (czyli niestety jakieś 0,001%) da się rower zlokalizować po odnalezieniu sprawców...

W sumie dość wymowne podsumowanie narodowego święta :/
Lapec
| 16:08 wtorek, 13 listopada 2018 | linkuj Dzięki, odcinki Brynów - Park Śląski, Siemce - Wojkowice i Dorotka - Brynów wiadomo, dały radę do średniej => pagórki i dziury na drogach ino trochę zmaściły wynik :)
Kotlarnia, hmm czy jeszcze czas i chęci będą? Tam to dopiero mogą palić w piecach syfem ;/ Mam na uwadze, o tak napiszę ;)

Pogoda wytrzymała na ognisku (choć na końcu poza zasięgiem ogniska, już piździało), szkoda że barierka nie dała rady ;/
Dzięki za poniedziałkową motywację i do kolejnego rowerowego czy tam górskiego :)
Łukasz | 15:34 wtorek, 13 listopada 2018 | linkuj Ognicho w dechę, roweru tylko szkoda. No ale nic z tym już nie poradzimy. Co do tripu to całkiem przyjemnie się jechało, tylko ten smog:(
Dzięki i do zaś;)
gizmo201
| 14:11 wtorek, 13 listopada 2018 | linkuj A dziękuję, dziękuję. Dobre tempo ci nawet wyszło, apropo to kiedy Kotlarnie robimy?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa amiit
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]