Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Babia Góra, męką pisana ;)

  • DST 14.51km
  • Kalorie 2813kcal
  • Aktywność Wędrówka
Niedziela, 30 września 2018 | dodano: 03.10.2018
Uczestnicy



W związku z faktem że w końcu zaczynam odzyskiwać pełną władzę w nogach, a wątroba po fazie finałowej Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn, powoli wraca na swoje miejsce ...

... to czas na parę słów ode mnie z niedzielnego wypadu w górki ;]

Co do genezy, to nie ma się co rozpisywać bo ...

... więc wiadomo :)

Zresztą ten szczyt już planowaliśmy od dość dawna. Ja z Łukaszem już tam byliśmy nie raz, nie dwa (moje, co pamiętam na szybko) => we mgle (Młody) ...


Swoją drogą za dużo się nie zmieniło od pierwszego wejścia w lipcu 2011r. :P

... zimą w śniegu (z Kuzynostre), słonko (Filip, Łukasz), kolejna zima (Zenek, Łukasz), podnamiotowo (Filip), no ale moja Siostra i Marzena ( dzięki za lizaka ;] ) jeszcze tego nie miały odhaczonego, a warto, więc trzeba iść :)

Także udało się nam bezproblemowo zgrać na niedzielę, więc miałem aż cztery dni coby namówić Gochę :)
No niestety, Gocha jest podobny "zmarzluch" co ja, więc się nie udało - nadrobimy ... może za rok :D

Siostra woli latem, no chyba że jest za ciepło, albo zbyt umiarkowanie :D

:PPPPPPPPP

Na całe szczęście miejsce w aucie się nie zmarnowało: Diablasty, również miał w planach Diablak na ten rok, więc się mu trafiło jak ślepej kurze ziarno :) Reasumując: do ekipy wyjazdowej załapali się prócz mnie, Marzena, Łukasz [ dzięki "za firmę" ;) ] i Marcin.
=========================================
W takim oto składzie chwile po godzinie 8:00 rano, mogliśmy się zameldować przy aucie na parkingu na Brynowie. Na miejsce docelowe, którym dziś była przełęcz Krowiarki (1012m n.p.m.) dotarliśmy (tak, tak, Łukasz wiem - po zakupach w czterech sklepach :P) przed godziną 11:00 i ze słonecznikiem w ręku, mogliśmy ogarnąć "bilety do lasu" i ruszyć szlakiem niebieskim w kierunku schronu, coby na miejscu przemyśleć od której strony zrobimy "atak szczytowy". Ja tam miałem swój plan, ale nie chciałem zapeszać, dostosował się bym do większości ;]

Kilka słów o szlaku początkowym: no nie spodziewałem się że będzie aż tak fajny (idealny do piwka heh), bo o tym że będzie przeludniony to wiedziałem xD.
Co jak co, poszedł płynnie i mogliśmy na Markowych Szczawinach (około godziny 12:40) ogarnąć jakiś popas i zdecydować co robimy. A, no i mogliśmy się znów połączyć w jedną grupę - Diobeł tak wystartował że wystarczy nam mu ino podziękować, że za dużo kurzu po sobie nie zostawił :D

Pojedliśmy, (ja się również przebrałem w termoaktywną koszulkę) i mogliśmy się chwilę cofnąć, żeby rozpocząć konkretne wchodzenie Percią Akademików, czyli tak jak se założyłem :) Pierw lasem (Marcin zaś się odłączył, tym razem se zwolnił :P), później już w komplecie, pośród kapitalnych widoków i w sumie nie najludniejszej trasy, do góry. Były i postoje, łańcuchy, lód i wuchta dobrego humoru, i co najważniejsze => bez ofiar ... choć trochę wiało ;)

Na szczycie zameldowaliśmy się po godzinie 15:00 gdzie na start wiadomo, chwila dla reporterów, później czas wolny plus jakieś piwko i mogliśmy schodzić już pospolicie, szlakiem klasycznym, czyli czerwonym. Tym razem jednak aż za Kępę (1521m n.p.m.) widoki były takie że aż się schodzić nie chciało. Trzeba było ino uważać, żeby się nie zapatrzeć i orła nie wywinąć ;) Potem klimatycznie na Sokolicę (1367m n.p.m.), a potem ... to już nieważne. Schody mnie wykończyły i chciałem ino jak najszybciej dostać się na parking, zresztą jak każdy heh.

Na dolę nie było nawet co myśleć, ino trzeba było gonić na finał MŚ. Co mnie zdziwiło? Zero Morfeusza!! Czego się nauczyłem? Nie puszczać Łukaszowi pewnego typu muzyki, bo później jest zmierzły jak w Oświęcimiu :P

Mamy wtorek, godzinę 17:20, 19:00, 21:20, 23:50, MAMY ŚRODĘ 07:40 a ja ciągle zakwasy czuję xD To bankowo było ino 15 kilometrów??:>

No mniejsza o to. Dzięki wielkie za towarzystwo ;))
==================================================
Do 1525 razy sztuka => w końcu się udało tego BeeSa opublikować - dobrze że już kopie robię, bo zaś mi usunęło cały wpis pffff

Trasa => https://www.relive.cc/view/e1206667452
Endo oszukało, jak to lubi mieć w zwyczaju pieszych wędrówek ;)



Fotki:
Jest słonecznik, jest (będzie) impreza :D

Super trasa => dobrze że autem robiona a nie rowerem, bo pagórkowato heh

Możemy ruszać ;]

Szlak niebieski Krowiarki - schron => niespodziewanie bardzo sympatyczny

Nie tylko myśmy wpadli na ten (górkowy) plan ;)
Schronisko (a racze hotel) PTTK Markowe Szczawiny 1180m n.p.m.

Rura na szczyt Babiej Góry 1725m n.p.m. => pierw lasem ;)

Widoczki niższe i wyższe z trasy za lasem ;]


Jest dobrze :D

Łańcuchy i fotka z butem dla Janiola heh

Moi kompani, za skałami schowani ;))

Ciągle do góry, takie małe Taterki ;)

Koszulka termoaktywna się przydała (rękawiczka na zejściu też) heh


Już blisko :)

Ekipa wyjazdowa w komplecie

Jeszcze jakiś kolaż ze szczytu i ...

... schodzimy czerwonym, klasycznie

Widok na Taterki => czyli główny cel wyjazdu

Jak komuś tęskno do zimna to bardzo proszę :)
Łukasz z poświęceniem, Devil pewno też szukał ujęcia :))

Majestatycznie :D

Coraz niżej

Końcówka, schodów (nawet jakbym miał jakieś super zdjęcie) nie wkleję, nie chce wspominać tego odcinka :D


Filmik od Łukasza, jako "wisienka na torcie" :)




====================================================================================
W sumie to nie wiem kiedy się mi uda wsiąść na rower, więc poprzedni miesiąc se podsumuję teraz :)
No był udany i to bardzo!!!!

Prawie tysiąc kaemów wyszło, gdzie wizualnie przedstawia się (dodam że w tym miesiącu było jeszcze oczywiście morze) o tak :)
Przez kręcenie zaniedbałem trochę chodzenie i pierwszy raz nie udało mi się "ćwiartki" wydreptać ;/
No trudno, przeżyję :P

=======================================================
Zaczyna się!!!!!!!!!! XDDD


Kategoria Góry


komentarze
Lapec
| 19:52 poniedziałek, 22 października 2018 | linkuj Myślę że możemy planować => latem z namiotto, gdzieś poza parkiem, bez dzieci i kur w pobliżu :DDD
Gocha | 08:55 niedziela, 21 października 2018 | linkuj Spoko spoko Babią ogarniemy latem xD
Chyba że będzie za zimno ,albo za deszczowo, albo za gorąco czy cuś xD ...ok ok zarcik ;P
Ehhhh czy to już starość nieeee to jesien jp widziales ten snieg na szczycie xD
Lapec
| 05:32 piątek, 5 października 2018 | linkuj Też w sumie się cieszę że pogody nie było, bo po tripie raczej nie chciałem być aktywny :D Graty za wytrwałość w "bulu" dnia poprzedniego ;)))
Devilek | 15:14 czwartek, 4 października 2018 | linkuj Tak wiem, nie chce mi się logować ;) No było ... super :) Dzięki Wam wszystkim za ten wyjazd, który mnie dobił tak, że poniedziałek miałem wolny, wtorek jakoś działałem, od środy już ok :D Warto było, jak dla wspomnień, tak i tych obolałych nóg.
Lapec
| 05:17 czwartek, 4 października 2018 | linkuj Ja niestety odczułem, do tego mnie coś gardło zaczęło pobolewać, ale na weekend planuje już być "oki" ;]
Łukasz | 21:03 środa, 3 października 2018 | linkuj Heh, no u mnie o dziwo całkiem gładko, obyło się bez zakwasów. Fajnie, że szliśmy jednak tą percią bo przyznam, że początkowo jakoś nie bardzo mi się ten pomysł podobał ;) A co do planów to podobno szykuje się ładny i ciepły weekend.
Lapec
| 20:14 środa, 3 października 2018 | linkuj Oba do zrobienia choćby zimą, albo w pakiecie przez Krawców i Rycerzową, trzy dni po górach korci, choć nie tak jak szlak z Sobotni ;-)
gizmo201
| 14:21 środa, 3 października 2018 | linkuj Ano na Racze i to Pilsko też bym się wybrał
Lapec
| 08:26 środa, 3 października 2018 | linkuj Mam nadzieję że nie na kolejnę męki w dodawaniu wpisów :)
Co do kolejnych, to spoko, zima idzie "cza" po -17*C pochodzić :P
A na poważnie to mi Racza i Rysianka z Sopotni wiszą ;)
Mazia | 07:01 środa, 3 października 2018 | linkuj Pięknie! Gratuluję wpisu - bardzo ładny :D
Dzięki za wypad i liczę na kolejne hihi
Lapec
| 06:28 środa, 3 października 2018 | linkuj Bo było, ale znikło ;)
Popróbuje przy śniadanku heh

EDIT: Kyrie Elejson, udało się, sugestii błędów nie przyjmuję :P
Już się nie tykam tego wpisu xDD
Mazia | 21:48 wtorek, 2 października 2018 | linkuj Ja póki co widzę tylko komentarze :)
Trollking
| 21:43 wtorek, 2 października 2018 | linkuj O, coś mam :) Fajny filmik i większość treści wpisu - to już coś :)

Jedna mega ważna uwaga - z Żabki o wiele lepszy jest "Słonecznik kibica", 3,99 i można szaleć :)

Tysiaka gratuluję, tak trzymać! :)
Lapec
| 21:24 wtorek, 2 października 2018 | linkuj 13MB w fotkach tam jest :) A już próbowałem z nowym i fotki zrzucić, a z tamtego zrobić jakieś DPD, nie banga. Jutro pokombinuje, nie pierwszy raz tak się robi heh
Trollking
| 21:22 wtorek, 2 października 2018 | linkuj To skopiuj i skasuj całość, dodaj nowy i powinno być taaadam! :)
Lapec
| 21:18 wtorek, 2 października 2018 | linkuj Kończe edytować wpis, daje opublikuj i taaaadam :)
Trollking
| 21:14 wtorek, 2 października 2018 | linkuj A co się nie da? :)
Lapec
| 19:36 wtorek, 2 października 2018 | linkuj Kopia oczywiście jest, ale się ni da wgrać :)
Jak ktoś chce wersję tekstową to Priv
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa angie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]