Warpie towarzysko
-
DST
61.52km
-
Czas
02:36
-
VAVG
23.66km/h
-
VMAX
54.59km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 września 2018 | dodano: 01.10.2018
Ponownie na start muszę zacząć od wstępu!
Wczoraj po powrocie od babuszki, zahaczyłem jeszcze o spotkanie z (długo nie widzianym) Zientasem, a później pognałem do sklepu z płazem w logo, po jakieś chrupanie. Przechodząc przez "pasy" zobaczyłem zbliżającego się pedalarza (xD), przebiegłem więc szybko, żeby chłopina nie musiał hamować. I co się okazało => nie dość że usłyszałem głośne "dzięki" to jeszcze gość gestem ręką pozdrowił. A ja głupi zawsze myślałem że kolarze na Śląsku mają ręce przyklejone do kierownicy:-D Taka niespodzianka!!
W sumie na palcach jednej ręki mógłbym policzyć, ile razy taki mi odmachał na trasie. Oczywiście, o ile bym se rękę obciął ... a nie odetnę, bo je lubię, zwłaszcza prawą ;)
=============================================
A co do dzisiejszej jazdy, to bardzo po głowie mi chodziła wspomniana ostatnio Pszczyna, ale jednak w czwartek stara znajoma zapraszała na jakąś pizzę i chwilę rozmów. Pszczyna nie zając, nie ucieknie ^_^
Wystartowałem więc i przez "Trzy Garby", dostałem się na Giszowiec, następnie przez Mysłowice, odwiedziłem Trójkąt Trzech Cesarzy (kajaki działają) i mogłem przez sosnowiecką ulice Wojska Polskiego, dostać się przez Dańdówkę, Klimontów, Pekin i Zagórze do Dąbrowy Górniczej, gdzie odbiłem na tytułowe Warpie. U Żanety niecałe półtorej godziny zostało spożytkowane na klachach, słabym piwie, kawie i ... nazot przez okolice izby wytrzeźwień (xD) Pogoń, Borki i klasycznie przez D3S do Żubra heh.
Jutro Królowa Gór, relacja w poniedziałek, ewentualnie we wtorek ;]
Trasa => https://www.relive.cc/view/e1206196394
Endo dziś prawie spoko. Auto-pauza ino na
Fotki:
Ulica 73-go Pułku Piechoty
Szlak z Trójkąta Trzech Cesarzy - idealny dla szosowców :P
Sosnowieckie DDR-ki, ciąg dalszy - lubię ;]
Widok na górki (o ile będzie cokolwiek widać :P) z Sosnowca
Zagórze
Elektrownia "Będzin Łagisza" z dwóch perspektyw
Cel ;]
Nazot w stronę zachodzącego słońca ... dosłownie ;)
Na koniec, yyy końcówka zachodu z Zawodzia :)
======================================================
W sumie zawsze mogło być na minusie :)
Cieszmy się z drobiazgów :P
Kategoria Rower