Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Smutna Góra (284,5m n.p.m.)

  • DST 67.78km
  • Czas 03:06
  • VAVG 21.86km/h
  • VMAX 49.82km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 września 2018 | dodano: 26.09.2018



Po wczorajszym niespodziewanym urlopie, cel na dziś był jasny i klarowny - DPD. Niestety, poranne +4*C zniszczyło moje marzenia xD

Ubrałem się więc "na bałwanka" (tak, jestem ciepłolubny heh) i podążyłem na autobus, coby po przesiadce na tramwaj, dość grubo przed godziną 7:00 "wylądować" w Szopienicach.
I co się okazało? Ano to, że znów cierpię że mam najdłuższego ... stoła (:D) na zakładzie. Kibel, szkolenie => wynocha w teren! xD

Ehhh rozstrzelone to było jak nie wiem co, ale w mojej głowie zrodził się iście szatański plan. To co "w kupię" to zrobię, a ulice Wolności (Murcki) i Plac pod Lipami (Giszowiec) idzie przecież zrobić kołem, z wykorzystaniem ulic Lędzińskiej i Beskidzkiej. Dobra, jest opcja połączenia przyjemnego z pożytecznym :-)
===================
Do rowerowej części zostało zaproszone tym razem Krossiwo, bo do końca nie wiedziałem czego się spodziewać w lasach. Finalnie dobrze zrobiłam, bo jednak był gnój, błoto i mokro - błotniki rulez ;]

Po przejechaniu Brynowa, Ochojca i Murcek, zrodził mi się w głowie dodatkowy plan odwiedzenia Hałdy Ziemowit, który to ... olałem na Zamościu xD Przypomniało mi się że przecież jeszcze "mi wisi" szczyt (z dość średnią historią) o nazwie Smutna Góra, znajdujący się w Chełmie Małym. Do poczytania tak w ogólnie => http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/43102,chel... Byłem już tam ponoć po Tatrach (pozdro Morfeusz), ale nie zakodowałem heh. A skoro temperatura podskoczyła do szalonych 12 kresek powyżej zera, to czemu by i nie zrobić tego dzisiaj?

Drogę mało co pamiętam - ostatnio częściej mam głowę kaj indziej, także całkiem spoko że dojechałem i nie jebłem w jakąś brzozę czy coś xD Ogólnie to poprzez Górki dotarłem do miejsca docelowego, gdzie Pitt Stop i obserwowanie nieba, bo coś średnio wyglądały te chmury przede mną. Na całe szczęście obyło się bez prysznicu i poprzez Imielin, mysłowickie Ławki i Wesołą oraz wspomniany Giszowiec, dotarłem do bazy.

Robota zrobiona, dzień fajnie spędzony, ino szkoda Krossiwowego amora, bo coś się blokuje => albo dziadek się kruszy, albo Wdowa ostatnio coś mi poprzestawiał ;/
========================================================================
Trasa => https://www.relive.cc/view/e1204082550

Fotki:
Ostatnie chwilę dworca (Murcki) na Tartacznej :(

Odpoczynek w miejscu wiadomym heh

Dzielnica Lędzin - Górki i nowa DDR-ka, później już klasyczna kostka prefabrykowana o szerokości jednego metra pfffff

Cel

Sympatyczne widoki i dość mało gościnne przesłanie heh

Trochę średnio wyglądał widok na Bieruń

Widok z okolic szczytu na Zbiornik Dziećkowice

Wiadomo

I akcent z Brynowa na zakończenie


=========================================================
W czwartek zaś szkolenie, może zaś z urlopu zapodać? W górach śnieg, idzie się poślizgnąć i łbem o kamień pisnąć? Żart oczywiście ale tak, jesień idzie zdecydowanie, więc powodzenia ze mną :P

Tak optymistycznie na koniec ;]


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 12:53 czwartek, 27 września 2018 | linkuj Jak masz lenia, to dotrzesz ino że średnią 25km/h heh Pozdrów oko i napis ;-)
gizmo201
| 10:39 czwartek, 27 września 2018 | linkuj Jednak dotarł ciekawe czy Ja tam dziś dotrę? Bo lenia mam
Lapec
| 22:15 środa, 26 września 2018 | linkuj Oby te zatrute :]

Przesłanie to ja zaiste fachowo ocenzurowałem - będe grafike ;)
Trollking
| 17:59 środa, 26 września 2018 | linkuj Przesłanie zaiste zgrywa się z tym oczkiem na wysokości :)
Mazia | 15:40 środa, 26 września 2018 | linkuj Spoko, damy radę. Zaczyna się sezon na strzałki :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]