Złośliwy Klemens
-
DST
44.35km
-
Czas
01:57
-
VAVG
22.74km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
No to witam w setnym wpisie w tym roku ;)
===================================================================
Plany na dziś były dwa: czyli po a) się wyspać, a po b) zobaczyć sobie Smutną Górę :-)
Pierwotna ustawka u mnie na garażu o godzinie 12:00 się nie powiodła i ... została przełożona na godzinę 14:30. Bardziej z powodu lenistwa, ale mały procent też odegrały poranne opady. Kato pozdrawiają resztę kraju xDD
Tak, 14:30 to już była bardziej normalna godzina jak na sobotni wyjazd :P
Chwilę rozmowy i rura w kierunku Murcek. A nie, czekaj, musiałem znowu do Babci pojechać ... jak rany koguta, pomału znowu się zaczyna ;/ Ponowna, skrócona instrukcja obsługi telefonu i mogliśmy wyruszyć we wcześniej wspomnianym kierunku. BTW: coraz większe plony paprykowe mam ;)
Po przejechaniu Murcek, Marcin już po lekku dawał oznaki że jednak Smutna Góra nie jest do końca fajnym planem na dzisiaj i może sobie skrócimy i wjedziemy tylko na Świętego Klemensa? No dobra, nic na siłę, zwłaszcza że jak rzadko narzekam na wiatr, to dziś niestety dał mega "plaskacza" po twarzy ;/
Standardową trasą podjechaliśmy na kościółek, zrobiliśmy sobie przerwę na nawodnienie i ... zaczęliśmy nasłuchiwać odgłosów burzy, która była gdzieś w bliskiej okolicy.
Trudno, zjechaliśmy na dół gdzie podczas opadów można ewentualnie się schować pod wiatą przestankową (ponoć pod paśnikiem też :P) albo w lesie na postoju. I tak dojechaliśmy aż do daszku (przed ul. Beskidzką) gdzie ... przeczekaliśmy opady ;] Izotonik w ruch i po ustaniu deszczu (poprzez durne światła na DK-86) przez Murcki, Ochojec, pętlę Kościuszki do bazy. Później były już ino rozmowy o wszystkim i o niczym i mogliśmy się rozstać. Mało kilometrów, wrażeń dużo heh xD
Trasa => https://www.relive.cc/view/e1189485881
Endo tym razem zapomniało o autopauzie, a od kiedy zaczęły się problemy? A od czasu kiedy Złośnik stwierdził że mam już stary telefon i czas go zmienić. No to się Ksałomi obraziło xD
Fotki:
Ponownie ino z celu, parę kolejnych w Relive ;]
Od przodu i od tyłu ;)
==================================================================
Smutny widok z drogi powrotnej, ustrzelili jelenie :( uuuuuuuuje!
=======================================
PS: Zapomniałem przy podsumowaniu => ciągle stabilnie, ćwiartka być musi :PPP
================================================================================
A na koniec, nie skomentuje ;)
Kategoria Rower
komentarze
gizmo201 | 19:16 poniedziałek, 3 września 2018 | linkuj
Apropo kaczek to czasami mam ochotę zabrać dubeltówkę i postrzelać do wielce rowerzystów jeżdżących bez żadnego pomyślenia wedle własnego widzimisie
Trollking | 19:25 niedziela, 2 września 2018 | linkuj
Że też chce Ci się liczyć te wpisy :) Ja mam, hmmm... tyle ile było dni do tej pory minus ileś tam. Polecam się, to ja, człowiek-precyzja :)
Naprawdę gnoje powystrzelały już w tym roku wszystkie istoty na obrazku, sztuk nie wiadomo ile? :(
Naprawdę gnoje powystrzelały już w tym roku wszystkie istoty na obrazku, sztuk nie wiadomo ile? :(
gizmo201 | 07:50 niedziela, 2 września 2018 | linkuj
Setny OoO, ja chyba nawet połowy nie mam :) Smutna Góra czeka na ognisko i nocny jakiś, a może Kamieniołom Kozy ...
Komentuj