DPD 30/2018
-
DST
26.20km
-
Czas
01:11
-
VAVG
22.14km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 sierpnia 2018 | dodano: 09.08.2018
A miałem dziś odpocząć i nic (oprócz pracy) nie robić ...
Po górach we wtorek (z pomocnikami) i w środę (samotnie, po pracy) dokończyłem rozpoczęte w piątek sprzątanie mieszkania na Piotrowicach. DPD planowałem dopiero na jutro. No niestety, Babuszka z Wielkopolski przewozi mi jakieś deszcze niespokojne i muszę czekać aż do rana, coby zobaczyć jak rozwinie się sytuacja pogodowa. Także żeby nie ryzykować zerowej aktywności rowerowej w tym tygodniu, postanowiłem się jednak ruszyć na sportowo ;]
Rano około 20 stopni i bez przygód. Po ośmiu godzinach pracy mogłem przy temperaturze sięgającej już około 35 kresek powyżej zera, wykonać nawrót do domu. Czy było mi ciepło? Nawet nie, skubany wmordewind ino czekał żeby mi dać po zębach xD Do Zawodzia się z gnojem męczyłem, później już ino przez patelnie zwaną D3S na Brynów. W sumie nic ciekawego do relacji ;)
EDIT: Na tą chwilę i z jutrzejszego DPD, i z sobotnio-niedzielnych gór wychodzi kicha => deszcze z każdą chwilą się czasowo rozprzestrzeniają.
Oby choć Perseidy szło skądś pooglądać bo będę gryzł jak będzie tak jak w środę xD
====================================================================================
Poza tym leń i nudy jak u naszego Sierściucha ;]
PS: Kuzynostre? Pal tam gumę, cobyś jakoś wcześnie był ;)
=================================================
Coś na koniec i do następnego ;)
ahahahahaha xD
Kategoria Rower