Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

A co to się stało?

  • DST 35.98km
  • Kalorie 3502kcal
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 17 marca 2018 | dodano: 19.03.2018


Sorki za obsuwę, wczoraj był leń :P

====================================================
Najlepszy wstęp jaki znalazłem - idealnie pasuje do tego co się dzieje na dworze xD => https://web.facebook.com/bezcenzury.eu/videos/1773...



A miał być rower, przynajmniej tak planowaliśmy (około 3 minuty) na garażu w zeszła niedziele xD Później sprawdziliśmy prognozy które stety niestety się sprawdziły => na weekend miała wrócić zima. Więc cóż, wstępnie ustaliliśmy że ewentualnie mogę być górki (-:

Diobeł wiedział co się szykuje więc odpuścił, Łukasz kombinował ale też się nie udało, w tygodniu Zientas zagadał ale też nie wyszło, Janiol kombinował udanie i tak prócz pewnego Grzegorza i mnie udało się uzyskać ekipę wjazdową. Teraz nic ino myślenie nad celem. W sumie mi do pełni zimowego szczęścia brakuje Rysianki no ale z tym poczekam tam 2-3 tygodnie na kolegę z Wesołej. Zobaczymy, najwyżej zrobię singla :-) Wracając do nas padło w sumie niezłe stwierdzenie że można zrobić Klimczok gdzie już byłem w tym roku => no ale w sumie innym szlakiem więc mogę zaś ^_^ I tak nie miałem nic lepszego do roboty bo babuszka ogarnięta wczoraj :-)

Pobudka, fasolka i jazda za zug o 6.55 z o dziwo Brynowa ^_^ Na pieron podstawił się popularny kibel i mogliśmy z piwkiem w łapie pojechać trochę ponad godzinę do Bielska Leszczyn. Tam pierw w ciszy robimy zaopatrzenie (niezawodna Biedronka) i ruszamy w kierunku szlaku czerwonego. W sumie miałem inny plan ale Grzegorz się uparł i na początek ... przestrzeliliśmy szlak xD Trudno, za pomocą internetu po chwili wracamy na ścieżkę i możemy rozpocząć "wspinaczkę". Szło się nieźle gaworząc już dość konkretnie, a ja przy okazji mogłem zobaczyć na co Grzegorz chce mnie zabrać żeby w górach przetestować Szkodnika. Telewizorów nie było więc pewno koło lipca zrobię ten szlak już na dwóch kółkach ^_^

Wracając do opisu (minęliśmy nawet rowerzystę xD) doszliśmy do schroniska na Szyndzielni gdzie postój na jedzenie i coś normalnego do picia. Janiol ino biedny bo miał sam alkohol :-D

Odpoczęli i w mega piździawie mogliśmy pójść na nasz główny cel czyli Krupniok Klimczok. Tam po setuni i jazda na dół bo ani widoków, ani sensu nie było - wiało i ogólnie było średnio. Następny cel: Błatnia który ... no co by tu dużo mówić, myślałem że będzie bliżej :-D Schron został olany bo każdy piwo miał (w przeciwieństwie od jedzenia) i postanowiliśmy schodzić od razu do Brennej w nadziei na busa. Miło się szło w dół - przynajmniej nie wiało :-P Do tego poruszone zostały tematy piłkarskie i w sumie nie wiem kiedy znaleźliśmy się na asfalcie. Busa oczywiście brak, to znaczy był ale za milion lat xD



No niestety, my byliśmy skazani na Równicę (a mój bilet 10-cio godzinny na lądowanie w koszu) i 10-kilometrowy spacerek do Ustronia. Ehh no tu już miałem dość, niby ino pięćset metrów przewyższenia ale po sznurówkach dało :) Szczyt olaliśmy (i tak tam nic nie ma), schronisko również i ostatnie już zejście, gdzie zostały zaliczone (na całe szczęście niegroźne) małe dzwony. Żubry coś nogi plątały ;) W Ustroniu, na szybko jakaś przekąska, do pociągu, standardowy Morfeusz i już po ćmoku roztajemy się. Mi jeszcze ino została misja kebab w Katowicach i koniec wycieczki. Dobra popisałem teraz statystyki i rzeczy istotne - fotki i filmik :)
===============================================
TRASA: https://www.relive.cc/view/e1085340959





Filmik => https://www.youtube.com/watch?v=EIvxiVmm_b4&featur... wrzucę bo Janiol nie dołożył ostatniej części, za co dzięki :P 

Fotki:
Piątek i powrót z Piotrowic - było wiadome że w górach będzie biało :)

A tu już Bielsko - Biała i kopnięty znak xD

Warunki lodowe, oj trzeba było uważać coby tyłka se nie obić ;)

Ścieżka właściwa - nawet niegłupia na koło ;]

Mozolnie do góry


My jednak z inną zwierzyną, taką do ręki :P

Szyndzielnia + schronisko



Klimat wędrującej mgły, na filmiku lepiej widać ;]

Odrobina radości - Klimczok już blisko :)

Szczyt zdobyty ;]

I w dół

Szlak chwilowo zgubiony

Warunki stabilne :P


Tego szczytu akurat nie znałem ;)

Ekipa wyjazdowa


Schronisko i okolice



Brenna i chwilowy odpoczynek od lasu

Sratatata :PPPP

Szlak na Równice

Nie ma źle :D

Michał cyknął sarenkeła ....


... a ja orła :P

Później już ciemno było więc jeszcze fotka maszketa i kończę ;]

=======================================================================
Pomoże ktoś?:P

=========================
W niedzielę był plan na koło no ale ....


... smole taki interes :DD


Kategoria Góry


komentarze
Lapec
| 06:16 wtorek, 20 marca 2018 | linkuj Sam nawet nie wiedziałem że mam taką poezję na tyle łepetyny :D

A widzisz Janiol też szedł bez i chyba wygraliśmy bo Grzegorz co chwile ją zakładał i ściągał heh. Wiosna idzie już grubo - ponoć w sobotę +7 a w niedziele +10*C więc chyba coś się pokręci jednak, bo górki faktycznie się już nudzą trochę :)

No chyba że takie przy +25 to wtedy nie ;)))
Gocha | 20:25 poniedziałek, 19 marca 2018 | linkuj A ten zas bez czapki :/
Oglądalam was na endo z nad zasmarkanych chusteczek , gorących termometrow i wyplutych oskrzeli aaaale co tam grypa ,wiosna tuz tuz ......xD
Mazia | 19:50 poniedziałek, 19 marca 2018 | linkuj Myślę, że zdjęcie włosów to jak najbardziej oddało :D
Lapec
| 16:00 poniedziałek, 19 marca 2018 | linkuj Co nagle to po diable :P
A szanse masz zawsze, ja tam tylko motywuje => jakbym przestał to jeszcze zaczniesz mi na jakieś SPA czy Termy jeździć :P
==============
Poprawione :) W piątek po prostu zacząłem prolog pisać heh.
==============
Co do dystansu to miało być mniej, wyszło jak zawsze :D Sam szlak wyszedł około 32km a filmik zdecydowanie najlepiej pokazał warunki - szkoda ino że panującego zimna nie oddał :D
Trollking
| 13:12 poniedziałek, 19 marca 2018 | linkuj Filmik śmiało można było kręcić w barwach monochromatycznych :) Choć nie, Żuberek by wyszedł niewyraźnie :)

Spoko wypad i dystans. Szacuneczek.

A ten wpis na temat gówniaka... jakbym sam pisał :P
MJ | 11:30 poniedziałek, 19 marca 2018 | linkuj A ja myślałem że byliśmy w sobotę 17.03, a nie piątek 16.03?!
No, ale może się mylę ;)
Dystans fakt - fajny
Łukasz | 10:22 poniedziałek, 19 marca 2018 | linkuj Heh, No wstęp genialny:D Chciałem się z DPD już odpalać, ale jednak poczekam trochę;)

A z dystansem zaszaleliście, szacun;) No i widzę, że jeszcze mam szansę udowodnić, że nie jestem bezużyteczny:P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zawsz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]