Jezioro Rybnickie
-
DST
105.32km
-
Czas
04:36
-
VAVG
22.90km/h
-
VMAX
55.88km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po czwartkowym małym co nieco => piątek obowiązki plus mitingi ze znajomymi ;]
Babuszka ogarnięta, pizza domowa u Zientasa pojedzona, Siostra odwiedzona, na oś ekipa spotkana i miło! No miło ino poranek z ok 7 promilami nie dawał nadziei na sobotnie kręcenie :P Dalej więc spotkaniowo coby mieć wolną niedzielę :))
I się udało :)
Myślałem jeszcze nad sobotnią opcją Night Biking z ekipą z Katowic ale jednak parę keamów z Diobłem wygrało :) Pobudka po 6.00 rano i w sumie mógłbym jechać no ale skoro Diobeł się skusił to śniadanko, toaleta yyy godzina drzemki i można ruszać heh. Na Panoramie dojeżdżam minimalnie po godzinie 9.30, Marcin trochę po i tak po chwili rozmowy o 10.20 ruszamy :-D No co? towarzysko miało być :-P
Po terenowym odcinku ogarniamy Ratę Śmiłowicką gdzie na naszej trasie pojawia się zator bo impreza więc obrót i przez DK44 dojeżdżamy do Borowej Wsi gdzie bez kombinowania uderzamy bezpośrednio na drogę nr 725 która wiedzie aż do Rybnika gdzie był ustawiony cel wycieczki. Szkopuł w tym że wiatr też se upodobał ten szlak (xD) => no nic, trudno - odda w powrotnej (-: Postój w Bujakowie, kolejny tuż przed Rybnikiem (który postanowiliśmy ominąć) i jazda na relaks przy owocowym nad jezioro. Pogadali o Tatrach (nie piwie, o tych prawdziwych) i pojechali nazot a żeby nie wracać tą samą drogą padło na opcje Gliwice gdzie Diobeł miał w planach gościnność Kolei Śląskich. No ale po pitt stopie w jakiejś psiej wulce i flakach z jakąś "amfetaminą" (czy coś xD) … po przejechaniu paru kilometrów patrzę że skręca z trasy gliwickiej i wali na Gierałtowice i Zabrze :) Ok w to mi graj, przynajmniej sam nie będę wracał ;] I tak jedziemy z tempem dziwnym (przyjemniej dla mnie - wiater w plecy swoje robił) aż do Zabrza gdzie postój na picie i...się zaczęło :-D Jak podjazdy w „stronę tam” w pakiecie z wmordę były względne to opcja Ruda Śląska ssie :D Górka po górce tempem różnym udaje się nam osiągnąć Batory gdzie czekała Ania => cóż 17.30 czy tam max 16.00 żadna różnica :-D Było do przewidzenia :-D Chwila w szynku na bezalkoholowym i średnio zmotywowany dokręcam 7km do bazy. Dwa żubry plus jeden pod sklepem z kolegą i zamykam wyjazd ^_^
Podsumowując: temperatura ok, towarzystwo mega ok, trochę za dużo asfaltu no ale wydziwiać nie będę :-P I nawet się cieszę że kolega każda moją zmianę na prowadzeniu olewał => miałem więcej sił do na koniec :-P
========
PS: O dziwo wiatr kierunku nie zmienił - do pamiętnika to trzeba zapisać :D
======================
Trasa:
I Fotki:
Za dużo to ich nie będzie bo koniec miesiąca i transfer się kończy a i Pan przyjemny poniżej nie dawał za dużo okazji do pstrykania :D
Cel - wiatr widoczny :)
EDF Polska S.A Oddział w Rybniku (dawniej: Elektrownia „Rybnik”) – elektrownia kondensacyjna (cieplna) i blokowa, największa na Górnym Śląsku, a zarazem jedna z największych w kraju.
Na tyle :P
=====================
Jeszcze skoro jesteśmy przy tematach wodno - plażowych to ... :D
Kategoria Rower