Wracam do żywych
-
DST
30.90km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.37km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 czerwca 2017 | dodano: 14.06.2017
Nie ma co cierpieć trzeba wracać do świata żywych po weekendzie xD
Po piątkowym DPD misja babuszka (dobrze ze okna ogarnięte w czwartek) później Ochojec i Siostra następnie na przed-urlopowe piwo z Janiolem. Sobota i zaś pierw piwo na osiedlu, później na chwile do Rumuna na Będzin, później Żaneta ... następnie przez nieprzyjeżdżający autobus (przez to o wiele bardziej wolę transport dwukołowy) na nocleg do wczasującego się Kuzyna na Przeczycach. Tam już na "spokojnie" rodzinie dokańczam łikent wyjątkowo bez rowerowy. I takie oto rozwiązanie załatwiło mi poniedziałek xD gdzie flaki musiały dać popalić po takim maratonie :D
Dziś ponownie babuszka ale że czas był to choć symbolika rowerem. Czemu symbolika? Bo coś chyba biegałem we śnie, od 2 dni nogi bolą jak bym Tatry obszedł w te i nazot :/ eee starość nie radość? :-D Po 17.00 wyruszam, 2 godzinki u babci, spoglądam na zegarek i oceniam możliwości. Średnio ale coś wpadnie i tak obieram kurs na lasy panewnickie, Kochłowice, Batory, Obroki aż do małego celu czyli objazdu niedawno popaczonej nowej ścieżki rowerowej wiodącej ulicami Witosa, Rataja, Michejdy i Kolońską. Cóż najlepiej ją zdjęcia ukażą :-D Po ścieżce chwila namysłu i wyszedł powrót przez Kokociniec bo w sumie czemu nie ^_^
Warunki wietrzne mega dziwne, wiało że masakra a do tego kręciło kierunkiem jak nie wiem co. Człowiek nie mógł się spodziewać czy oberwie bocznym, w plecy czy wmorde który potrafił nieźle przyhamować. Jutro jak oczka pozwolą to DPD i czas trochę Beskidów nadrobić heh.
Trasa:
Odcinek terenowy ;]
I ścieżka, przeważnie normalna no ale przecież to Katowice :D
Okolice ul. Sławka => jak ktoś se pożyczy te dwie barierki to fajnie się będzie można "w Małysza" pobawić :D
Następnie ok 200m normalności i kolejne genialne zakończenie :D
Coś robią ale czy z głową to nie wiem do końca :D
=================
Facet, co zrobić :D
Warunki wietrzne mega dziwne, wiało że masakra a do tego kręciło kierunkiem jak nie wiem co. Człowiek nie mógł się spodziewać czy oberwie bocznym, w plecy czy wmorde który potrafił nieźle przyhamować. Jutro jak oczka pozwolą to DPD i czas trochę Beskidów nadrobić heh.
Trasa:
Odcinek terenowy ;]
I ścieżka, przeważnie normalna no ale przecież to Katowice :D
Okolice ul. Sławka => jak ktoś se pożyczy te dwie barierki to fajnie się będzie można "w Małysza" pobawić :D
Następnie ok 200m normalności i kolejne genialne zakończenie :D
Coś robią ale czy z głową to nie wiem do końca :D
=================
Facet, co zrobić :D
Kategoria Rower