Hałda Kostuchna towarzysko
-
DST
32.42km
-
Czas
01:37
-
VAVG
20.05km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po służbowych ok 25km z buta (wtorek-środa) misja babuszką połączana z mitingiem na Stargańcu gdzie mieliśmy z Grzegorzem i Marcinem ustalić coś na bożociałówkę. Babciowe sprawy ogarnięte i mogłem spokojnie terenem pojechać na spotkanie :) Całkiem przyjemnie w lasach (wiatr trochę zbędny) więc po rozmowach na tematy różne dochodzimy z Diobłem do wniosku że jeszcze można Kostuchnę na szybko ogarnąć. Sprawnie docieramy do celu gdzie relaks na górze, zjazdy, wjazdy, owocowe - ogólnie co kto lubi ;] Powrót ponownie po ścieżkach leśnych (które o dziwno super płynnie szły) i przez Manhattan, Ochojec, Ligotę na garaż gdzie tradycyjnie pomału kończymy wycieczki :D Tym razem bez przygód heh.
Wisła przełożona na lipiec więc trzeba zaczynać myśleć nad opcją awaryjną na długi weekend - górki korcą coraz mocniej, oby pogoda ino dopisała i się coś ogarnie :)
====================
Trasa => endo wariowało w lasach na wysokości Ochojca ale finalnie w miarę ogarnęło temat ;]
Fotki:
Nowa ścieżka rowerowa (ul. Ostrawska bodajże się będzie nazywała) i hmm wjazd znikąd i zjazd donikąd, Katowice po prostu heh
Hałda - Beskidy dziś markotnie się pokazywały ;/
Wiatr jak zwykle :D
Zjazdy mniejsze i większe i do bazy ;]
=========================================
Lajfhak na dziś :D Nie ma za co :P
Kategoria Rower