Schrony dwa
-
DST
11.51km
-
Kalorie 2861kcal
-
Aktywność Wędrówka
Niedziela, 4 grudnia 2016 | dodano: 05.12.2016
Wyjazd "klepnięty" już w sumie koło wtorku no ale warunki pogodowe były mocno średnie. Informacja ze schronu też mało optymistyczna i co by tu? ... Pierwotny szlak wiodący od Żabnicy Skałki przez Romankę i powrót przez hale Boraczą (ok 20km) wiadomo - od razu odrzucamy ;/ Schronisko informuje że przeciera się czarny szlak i to ten postanawiamy atakować.
Komunikat z Facebooka
I od razu napisze że to była super decyzja. Oba szlaki ze Złatnej przechodzone, prócz tego jeszcze nie najgorzej wyglądały szlaki na Boraczą i Trzy Kopce ale byśmy mieli kibel czasowy coby wrócić do auta. W sumie ok 11km ino wyszło z tym że:
- po a) późny start mieliśmy
- po b) jednak Rysianka jest mega widokowa więc po co gonić?
- po c) szło się jednak ciężko i wolniej niż zwykle
I tak od początku. Łukasz podjeżdża pod mój blok o 8.00 rano następnie po Zenka i ruszamy w kierunku Ujsoł. Podroż bez przygód aż do Złatnej gdzie ... szacun dla Łukasza za przejazd "po szklance" na drodze do Huty :)
===============================================================================
A na początku misji właściwej ... niespodzianka, nie ma gdzie zaparkować heh => poranna kamerka zachęciła nie tylko nas ;) Szlak niezły, przyjemnie się szło: słoneczko, zero wiatru, ok -5*C i suchość dzięki stuptutom :)
Ino z głowy nie chciało wyjść myślenie o Horacym i jego sobotnim wypadku. Niestety stan bardzo ciężki i kategoryczny zakaz odwiedzin.
Obyś jeszcze chopie miał okazję to przeczytać - trzymam cholernie mocno kciuki!!!!
Wracając do tripu po około godzinie w końcu widoki, dam parę zdjęć ale wiadomo co na żywo to na żywo. Wystarczy napisać że Zenkowi łezka uciekła :) Czasu było sporo więc wiadomo ... postoje na Rysiance (1254m n.p.m.) oraz na Hali Lipowskiej (1269 m n.p.m.) w celu uzupełnienia płynów i pooglądania świata z góry. Zejście szlakami niebieskim i żółtym coby choć delikatną pętle zrobić. Poza tym to nowy szlak i trzeba było go ocenić ;] Auto udaje się ogarnąć lekkim zmrokiem ale wszystko (no prócz portfela Greega) było pod kontrolą.
Myśli już były żeby górę Żar zrobić lub jakąś Czantorię żeby się nie zakopać ale dobrze że zaryzykowaliśmy ten kierunek, widokowo petarda :) Dzięki kuzyn że mnie "zatrzymałeś" tydzień temu ;)
========================================================================================
Fotki:
Drogowskaz na cel dzisiejszy i fakt zima niezła.
W roli ciekawostki w Bielsku Białej zero śniegu.
Ekipa na szlaku : Zenek rulez!!
I w górę, bardzo dużo narciarzy, mijanki trochę uciążliwe ale cóż zrobić trzeba się dzielić szlakiem.
Klimatycznie
Tu był niezły odcinek, ubity ... dupolotami czy tam jabłuszkami jak zwał tak zwał ...
I pierwsze widoki, Zenek "tu się stracił" heh
============================================
Się pokazały jak na dłoni ...
Skutery niestety trochę ciszę i spokój niszczyły ale co tam :)
Widok na Worek Raczański
I schron nr 1 => niebo idealne :)
Pole namiotowe raczej nieczynne :D
Do kosza można porzucać ;]
W stronę Słowacji ...
... i Żywca
Le autor ...
Żubr samotnie na stole stoi i czeka :D
Po odpoczynku jazda na Lipowską, całe 10 minut do kolejnej przerwy
Widoki z Hali Lipowskiej
Korytarz powrotny i utrudnienia :)
Zachód i do domku ;]
================================================================
====================================================
================================
EDIT: Piotrek niestety przegrał najważniejszą walkę ... ;(
Dzięki kolego za wszyskto [*]
Kategoria Góry