Grillowo na Recie
-
DST
53.71km
-
Czas
02:42
-
VAVG
19.89km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 września 2016 | dodano: 06.09.2016
W sumie to już miałem nie pisać no ale co tam :) Czasu jak marasu ostatnio więc parę słów można sklecić.
Sobota z początku leniwa w wyrze (z nudów na pszczole usiadłem >>sic!<<) no ale skoro się na grilla umówiło to trzeba jechać, niby miałem transport autem no ale impreza dopiero od ok 17.00 a słonko ładnie dawało przez szybę :) Cóż więc - szkoda dnia :) I tak ok 13.00 zdecydowałem że małą pętelkę można cyknąć. Planu nie było, wiedziałem ino że muszę się kręcić w okolicach Mikołowa żeby potem nie dojeżdżać czort wie skąd ;] Brynów, Panewniki, rybaczówka, kąsek lasu, Chudów i w sumie bez celu, ino azymutu trzeba było pilnować.
Grill się odpalił, pogadali, pojedli i w sumie trzeba się zbierać. Szkopuł w tym że chęci jakoś nie było a i miejsce noclegowe na kanapie się dla mnie znalazło więc uznałem że się nie opłaca kręcić. Poranek, kawka, misja Orlen po wspomagacz i na spokojnie poprzez kebebowy obiad do domku. Znaczy nawet nie do domu bo na niedziele bylem umówiony na mycie roweru i plądrowanie ogródka :D
Jak się później okazało mycie roweru jednak było błędem ale po kolei ;]
===================================
Dojazd
Powrót
Leśne singielki, bardzo przyjemne :)
Taka niespodzianka na szlaku w okolicach Goja, pasek od sakwy chyba się za dobrze nie związał. Dzięki siostra za naprawę epy :)
Grillos plus wolny czas który każdy spędzał tak jak lubi heh
Trzeba zaznaczyć że dzieciaki mega grzeczne więc impreza na plus, bardziej się w niedziele powalczyło co niestety trzeba było w poniedziałek odcierpieć heh
================
Kamilka i Tadzik spokojni ale i tak :P
Kategoria Rower