Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wybrzeże Trip cz 4.

  • DST 73.02km
  • Czas 03:17
  • VAVG 22.24km/h
  • VMAX 39.72km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 czerwca 2016 | dodano: 21.06.2016
Uczestnicy

Łeba - Władysławowo





Foch na pogodę !!! Środa wieczór METEO, nad ranem METEO, ogromne ryzyko powtórki dnia trzeciego ;/ Opady, zimno, yyy JPierd. ;/ No nic, grunt że daleko nie było :) Pierwsza opcja pobudka o 6 i jazda jak najszybciej. Łukasz wstaje ... leje ;/ No to w kimę, i wstajemy o 8.00 - na całe szczęście było pochmurno, ale stabilnie ;] Pierw ścieżka rowerowa, asfalt potem do lasu, gdzie mokry głęboki piach zabiera siły już na początku ;/ Resztę trasy na całe szczęście chłopaki już asfaltem poprowadzili, bo niebo było ciągle stabilne ..... ale niepewne heh.

Z urozmaiceń można zaznaczyć ino fakt, że pod sklepem spotykamy grupę rowerzystów z Warszawy (robili podobny rajd do naszego) i tak se pogadaliśmy, a potem raz oni przed nami jechali, potem jedziemy trochę razem, potem my prowadzimy razem, oni, my => zawsze coś innego ;] Ostatni raz widziani byli w Żarnowcu :) No właśnie Żarnowiec heh => już nad jeziorem grzmiało, Krokowa mokra, w Karwińskim Błocie Pierwszym (nazwa wsi w stylu ahahaha) już było ciemno, i po chwili luneło, pierwszy deszcz pod drzewem, potem na szybko ok 2km do Karwi, gdzie udaje się przeczekać ulewę :) Ciekawe jak warszawiaki ... a z resztą co mnie to :P Ja byłem suchy :PP. Padać przestało więc na szybko, rozwaloną drogą, poprzez podjazd w Jastrzębiej Górze docieramy do latarni na Rozewiu ;] Chwila odpoczynku po której dokańczamy już w słonku szlak do Władysławowa :) I choć to jeden z poprzednich odcinków "miał potencjał", to tym mi się najfajniej leciało, mało wysiłku ale jechało się w miarę płynnie :) Wyszło jednak ok ;]


Trasa:


Ostatki piachu przed ....

... chwila rozmowy przy izo i ćmiku heh

Jakie to Polskie :))

Jezioro Żarnowieckie

Karwia i pitt stop ;]

Rozewie

Rowery do garażu i fru na miasto :)

Przed obiadem ....

i po 40 minutach heh

A paczcie co znalazłem Zakopane :D - cypel się zgadza ;]



=======================================
W piątek też nie próżnowali choć wichury fajnie dawały joł joł ;/
Wykorzystane okienko na spacer, wycieczka rowerowa na Hel przełożona na dzień później tak dla pewności - i to była dobra decyzja ;]




========================
Ilość Grażyn we Władku się zgadzała heh i każda z wałówką :D ale ta fota to chyba USA :D



Kategoria Rower


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cztwa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]