Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Lysá hora (CZ) + Równica & Orłowa (PL)

  • DST 26.92km
  • Aktywność Wędrówka
Niedziela, 5 czerwca 2016 | dodano: 06.06.2016
Uczestnicy

Witam ponownie, chyba mnie nogi bolą po weekendzie - nie mam pojęcia dlaczego :D Genezy znowu braknie gdyż o tym że jedziemy na górkowniki dowiedziałem się w sobotę rano :) Nawet dylematu nie było, pogoda dobra to czemu by nie. Cel? no były ze trzy => stanęło a jak że - na najwyższym :D


Wyjazd o 6.40 i torpeda Łukasza strzałą na Czechy przez 2 tanksztele i Cieszyn. Czechów oczywiście mało co pamiętam bo się mi drzymneło :D
Sam szlak hmmm stromy, początkowo mocno się zastawiałem po co mi to, od razu na ok 2 kilometrze mały kryzys się trafił ;/ Udało się go opanować i dość sprawnie dociekamy na szczyt. Atrakcje => nie wiem czy Pani po mnie krzyczała czy pytała czy co? Ale chyba zdziwiona co koleś na szlaku robi z piwem w jednej i ćmiku w drugiej łapie :D Nie paniemaju co ona fanzoliła ale z uśmiechem to chyba oki ;] Na szczycie popas i kombinowanie jak tu wrócić bo weny nie było na kolejne podejścia ;/ Zeszliśmy się w miarę szybkim odcinkiem gdyż podchwyciłem temat Równicy. Przy aucie w okolicach godz. 13 i jazda na Ustroń :)

Ogólny widok trasy:

Czechy:

Pierwszy znaczek

Polanka - zdjęcie oczywiście wypłaszczone ;]

Taki uroczy "domek" a Łukasz z Filipem pogardzili pitt stopem :D

Widoczek na nasz szlak

Cel już blisko :)


i góra :)

Widoczek na Babią Górę, Pilsko ... i Pepików :D

I nazot



Do auta i wracamy do Polski. Oczywiście zaś na Czechach film urwany - senność :D Budze się w Ustroniu, ogarniamy Żabkę i na górę. Równica zawsze mi uciekała, bardzo skomercjalizowany szczyt - ale mam ją już z głowy, góra Żar ino została.
--------------------------------
Tym razem i my po łatwości, wjazd autem, bezpłatny parking za 8 zł i fru na górę. Po 15 minutach zdobywamy Równice :D i decydujemy się jeszcze atakować Orłową. Godzina młoda a i chmury burzowe zaczęły jakoś uciekać od nas wiec czemu nie :) Szlak spacerowy, Orłowa doopy nie urwała, powrót lekko przekombinowany ale grunt że jakaś pętla wyszła ;]


Mi sie podobało, grunt że pogoda wytrzymała, teraz morze potem Fatra ;]

Polska:

Ustroń z burzą w tle.

Widok z Orłowej

Do auta zamiast granią se iść zeszliśmy na sam dół żeby tak czy siak tą Równice z doły zdobyć :D - zamierzone jak po byku :D

Wiadomo - postój Goczałkowice być musiał bo by nam kierowca umarł z głodu :D

================================
============================
========================
Dziś wygrały Harnasie :))

==========================
Choć swoją drogą polewy by nie było bez dzieci :D


Kategoria Góry


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pangi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]