Lysá hora (CZ) + Równica & Orłowa (PL)
-
DST
26.92km
-
Aktywność Wędrówka
Witam ponownie, chyba mnie nogi bolą po weekendzie - nie mam pojęcia dlaczego :D Genezy znowu braknie gdyż o tym że jedziemy na górkowniki dowiedziałem się w sobotę rano :) Nawet dylematu nie było, pogoda dobra to czemu by nie. Cel? no były ze trzy => stanęło a jak że - na najwyższym :D
Wyjazd o 6.40 i torpeda Łukasza strzałą na Czechy przez 2 tanksztele i Cieszyn. Czechów oczywiście mało co pamiętam bo się mi drzymneło :D
Sam szlak hmmm stromy, początkowo mocno się zastawiałem po co mi to, od razu na ok 2 kilometrze mały kryzys się trafił ;/ Udało się go opanować i dość sprawnie dociekamy na szczyt. Atrakcje => nie wiem czy Pani po mnie krzyczała czy pytała czy co? Ale chyba zdziwiona co koleś na szlaku robi z piwem w jednej i ćmiku w drugiej łapie :D Nie paniemaju co ona fanzoliła ale z uśmiechem to chyba oki ;] Na szczycie popas i kombinowanie jak tu wrócić bo weny nie było na kolejne podejścia ;/ Zeszliśmy się w miarę szybkim odcinkiem gdyż podchwyciłem temat Równicy. Przy aucie w okolicach godz. 13 i jazda na Ustroń :)
Ogólny widok trasy:
Czechy:
Pierwszy znaczek
Polanka - zdjęcie oczywiście wypłaszczone ;]
Taki uroczy "domek" a Łukasz z Filipem pogardzili pitt stopem :D
Widoczek na nasz szlak
Cel już blisko :)
i góra :)
Widoczek na Babią Górę, Pilsko ... i Pepików :D
I nazot
Do auta i wracamy do Polski. Oczywiście zaś na Czechach film urwany - senność :D Budze się w Ustroniu, ogarniamy Żabkę i na górę. Równica zawsze mi uciekała, bardzo skomercjalizowany szczyt - ale mam ją już z głowy, góra Żar ino została.
--------------------------------
Tym razem i my po łatwości, wjazd autem, bezpłatny parking za 8 zł i fru na górę. Po 15 minutach zdobywamy Równice :D i decydujemy się jeszcze atakować Orłową. Godzina młoda a i chmury burzowe zaczęły jakoś uciekać od nas wiec czemu nie :) Szlak spacerowy, Orłowa doopy nie urwała, powrót lekko przekombinowany ale grunt że jakaś pętla wyszła ;]
Mi sie podobało, grunt że pogoda wytrzymała, teraz morze potem Fatra ;]
Polska:
Ustroń z burzą w tle.
Widok z Orłowej
Do auta zamiast granią se iść zeszliśmy na sam dół żeby tak czy siak tą Równice z doły zdobyć :D - zamierzone jak po byku :D
Wiadomo - postój Goczałkowice być musiał bo by nam kierowca umarł z głodu :D
================================
============================
========================
Dziś wygrały Harnasie :))
==========================
Choć swoją drogą polewy by nie było bez dzieci :D
- Łysa Góra - (cz. Lysá hora, ciesz. Gigula, niem. Lysa – Berg, Kahlberg; 1324 m n.p.m.) – najwyższy szczyt pasma Beskidu Morawsko-Śląskiego i jednocześnie najwyższa góra Śląska Cieszyńskiego.
Wyjazd o 6.40 i torpeda Łukasza strzałą na Czechy przez 2 tanksztele i Cieszyn. Czechów oczywiście mało co pamiętam bo się mi drzymneło :D
Sam szlak hmmm stromy, początkowo mocno się zastawiałem po co mi to, od razu na ok 2 kilometrze mały kryzys się trafił ;/ Udało się go opanować i dość sprawnie dociekamy na szczyt. Atrakcje => nie wiem czy Pani po mnie krzyczała czy pytała czy co? Ale chyba zdziwiona co koleś na szlaku robi z piwem w jednej i ćmiku w drugiej łapie :D Nie paniemaju co ona fanzoliła ale z uśmiechem to chyba oki ;] Na szczycie popas i kombinowanie jak tu wrócić bo weny nie było na kolejne podejścia ;/ Zeszliśmy się w miarę szybkim odcinkiem gdyż podchwyciłem temat Równicy. Przy aucie w okolicach godz. 13 i jazda na Ustroń :)
Ogólny widok trasy:
Czechy:
Pierwszy znaczek
Polanka - zdjęcie oczywiście wypłaszczone ;]
Taki uroczy "domek" a Łukasz z Filipem pogardzili pitt stopem :D
Widoczek na nasz szlak
Cel już blisko :)
i góra :)
Widoczek na Babią Górę, Pilsko ... i Pepików :D
I nazot
Do auta i wracamy do Polski. Oczywiście zaś na Czechach film urwany - senność :D Budze się w Ustroniu, ogarniamy Żabkę i na górę. Równica zawsze mi uciekała, bardzo skomercjalizowany szczyt - ale mam ją już z głowy, góra Żar ino została.
--------------------------------
Tym razem i my po łatwości, wjazd autem, bezpłatny parking za 8 zł i fru na górę. Po 15 minutach zdobywamy Równice :D i decydujemy się jeszcze atakować Orłową. Godzina młoda a i chmury burzowe zaczęły jakoś uciekać od nas wiec czemu nie :) Szlak spacerowy, Orłowa doopy nie urwała, powrót lekko przekombinowany ale grunt że jakaś pętla wyszła ;]
- Równica – szczyt górski o wysokości 885 m n.p.m.[1] w odgałęzieniu Pasma Wiślańskiego w Beskidzie Śląskim położony pomiędzy dolinami Wisły i Brennicy.
- Orłowa (813 m n.p.m.) - góra w Beskidzie Śląskim, w północnej części Pasma Równicy.
Mi sie podobało, grunt że pogoda wytrzymała, teraz morze potem Fatra ;]
Polska:
Ustroń z burzą w tle.
Widok z Orłowej
Do auta zamiast granią se iść zeszliśmy na sam dół żeby tak czy siak tą Równice z doły zdobyć :D - zamierzone jak po byku :D
Wiadomo - postój Goczałkowice być musiał bo by nam kierowca umarł z głodu :D
================================
============================
========================
Dziś wygrały Harnasie :))
==========================
Choć swoją drogą polewy by nie było bez dzieci :D
Kategoria Góry