nocny Bieruń :P
-
DST
67.24km
-
Czas
03:50
-
VAVG
17.54km/h
-
VMAX
40.76km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i kolejny nocny trip odhaczony :)) Znowu było w dechę, różnica ino taka że o nie Gocha usnęła ino ja i Diobeł :D
Skład: Siostra, Filip, Dawid i Marciny x2 ;]
Trasa tak oczywista że jej nie opisze :P
Wystartowali tam ok 21 i tyle można napisać o drodze tam :D No ja się straciłem ale misja była ważna - kartofli zapomniałem :D Na miejscu ognicho, pierdoły i o świcie powrót w pizgawicy nieziemskiej :P
W Katowicach znowu after bo przecież normalne :D
PS: mieszkańców Bierunia przepraszam za koncert :D
EDIT: dzięki Gizmo za powiadomienie ze nie ma z ogniska ;]
Sponsor dzisiejszego odcinka :))
Bieruń
EDIT: Ekipa :))
Wschód się nam trafił ;]
Murcki rynek :D
-----------------------------------------------
Natrafiłem na takie coś hmmm .....
jeżeli to prawda to ma pizdę a nie rosiczkę :P moja już żuję pszczoły :DDDDDDDD
Kategoria Rower
komentarze
Gocha | 05:52 poniedziałek, 17 sierpnia 2015 | linkuj
Jak by to podsumować.....Trip niby taki jak wszystkie a jednak zupełnie inny. I wszystko byloby ok gdyby nie standardowe sprawy damsko-męskie któreż to omal nie doprowadziły do mordobicia :( No ale to tyle w temacie wpieprza....wchodzenia z butami w cudze życie :P. Ognicho bylo,kielbaski zjedzone,nawet kartofle byly ,zdobyte nie małym trudem i dodatkowymi km autora :D Trip jak to nocny Trip zakończony o czasie czyli ok godz 14 ....;)
Podsumowując bylo inaczej....aaaa zgubila sie finka :( gdyby ktos znalazł to to jest napewna ta ;)
Komentuj
Podsumowując bylo inaczej....aaaa zgubila sie finka :( gdyby ktos znalazł to to jest napewna ta ;)