na obiad - Pszczyna :D
-
DST
59.89km
-
Teren
14.22km
-
Czas
03:08
-
VAVG
19.11km/h
-
VMAX
34.31km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 października 2014 | dodano: 19.10.2014
Trasa: Brynów - Ligota - Akademiki - Zarzecze - Podlesie - Mąkołowiec - Tychy - Żwaków - Studzienice - Jankowice - Pszczyna i okolice - uprzejmość KŚ :P - Piotrowice - oś. Manhattam - Ochojec - pętla brynowska - Brynów
No przecież wiadomo że spóźniony co nie?:D Wczorajsza impreza urodzinowa kumpeli się wymkła spod kontroli i było licho wstać dziś :D Grunt że wszyscy cali heh no i kupa przygód do tego doszła :D. Ok do rzeczy. Start o godzinie 10 się przesunął na 10,30 i ekipa w składzie mła, Ewelina, Asia, Zientas, Adam (se poczekał za piknikami :D) i Karol rusza na podbój Pszczyny. Trasa j/w bez komplikacji z postojem a jak! :D bar Tychy Żwaków :D W Pszczynie kupeeee ludzi, parę "kółeczek", obiados i na pociąg, czemu nie wracaliśmy kołami hmmm chyba nikomu się nie chciało po prostu :D 12 zeta wbitka do zapchanego cuga z Wisły, wysiadka w Piotrowicach, myjnia i ....... jutro do pracy ;)
Podziękował ;]
kabanostre śniadanie w trasie .... i jakieś tam Tychy w tle :P
nie da się przejechać obok tego miejsca :D
po drodze górki się pokazały
ponoć najlepszy kebab w okolicy ....
... ale czyż nasz katowicki nie lepszy :P
zdjęcie archiwalne żeby nie było :D
b/k
bestia po kąpaniu :)
i niebo pod domem bestii :))
Za tydzień ognisko, o frekwencję się nie martwię bo już dużo osób mi się zapowiedziało, oby pogoda dopisała. A no i na wszystkich świętych w górki z buta :) Ambitnie idziemy :D
A no o śmiechu bym zapomniał :)
No przecież wiadomo że spóźniony co nie?:D Wczorajsza impreza urodzinowa kumpeli się wymkła spod kontroli i było licho wstać dziś :D Grunt że wszyscy cali heh no i kupa przygód do tego doszła :D. Ok do rzeczy. Start o godzinie 10 się przesunął na 10,30 i ekipa w składzie mła, Ewelina, Asia, Zientas, Adam (se poczekał za piknikami :D) i Karol rusza na podbój Pszczyny. Trasa j/w bez komplikacji z postojem a jak! :D bar Tychy Żwaków :D W Pszczynie kupeeee ludzi, parę "kółeczek", obiados i na pociąg, czemu nie wracaliśmy kołami hmmm chyba nikomu się nie chciało po prostu :D 12 zeta wbitka do zapchanego cuga z Wisły, wysiadka w Piotrowicach, myjnia i ....... jutro do pracy ;)
Podziękował ;]
kabanostre śniadanie w trasie .... i jakieś tam Tychy w tle :P
nie da się przejechać obok tego miejsca :D
po drodze górki się pokazały
ponoć najlepszy kebab w okolicy ....
... ale czyż nasz katowicki nie lepszy :P
zdjęcie archiwalne żeby nie było :D
b/k
bestia po kąpaniu :)
i niebo pod domem bestii :))
Za tydzień ognisko, o frekwencję się nie martwię bo już dużo osób mi się zapowiedziało, oby pogoda dopisała. A no i na wszystkich świętych w górki z buta :) Ambitnie idziemy :D
A no o śmiechu bym zapomniał :)
Kategoria Rower
komentarze
gizmo201 | 16:12 poniedziałek, 20 października 2014 | linkuj
Zientas i zorganizowanie to dwa pojęcia nie pasujące do siebie niestety.
Gocha sezon nigdy się kończy, tylko rok się zmienia :)
Gocha sezon nigdy się kończy, tylko rok się zmienia :)
Gocha | 06:44 poniedziałek, 20 października 2014 | linkuj
Przynajmniej pogoda wam dopisała,jak ja mam wolne to leje kurde:)
Ehhhh ma byc juz zimno teraz ,sezon się konczy , umrę z nudów :(
Trzeba coś wymyślić ;)
Ehhhh ma byc juz zimno teraz ,sezon się konczy , umrę z nudów :(
Trzeba coś wymyślić ;)
gizmo201 | 02:17 poniedziałek, 20 października 2014 | linkuj
a przypadkiem nie miała być Wisła w waszym wykonaniu?
Komentuj