Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Jezioro Rybnickie

  • DST 130.35km
  • Czas 06:32
  • VAVG 19.95km/h
  • VMAX 38.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 czerwca 2014 | dodano: 02.06.2014

Na ostatnim "piknikowym" wypadzie do Wisły narodził się plan jazdy na Rybnik, tydzień zleciał szybko (w sobotę sobie jeszcze pokręciłem na lighcie po Katowicach, ot taki trening) i zanim się obejrzeliśmy nastała niedziela. Zjawiam się o umówionej godzinie na miejscu zbiórki, Filip już czekał, Zientasy spóźnione ale ważny powód był :D - wybaczone. Ekipa prawie kompletna wystarczyło jeszcze po nowego kolegę Dominika pojechać na Chudów - przerwa na izo i dość dobrym tempem do celu wycieczki.

TRASA: Brynów – Ligota - Mikołów Jamna - Borowa Wieś – Paniówki - Chudów - Ornontowice – Szczygłowice – Książenice – Golejów – Grabownia – Ochojec – Stodoły – jezioro rybnickie – Grabownia – Golejów – Książenice – Szczygłowice – Ornontowice – Chudów – Paniowy – Śmiłowice – Reta Śmiłowicka – staw „Starganiec” – Ligota – staw „Starganiec” :D – Ligota - Brynów


Jechało się fajnie, jakieś tam mniejsze kryzysy się trafiały no ale bez tragedii :) Filip dobrze prowadził więc praktycznie bez komplikacji trafiamy nad tamę, gdzie po chwili rozmów, jakimś uzupełnieniu energii rozstajemy się z Zientasem i Eweliną którzy skorzystali z opcji: pociąg z Rybnika, my natomiast po krótkich konsultacjach wracamy tą samą (najkrótszą) drogą  gdyż umówione ognisko na Stargańcu czeka. W drodze powrotnej słońce, deszcz, słońce, deszcz, słońce .. urozmaicenie :) Tempo ok, 2 postoje, leciutki dzwon ot nic ciekawego ;). Około 18.15 żegnamy na Recie Dominika ( dzięki i do kolejnego ;) ) i dobijamy na Stargol gdzie czeka Gośka. Po chwili zjawia się .... Zientas, któremu chyba nogi nie przestały w pociągu nawet pedałować :D i troooszkę dłuższej chwili Sabina i Devil. Ognicho w stylu starych dobrych Bikersowych lat, super, zresztą kto był ten wie :)) Wyjazd na duży plus!

PS1: Gocha dzięki za wuszty bez piachu :D
PS2: qrde zaś rower do prania :D

Fotek kilka:

Elektrownia Rybnik

Ekipa oczami operatora ...

i operator widziany oczami ekipy :)

a na Zamku w Chudowie ludziuf jak mrufkuf ...

(bez tytułu)

jedyna zdjęcie ogniska nadające się do opublikowania :D potem estetyczna masakra :D


Kategoria Rower


komentarze
devilek
| 18:47 wtorek, 3 czerwca 2014 | linkuj Podziękował ;)
gizmo201
| 12:05 wtorek, 3 czerwca 2014 | linkuj Ja się od dyrygowania i patrzenia
Lapec
| 06:48 wtorek, 3 czerwca 2014 | linkuj dla przypomnienia żeby był ognisking to pierw trzeba patyken machen i ew, w ogniskem dmuchen ... tak jak by Ci się zapomniało znowu ;))))
gizmo201
| 19:11 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj Plażing, piwking and ognisking
Lapec
| 18:50 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj hehe Filip zaczyna misję "Łysina 2014" :D
dystans już wczoraj skumałem że prawie taki sam :)
Misja wykonana -> przeżyłem trip i zjadłem kartofla :D
gizmo201
| 18:32 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj Gocha next trip to Bieruń Łysina jak najkrócej by jak najwięcej piknikowania było :D
Gocha | 17:46 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj Tak, tak Filip ja tez uważam że ognicho wyszło w deche ;D
Podsumowując, oby więcej takich spotkań w gronie... :)
gizmo201
| 17:02 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj Heheh mamy ten sam dystans 130.34 do 130.35 tyle, że Ja plus 9,36 dojazdu na Ligotę jeszcze :D
Akademiki-Rybnik Tama-Akademiki 112km wyszło
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cesam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]